Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
No właśnie, co to za Rochester? Brytyjskie, czy właściwe?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Z IP wynika brytyjskie, ale tomfoot mógł podmienić.
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Miło mi to słyszeć/czytać, dziękuję.nordenvind pisze:Miło popaczeć na prawdziwe fotografie... no i sielankowo jest w tym Rochester.
Większość zdjęć zrobiłem nie w Rochester (chociaż jemu też nic nie brakuje) tylko w części UK zwanej COTSWOLDS
takie widoki tam są prawie że za każdym rogiem.
A które jest to właściwe?Ligo pisze:No właśnie, co to za Rochester? Brytyjskie, czy właściwe?
Ja mieszkam w tym Brytyjskim, nie ukrywam że to Amerykanckie też bym chciał zwiedzić.
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Właściwe to jest takie, gdzie zdarza mi się bywać co jakiś czas.
A zwiedzić to właściwe, to obowiązkowo Panie, bo tam Kodak HQ przecież.
A zwiedzić to właściwe, to obowiązkowo Panie, bo tam Kodak HQ przecież.
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
To już wiem po jakie licho tyle filmów w lodówceabishai pisze:...takie widoki tam są prawie że za każdym rogiem.
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Kolega Abi świeżuteńki, a już oszczegnięcie dostał? Za co to?
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Za ładne zdjęciowanie.
Dodano po 2 minutach 13 sekundach:
Wrzuć ładną betoniarkę, to też dostaniesz.
A właściwie nie musisz, dostaniesz już teraz za tę Boginię na pustyni!
Dodano po 2 minutach 13 sekundach:
Wrzuć ładną betoniarkę, to też dostaniesz.
A właściwie nie musisz, dostaniesz już teraz za tę Boginię na pustyni!
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Aaa, to zrozumiałe...puch24 pisze:Za ładne zdjęciowanie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Plaubela - ani prawdziwego, ani japońskiego - w łapie nie miałem. Ale bardziej wygląda mi to na flarę, niż na nieszczelność czy zaświetlenie przy wywoływaniu.abishai pisze:Czy jest tutaj ktoś z organoleptycznym doświadczeniem w temacie Plaubela 67 ?
Bo albo to ja coś żem spieprzył przy wywoływaniu filmu, albo mnie wspomniany Plaubel, światło gdzieś bokiem łapie
Miech wydaje się być w stanie doskonałym, żadnych uszkodzeń nie widzę, a na kilku klatkach mam ja takie jajca jak poniżej
Widzicie taką jaśniejącą poświatę w prawej górnej części zdjęcia?
Na anioła mnie to nie wygląda, diabeł to tym bardziej nie jest, cieknie mi Plaubel czy ja coś zjebałem przy wołaniu?
G - 8
-- Plaubel Makina 67 + Nikkor 80/2.8 --
Może to wina tego że osłony przeciwsłonecznej z prawdziwego zdarzenia u niego nie uświadczysz, przez co
przy zdjęciach ze światłem w kadrze takie bliki daje? Bo gdyby ciekł to było by to na każdej klatce chyba, a nie na kilku, nawet nie jedna po drugiej.
A konkretniej? Bo mnie ten temat od dawna interesuje.abishai pisze:do Contaxa mam ja i takie plecki z ekranikiem
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Gnioty - mniejsze, większe - ale moje.
Co konkretnie Cię interesuje ? w sensie za pleckami do jakiego korpusu się rozglądasz ?wpk pisze:A konkretniej? Bo mnie ten temat od dawna interesuje.
Bo tutaj sprawy się mają różnie, ja swoje plecki do Contaxa kupiłem na Ebay'u po ponad dwuletnim "polowaniu"
(I nie chodziło tylko o to, aby zmieścić się w założonych widełkach cenowych)
Mam Sinar eMotion 22 - oczywiście chciałbym kupić coś w pełni kryjącego 645 ale tak dobrze nie zarabiam.
Ogólnie jeżeli ten temat Cię interesuje to zapewne zauważyłeś że ścianek cyfrowych do Hassela, Mamiyi jest na Ebay'u
więcej jak bezpańskich psów w Rumunii, ale jak chcesz coś znaleźć pod Contaxa, czy inne mniej "popularne" korpusy to
zaczyna być bardzo ważnym - element szczęścia.
Zakładam że nie chcesz kupować nowej ścianki za równowartość dobrego auta z salonu - jeżeli tak to nie czytaj reszty mojego wywodu,
bo kupując nowe plecki - wymienione poniżej problemy Ciebie nie dotyczą
Przy wyborze plecków istotne są jeszcze takie drobiazgi jak:
- Zasilanie
Stare ścianki zazwyczaj mają już stare baterie, warto zatem sprawdzić czy baterie te lub chociaż ich zamienniki są jeszcze dostępne na rynku.
Wiem, wiem, zawsze jest jeszcze możliwe tak popularne zasilanie na wungiel, ale tu się raczej nie sprawdzi, będzie dawać efekt zadymienia obrazu
to już prędzej dynamo jakie z korbką
- Sposób wyzwalania ścianki
Starsze ścianki do wyzwolenia potrzebowały dodatkowego przewodu z gniazdka synchronizacji z błyskiem w korpusie do elektroniki w ściance,
celem "poinformowania" elektroniki kiedy ma nastąpić rejestracja obrazu. Niby nie jest to problem, ale jak zechcesz wyzwolić aparat w studio z oświetleniem to co?
No i nie każdemu wiszące przewody przy aparacie muszą się podobać/być wygodne.
- Komunikacja ścianki z/do body
Dość istotne, te naprawdę starsze ścianki nie informowały body o tym jakie ISO jest na nich ustawione, że nie wspomnę o innych dosyć istotnych w procesie rejestracji obrazu danych.
Wiadomo, z wszystkim można sobie poradzić, ale zajmuje to czas i zwiększa ryzyko pomyłki, przekładając się na poziom frustracji.
A fotografia ma w nas wyzwalać te dobre emocje, prawda?
- Dostępność oprogramowania (które ma czasem dosyć kapryśne wymagania odnośnie sprzętu na którym może być zainstalowane)
Masz już upragnione plecki, zapchałeś całe 32Gb zdjęciami, podpinasz kartę do czytnika w oczekiwaniu na efekty..
A tu wyskakuje Ci pan Kozakiewicz ze swoim słynnym gestem!!
Znam to z autopsji, panika przemieszana z najcięższymi przekleństwami pod własnym adresem, no bo jak można było tego nie sprawdzić!! C1 nie czyta plików z Sinar'a !!
Co za ..uje!! A żeby im się tak dzisiejszej nocy żony w łóżkach posrały!! (Capture One "czyta" wszystkie swoje ścianki wstecz, no ale Sinar'a nie musi, takie prawa rynku i już)
Czarna dupa, najczarniejsza ze wszystkich jakie widziałem przesłoniła mi pole widzenia! - I nie był to zadek naszego forumowego kolegi* (mam taką nadzieję)
Zaczęło się paniczne wertowanie internetu w poszukiwaniu driverów, oprogramowania, porad, informacji.. Na szczęście na stronie Sinar'a znalazłem jeszcze pliki i aplikacje.
Mimo to wcale nie jest tak kolorowo, bo nadal "surowe" RAWy z plecków muszę najpierw oryginalnym oprogramowaniem Sinara przekonwertować na plik bezstratny rozpoznawalny przez C1
Gdybym nie przesiadł się kilka lat temu na maca, tylko jeszcze siedział na windows, to nadal widział bym tylko czarną dupę.
Albo musiał kupić osobny komputer celem zainstalowania na nim windows xp, bo żaden nowsiejszy nie zabangla z tym oprogramowaniem.
Jak widzisz, zabawa w cyfrowe plecki do średniaka to całkiem sporo kombinowania.
Zapewniam jednak, że jak już się przebrnie przez te wszystkie pułapki - to jest cudnie.
* Kolego cz4rnuch - najmocniej przepraszam jeśli obraziłem Cię w jakikolwiek sposób moim opisem czarnej dupy.