Jaki sprzęt na ślub i wesele?

[wpk]

Dziewiątego września ślub Michała, syna Joli, z Olą. Niby sesję już mają - tą z czerwonym W116 sprzed siedmiu lat, ale i tak oczekuje się ode mnie, że będę zdjęcia robił...
Nie chcę worka sprzętu zabierać, chciałbym jeden aparat z jednym obiektywem.

W grę wchodzą:
- Leica M9 z Noctiluxem albo Summiluxem 1.4/35
- Sony A7II z Sonnarem 1.8/55 albo z 24-240 albo z jakimś manualem (wybór od 20 do 200)
- Leica D-Lux typ 109
- Canon G7x
- Ricoh GRiV
- Mamiya Universal + ścianka polaroidowa (z FP100C) z 2.8/100 albo 4.7/127
- Pentax 67II z Aero-Ektarem 2.5/178 i z jakimś (jakim?) filmem
- Contax 645 z 2/80 albo 3.5/35 albo 2.8/45 albo 4/120 i z jakimś (jakim?) filmem
- Contax Aria z Takumarem 1.4/50 albo 2/35 albo innym M42 i z jakimś (jakim?) filmem

Pomożecie?

[samek]

Hoho - w dobrym dniu zajrzałem na forum. Będzie dyskusja.

Edyta rzecze, że skoro Cię prosili o taką usługę, to wiedzą co dostaną.
Weź to z czym Ty będziesz się dobrze czuł.

[puch24]

Ot, odpowiedział!

[Owain]

Jakbyś mnie zaprosił, to bym wziął A7II, a Ty byś cykał sprzętem z pierwszego tiretu

Ale serio serio weź łajkę z luxami. To wyjątkowy dzień i szkoda czasu na tak banalny aparat jak A7. Zooma 24-240 wziąć możesz, przywiążesz do zderzaka Młodym;) W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy!!!

[samek]

Ot, odpowiedział!

A co!
Ja wiem co bym wziął z tego zestawu. Ale to qrde ja.
A focił będzie On.

[puch24]

A serio: dobrze odpowiedział. Weź to, co najbardziej lubisz, czym Ci się najwygodniej fotografuje, i z czego rezultaty najbardziej Cię zadowalniają.

Ja sam mam tylko kilka ślubów "na kącie" i oczywiście nie zarobkowo, i zasadniczo dawno temu, i najchętniej robiłem zdjęcia bez lampy błyskowa, jasnym obiektywem stałoogniskowym, i z takim outfitem pewnie bym polazł teraz. Pewnie wziąłbym jasną 35 i jasną 85 na pełnej klacie, albo ich odpowiedniki na DX.

[puch24]

A tak na marginesie - w życiu się nie spodziewałem, że TU, na TYM forum, padnie TO pytanie.

[wpk]

Samek, Janu jeden! Gdybym wiedział, to bym nie pytał! Więc co byś wziął?

Maciek, ale ja nie mam być fotografem ślubnym. Nawet, jeśli takowego nie będzie.

[samek]

Gdybym wiedział, to bym nie pytał!

Uhmm...

Więc co byś wziął?

M9 z Summiluxem.

Korciło by mnie by dodatkowo wziąć Pentaxa z Trixem i ustawić gdzieś na statywie.
Podprowadzać czasami kogoś na portret.

[cz4rnuch]

Ja bym do tych z listy dokupił jeszcze ze dwa Nikony, rozdał gościom i niech cykają. Jest spora szansa, że kilka ujęć będzie udanych. I to z jednego dnia, a jak mawiał klasyk 12 dobrych zdjęć w roku to sukces.