Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To jakaś kosmitka.
- vid3
- Posty: 8576
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jestem ... zadziwiony, zdołowany, wkurwiony?
Nawet nie wiem jak to opisać i od czego zacząć.
Do tej pory teksty o totalnej inwigilacji, 15 minutowych miastach, rocznych limitach mięsa i likwidacji samochodów spalinowych do mnie nie trafiały.
Gdzieś ktoś coś bredził, jebać to.
Ale po dzisiejszym dniu inaczej to widzę.
Miałem dziś do wykonania proste zadanie: uruchomić stanowisko komputerowe. Wyjąć sprzęt (HP) z pudełka podłączyć, skonfigurować.
Wyjąłem, podłączyłem ... Win11, kraj, klawiatura, sieć ... jebać sieć zawsze robiłem bez sieci.
A tu się nie da. Ma być i już. Nie ma, że pomiń, że nie teraz czy odłóż na potem.
Dobra, chce niech ma. Co dalej?
Użytek domowy czy służbowy? A jaka to różnica?
Niech będzie domowy (w pracy). Jeżeli tak to zaloguj się prywatnym kontem Microsoft. Nie masz? To utwórz.
Nie ma innych opcji.
Powrót - pytanie prywatny/służbowy ?
Próbuję służbowy - no to zaloguj się kontem służbowym.
Mam takowe - loguję się. Weryfikacja, utwórz kod pin. (Na chuj mi jakiś pin?)
I to samo. Nie ma innej opcji. Nie ma że cofnij.
Dobra - ma być pin jest pin.
Sru jestem zalogowany, jest pulpit. Badziewiaste ikony.
Ale ... gdzie dane administratora lokalnego? NIE MA.
W tej wersji Win11 nie ma kogoś takiego jak administrator lokalny który mógłby co jakiś czas posprzątać śmietnik albo udzielić zgody na instalację tego czy owego.
Od teraz nie jest to komputer osobisty a stacja robocza systemu Microsoft Windows 11.
Muszę się zjawisku przyjrzeć dokładniej. Dobrze, że mam możliwość testowania w pracy.
Do domu tego nie wpuszczę.
Prędzej przesiądę się na linuksa.
Dodano po 7 minutach 36 strzałach znikąd:
Kolejna ciekawostka.
Czytam, że od tego roku samsung wprowadza w swoich telewizorach (czyli też w moim) ... reklamy.
Mają się one pojawiać po włączeniu telewizora na całym ekranie oraz w formie banera na części ekranu kiedy mu na to przyjdzie ochota.
Kurwa ich mać.
Idę spać.
Nawet nie wiem jak to opisać i od czego zacząć.
Do tej pory teksty o totalnej inwigilacji, 15 minutowych miastach, rocznych limitach mięsa i likwidacji samochodów spalinowych do mnie nie trafiały.
Gdzieś ktoś coś bredził, jebać to.
Ale po dzisiejszym dniu inaczej to widzę.
Miałem dziś do wykonania proste zadanie: uruchomić stanowisko komputerowe. Wyjąć sprzęt (HP) z pudełka podłączyć, skonfigurować.
Wyjąłem, podłączyłem ... Win11, kraj, klawiatura, sieć ... jebać sieć zawsze robiłem bez sieci.
A tu się nie da. Ma być i już. Nie ma, że pomiń, że nie teraz czy odłóż na potem.
Dobra, chce niech ma. Co dalej?
Użytek domowy czy służbowy? A jaka to różnica?
Niech będzie domowy (w pracy). Jeżeli tak to zaloguj się prywatnym kontem Microsoft. Nie masz? To utwórz.
Nie ma innych opcji.
Powrót - pytanie prywatny/służbowy ?
Próbuję służbowy - no to zaloguj się kontem służbowym.
Mam takowe - loguję się. Weryfikacja, utwórz kod pin. (Na chuj mi jakiś pin?)
I to samo. Nie ma innej opcji. Nie ma że cofnij.
Dobra - ma być pin jest pin.
Sru jestem zalogowany, jest pulpit. Badziewiaste ikony.
Ale ... gdzie dane administratora lokalnego? NIE MA.
W tej wersji Win11 nie ma kogoś takiego jak administrator lokalny który mógłby co jakiś czas posprzątać śmietnik albo udzielić zgody na instalację tego czy owego.
Od teraz nie jest to komputer osobisty a stacja robocza systemu Microsoft Windows 11.
Muszę się zjawisku przyjrzeć dokładniej. Dobrze, że mam możliwość testowania w pracy.
Do domu tego nie wpuszczę.
Prędzej przesiądę się na linuksa.
Dodano po 7 minutach 36 strzałach znikąd:
Kolejna ciekawostka.
Czytam, że od tego roku samsung wprowadza w swoich telewizorach (czyli też w moim) ... reklamy.
Mają się one pojawiać po włączeniu telewizora na całym ekranie oraz w formie banera na części ekranu kiedy mu na to przyjdzie ochota.
Kurwa ich mać.
Idę spać.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
All our life will be lost in time, like tears in rain... Time to die.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14717
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Z tego co pamiętam, to wymuszane tworzenie konta microsoft można pominąć i jest gdzieś tam na dole taki napisik do tego, że pomiń czy że później.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- sorevell
- Posty: 2516
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Welkam tu de polisz mauntan...
- poor
- Rich poor
- Posty: 4084
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
- vid3
- Posty: 8576
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14717
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Hm, ostatnio instalowałem preinstalowany win 11 na tym moim nowym lenovo i coś pamiętam, że mnie męczyło o to konto ale gdzieś w rogu ukryte znalazłem, żeby pominąć albo może na neta wrzuciłem zapytajke i wyszło jak pominąć. No ale HP zawsze było zjebane, więc kto wie.
ps. Vidu, uczę się promtować w Midjourney, po weekendzie wykupuję subskrypcję i będę napierdalał. Wciągnęło mnie. Oczywiście nie że tam jakieś kurwa wpisywanie "ładna dziewczyna w kombinezonie cyberpunkowym", ale będe się starał ambitniej, w sensie raczej żonglowanie promptami obrazkowymi i przeróbki gąb znajomych. Na początek jedzie Kapitan Wilfredo Pastor Kerrereño Propos, a wiedzieliście, że herrero to hiszpańsku kowal? A herrereño to byłby kowalczyk? I że pod numerem 36 przy Calle Hospital de Mujeres w Kadyksie (czyli tam, gdzie umiejscowiłem casa de putas czyli Dom Cipek) jest obecnie zakład fotograficzny? Ech, głupi ja...
ps. Vidu, uczę się promtować w Midjourney, po weekendzie wykupuję subskrypcję i będę napierdalał. Wciągnęło mnie. Oczywiście nie że tam jakieś kurwa wpisywanie "ładna dziewczyna w kombinezonie cyberpunkowym", ale będe się starał ambitniej, w sensie raczej żonglowanie promptami obrazkowymi i przeróbki gąb znajomych. Na początek jedzie Kapitan Wilfredo Pastor Kerrereño Propos, a wiedzieliście, że herrero to hiszpańsku kowal? A herrereño to byłby kowalczyk? I że pod numerem 36 przy Calle Hospital de Mujeres w Kadyksie (czyli tam, gdzie umiejscowiłem casa de putas czyli Dom Cipek) jest obecnie zakład fotograficzny? Ech, głupi ja...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8576
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No to pochwal się nowymi produkcjami AI-Człowiek.
A tych HP-ków mam jeszcze ze 40 do zainstalowania, także będę nabierał doświadczenia.
Dziś pierwsze zderzenie. Mam nadzieję, że to tylko brak wiedzy i że pojawi się jakieś światełko w tunelu.
A tych HP-ków mam jeszcze ze 40 do zainstalowania, także będę nabierał doświadczenia.
Dziś pierwsze zderzenie. Mam nadzieję, że to tylko brak wiedzy i że pojawi się jakieś światełko w tunelu.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14717
- Rejestracja: 11.2016