Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9437
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14851

Post autor: rbit9n »

Owain pisze: 22 sie 2019, 20:15 Boli, kurwa.

Dodano po 9 minutach 24 strzałach znikąd:
Pietrek mi musi jaki lek wymyśleć. Leją we mnie paracetamol, a to gówno rujnuje wątrobe, leją pyralginę, ketonal którego mnie nie wolno bo hamuje zrost kostny, morfiny odmawiają, tramal ponoć działa tylko 7 dni bo potem się człowiek uzależnia. Targin dają ale coś słabieńki. Somsiad, wymyśl co!
e, jak Ci oksykodol z naloksonem nie pomaga, to buprenorfina ani tyle. a po naloksonie morfiny nie radzę. no może fentanyl, ale nie wiem jak z naloksonem daje efekt.

Dodano po... nie twoja sprawa, Bambo:
wpk pisze: 22 sie 2019, 17:05 Moi dobrzy ludzie, ja mówię.
Otóż ponoć piorun uderzył w krzyż na Giewoncie i są ofiary, zatem wytłumaczcie mi, proszę - był li to gniew boży, by grzeszników ukarać, czy boska nagroda dla wiernych, by do nieba wprost poszli? Bo ja się nie znam.
zwykła głupota. ponoć grzmiało od godziny, a tłuszcza nadal się tłoczyła na Gniewnot.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8576
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14852

Post autor: vid3 »

A to to chyba jakiś żart :

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. katastrofy w Tatrach
Off Topic
Prokuratura Rejonowa w Zakopanem wszczęła w piątek śledztwo w sprawie czwartkowej katastrofy w Tatrach. Jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Przez kogo ?
cz4rnuch

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14853

Post autor: cz4rnuch »

Chyba przez Króla Polski.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14854

Post autor: wpk »

Czyli znów biednego Jezusa oskarżo...
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14855

Post autor: zdyboo »

Jezus to akurat piorunami nie naparzał. Podejrzani są Zeus, Thor i Perun.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14856

Post autor: wpk »

Ale to Jezus jest polskim królem!
Więc jak w przysłowiu - Perun walnął, Jezusa ukrzyżowali.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14857

Post autor: puch24 »

Żarty żartami, ale przeżyłem raz burzę w Tatrach Wysokich (na Orlej Perci zginęły wtedy dwie osoby), i zapewniam Was, nie było mi wtedy do śmiechu, choć w sumie nikomu z mojej grupy nic się nie stało, poza przemoczeniem do suchej nitki.
Szliśmy wtedy chyba na Kozią przełęcz; na nasze szczęście szliśmy wolno i nie zdążyliśmy przejść na samą górę. Burza przyszła nagle, zza grani Orlej Perci, więc absolutnie jej nie widzieliśmy zawczasu, uderzyła nagle.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14858

Post autor: wpk »

A długa kolejka była tam i nazad?
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14859

Post autor: puch24 »

Jaka kolejka?
Nie było żadnej.
Jak zaczęło padać, myśleliśmy przeczekać, po chwili zarządziliśmy odwrót, a potem zaczęło grzmocić piorunami, walić gradem, a z grani zaczęły lecieć lawiny kamieni, i wtedy już po prostu spierdalaliśmy. Inni ludzie przez chwilę próbowali iść w górę, ale zawracali. Czarny Staw pod Zawratem wystąpił z brzegów i zalał szlak idący jego brzegiem, szliśmy co najmniej po kostki w wodzie. Odsapnęliśmy trochę w schronisku na Gąsienicowej i dalej schodziliśmy, jak już mniej padało.
A potem już, dość nisko, wyładowanie poszło po siatce, odgradzającej ujęcie wody, co dało nam jeszcze dodatkowego przyspieszenia. Wodę miałem wszędzie, nawet zegarek był pełen, jakimś cudem udało mi się ochronić przed zalaniem Prakticę VLC3 na szyi (chamski plastikowy sztywny enerdowski futerał Praktiki okazał się bardzo skuteczny) i drugi obiektyw w skórzanym futelarzu (Zeiss Jena) przy pasku spodni. W obu trochę nasiąkła podszewka, ale nie na tyle, by uszkodzić sprzęt.
Natomiast ubrania, buty, zawartość plecaków, mieliśmy kompletnie rozmoczone.
Potem dowiedzieliśmy się, że na Orlej uderzenia piorunów zabiły 2 osoby.
Naprawdę nie było nam wtedy do śmiechu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14860

Post autor: wpk »

Maciek, ja się nie śmieję.
Ja tylko nie potrafię zrozumieć tych kolejek na Giewont, Morskie Oko itp., a ostatnio nawet na Mount Everest - kolejek jak w Biedronce po kurze skrzydełka w promocji przed niehandlową niedzielą.
Jestem po prostu ułomny. :(
ODPOWIEDZ