Places

[wpk]

Muszę utrzciwie przyznać, że ten rzeszowski mordor osobliwym jest, skoro takie rzeczy są możliwe.

[Owain]

Przyjedź, a ja pobruszę, a Ty poczywniesz

[wpk]

Żonę sobie pobrusz, zboczeńcu jakiś!

[Owain]

Żona chrapie obok i ani myśli bruszyć, a ja się omal oblałem piwem

[puch24]

"ać ja pobruszę..." - ać = aby, niech, oby.
Do tej pory zostało np. w czeskim.

Bruszyć = mielić, trzeć obracając brusem (w żarnach lub kole do ostrzenia)

brus = toczydło, kamień szlifierski do ostrzenia narzędzi

Od tego wziął się nomen omen obrus...

Woytku, to co chciałbyś, żeby Sebastian Uli zrobił? Co on miałby jej zemleć?

[wpk]

Nooo… brusznicę przecież.

[puch24]

BTW, na zachód od Łodzi była wieś Brus, pewnie od brusu i bruszenia. Teraz jest częścią miasta, przedmieściem, i była tam zajezdnia tramwajowa, przy wylocie na Konstantynów i Lutomiersk, jeździły tam podmiejskie tramwaje.

Dodano po 1 minucie 27 strzałach znikąd:
Brusznicy nie można bruszyć. Można co najwyżej bruszyć brusznicą, a nie brusznicę. Chyba.

[wpk]

Brawężysz jako ten węż beo.

[sorevell]

[wpk]

Moje dobre człowieki! Słuchajcie, ja mówię!
Otóż gdyby ócz Waszych błękitom w trakcie objazdu okolicy ukazały się poniższe obrazy, to pomyślelibyście, że co to się odpierdala?