Les choses de la vie

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Les choses de la vie

#1701

Post autor: puch24 »

U nas w Uci dużo. W Wawie zresztą też, wczoraj i dziś korespondowałem emailem i rozmawiałem z dwiema U. w szkole językowej.

W Szkole w Łodzi miałem w zeszłym roku kupę studentów z U. Niestety, część z nic mówiła bardzo słabo po polsku i po angielsku też, musiałem się czasem wspierać moim rosyjskim...
Niektóre firmy organizują dla pracowników z U. kursy polskiego.
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2516
Rejestracja: 11.2016

Re: Les choses de la vie

#1702

Post autor: sorevell »

U mnie im niższych kwalifikacji wymaga praca, tym więcej Ukraińców. Na budowie - około połowy pracowników.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Les choses de la vie

#1703

Post autor: Owain »

Obrazek
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Les choses de la vie

#1704

Post autor: puch24 »

sorevell pisze: 11 paź 2019, 18:50 U mnie im niższych kwalifikacji wymaga praca, tym więcej Ukraińców. Na budowie - około połowy pracowników.
Niemal zawsze, robiąc zakupy w Bierdonce czy Kauflandzie, widzę/słyszę Ukraińców. Czasem staje cały mikrobus pracowników, jak sądzę, budowlanych, i robią zakupy.

Część tych ludzi ma wykształcenie, nawet wyższe, ale za słabo mówią po polsku by mieć pracę wymagającą komunikacji. Więc siłą rzeczy pracują tam, gdzie nie trzeba dużo gadać z Polakami.
Awatar użytkownika
sorevell
Posty: 2516
Rejestracja: 11.2016

Re: Les choses de la vie

#1705

Post autor: sorevell »

Tak jest. Zdarzyło mi się na przykład przekazywać kontakt do spotkanego w charakterze kierowcy Ubera Ukraińca, będącego wykształconym we Lwowie geodetą, znajomym prowadzącym firmę obsługującą geodezyjnie moją budowę.
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2359
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Les choses de la vie

#1706

Post autor: Gdama »

W Gdańsku, Elblągu i Jantarze jest podobnie. I dobrze, bo był taki moment, gdy większość sklepów miała na szybach kartki z informacją o poszukiwaniu pracowników. U nas jest bardzo dużo młodych ludzi z Ukrainy. Z reguły są bardzo mili i uśmiechnięci. Obok domu mam przesympatyczną Tatarkę z Krymu, która studiuje na UG i prowadzi z koleżanką z Kijowa piekarnię. A w Jantarze furorę robi pani Irina, kosmetyczka :)
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#1707

Post autor: wpk »

No ale jaki, kurwa - bóg, honor, ojczyzna - narodowy komfort psychiczny - Polska wstała z kolan!
Przyjeżdżają do nas biedniejsi by zapierdalać za niedużą kasę, bo polskim panom jest tak dobrze, że nie muszą.
Więc zapierdalają w UK.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Les choses de la vie

#1708

Post autor: Owain »

wpk pisze: 11 paź 2019, 23:06 No ale jaki, kurwa - bóg, honor, ojczyzna - narodowy komfort psychiczny - Polska wstała z kolan!
Przyjeżdżają do nas biedniejsi by zapierdalać za niedużą kasę, bo polskim panom jest tak dobrze, że nie muszą.
Więc zapierdalają w UK.
O, to, to!!! :lol:
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Les choses de la vie

#1709

Post autor: wpk »

Panowie wyemigrowani, proszę, tylko nie bierzcie sobie tego, co napisałem, osobiście do serca. Bo ja to pisałem z cholerną goryczą. Jedne i drugie ekipy rządowe doprowadziły do tego, że np. Pela, matka mojej pirackiej wnuczki, po dyplomie na AGH sprzedawała na targu szklane paciorki. Po czym spieprzyła do UK, by, dymając tam w Tesco, mieć na utrzymanie córki. I ona, i jej podobni, nie mają swojego "miejsca na ziemi". To jest po prostu straszne, tym bardziej, że od kilkudziesięciu lat nie było u nas wojny.
puch24

Re: Les choses de la vie

#1710

Post autor: puch24 »

No to pewnie najwyższy czas, żeby była. Nawet domowa.

Zresztą co jakiś czas różne siły prorokują militarny atak Rosji na nas i na Europę Zachodnią. Dokładnie tak, jak Pakt Warszawski planował to w latach 70.
ODPOWIEDZ