Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- danz1ger
- Posty: 5637
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Nie mam złota. Stal oksydowana albo nierdzewna.
A jednak ktoś kręci.
- sorevell
- Posty: 2514
- Rejestracja: 11.2016
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Przyszło awizo z paczką z eBaya (z Japonii) no i kurwa na awizo napisane opłata, a pani w okienku, że 130 zł bo nie wyda paczki. A ja jej pokazuje fakturę, że VAT zapłaciłem i mam na to papier. A ona, że nie będzie patrzeć na żadną fakturę, bo ona ma napisane, że ma pobrać, inaczej nie wyda paczki. No więc pytam, kto jej każe ode mnie ta kasę pobrać, a ona, że nie wie, nie wyda i już. Ja się pytam (choć wiem przecież), jakim tytułem te 130 zł. A ona, że nie wie, mam zapłacić i już.
Oczywiście nie mam żalu do durnego kocmołucha zza lady, ale te chuje celniki, dobrze wiedzą, że jest dyrektywa i że eBaye i inni mają obowiązek pobierać już VAT, a mimo to, myślę że celowo, dopieradają ten VAT, bo ileś tam osób zapłaci nieświadoma i nie będzie go zwrotnie dochodzić. Złodzieje w mundurach.
Podobnie chuje z PGNiG. Matka wczoraj do mnie larum, że jej rachunek przyszedł na 130 zł, a wcześniej płaciła mniej niż 30 zł, bo tylko kuchenka na gaz. No i patrzę na tą fakturę, nic z niej nie wynika, że jakaś prognozowana, a poprzednia była na 4 zł. No więc zwalnianie się z pracy, bo przecież skurwysyny pracują 8-16, pobieranie numerka, czekanie w kolejce, no i okazuje się, że faktycznie mama zużywa gazu za... ok. 20 zł, a że poprzednie faktury były wyższe, na ok. 30 zł, no nie wiem, w każdym razie był inkasent we wrześniu, spisał licznik że zużycie takie a takie, więc była nadpłata i dlatego do zapłaty było 4 zł. I co kurwie syny zrobili? Na listopad zrobili matce prognozowaną fakturę, że zużyje pięć razy więcej m3 gazu, niż regularnie zużywa co miesiąc od 3 lat. I znów ileś ludzi nie będzie drążyć, a inkasent przyjdzie dopiero we wrześniu więc nadpłata przeleży się na kontach PGNiG przez 10 miesięcy.
I kto mi teraz powie, że państwo pis nie kradnie?
Oczywiście nie mam żalu do durnego kocmołucha zza lady, ale te chuje celniki, dobrze wiedzą, że jest dyrektywa i że eBaye i inni mają obowiązek pobierać już VAT, a mimo to, myślę że celowo, dopieradają ten VAT, bo ileś tam osób zapłaci nieświadoma i nie będzie go zwrotnie dochodzić. Złodzieje w mundurach.
Podobnie chuje z PGNiG. Matka wczoraj do mnie larum, że jej rachunek przyszedł na 130 zł, a wcześniej płaciła mniej niż 30 zł, bo tylko kuchenka na gaz. No i patrzę na tą fakturę, nic z niej nie wynika, że jakaś prognozowana, a poprzednia była na 4 zł. No więc zwalnianie się z pracy, bo przecież skurwysyny pracują 8-16, pobieranie numerka, czekanie w kolejce, no i okazuje się, że faktycznie mama zużywa gazu za... ok. 20 zł, a że poprzednie faktury były wyższe, na ok. 30 zł, no nie wiem, w każdym razie był inkasent we wrześniu, spisał licznik że zużycie takie a takie, więc była nadpłata i dlatego do zapłaty było 4 zł. I co kurwie syny zrobili? Na listopad zrobili matce prognozowaną fakturę, że zużyje pięć razy więcej m3 gazu, niż regularnie zużywa co miesiąc od 3 lat. I znów ileś ludzi nie będzie drążyć, a inkasent przyjdzie dopiero we wrześniu więc nadpłata przeleży się na kontach PGNiG przez 10 miesięcy.
I kto mi teraz powie, że państwo pis nie kradnie?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8572
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ten VAT (2) to od kwoty brutto? Znaczy się z VAT(1) ?
Kiedyś (dawno temu) miałem taką sytuację z mieszkaniem ojca który był za granicą.
Mieszkanie bez lokatorów, ale rachunki trzeba było płacić.
Licznik na gaz w środku. Inkasent przychodził - nikogo nie było w domu - i stan wpisywał z kosmosu. Poprzedni + pi razy chuj wie co.
Przez kilka lat nazbierało się tego. Gaz nie był drogi to miałem to w dupie. Raz na jakiś czas zapłaciłem.
Ale w końcu trafiłem dziada. Spisał.
Za jakiś czas przysłali pismo, że licznik biorą do ekspertyzy bo ... był COFANY.
Nie pamiętam jak to się skończyło. Ojciec wrócił, mieszkanie sprzedał . Nie interesowało mnie to dalej.
Kiedyś (dawno temu) miałem taką sytuację z mieszkaniem ojca który był za granicą.
Mieszkanie bez lokatorów, ale rachunki trzeba było płacić.
Licznik na gaz w środku. Inkasent przychodził - nikogo nie było w domu - i stan wpisywał z kosmosu. Poprzedni + pi razy chuj wie co.
Przez kilka lat nazbierało się tego. Gaz nie był drogi to miałem to w dupie. Raz na jakiś czas zapłaciłem.
Ale w końcu trafiłem dziada. Spisał.
Za jakiś czas przysłali pismo, że licznik biorą do ekspertyzy bo ... był COFANY.
Nie pamiętam jak to się skończyło. Ojciec wrócił, mieszkanie sprzedał . Nie interesowało mnie to dalej.
- danz1ger
- Posty: 5637
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Gdyby te chuje wiedziały co mi po łbie chodzi to wolałyby dobrowolnie pójść na gestspo.
A jednak ktoś kręci.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No właśnie, prawdopodobnie zwróci eBay, bo jest taki link nawet, ale w chuj ukryty, trzeba po forach chodzić, zresztą trwa to, ale zwróci VAT (1). A ten naliczony przez celników (VAT (2) jest właśnie od sumy ceny towaru i VAT (1). A już tej różnicy nikt mi nie zwróci. Ale najbardziej bulwersujące jest to, że od 1 lipca 2021 nakazują doliczać VAT takim sprzedawcom jak ebay, a jednak dalej naliczają ten drugi VAT. Kurestwo to jest.
https://www.prawo.pl/podatki/pakiet-e-c ... 07553.html
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
"Poszukiwany, poszukiwana" remastering version 2022: Zawartość VATu w VATcie.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Za money.pl:
Jak zapłacimy VAT po zmianach?
Innymi słowy, kupując produkty w Chinach, w Wielkiej Brytanii czy innym kraju spoza UE, zapłacimy podatek VAT, a dodatkowo do droższych przesyłek, powyżej 150 euro, pokryjemy także opłaty celne. Jak będziemy to robić?
Platformy mogą zdecydować się na rozliczanie VAT od przesyłek spoza UE. Jeśli tak zrobią, to w praktyce nie będzie to wymagało od nas żadnych dodatkowych działań. W przypadku przesyłek o wartości nieprzekraczającej 150 euro obowiązek poboru i wpłaty VAT zostanie przeniesiony na właścicieli platform internetowych.
Zatem podatek pobierze w momencie zakupu i zapłaci AliExpress, jeśli to tam będziemy kupować produkty. W przypadku, gdy dana platforma nie zdecyduje się na pobieranie VAT od przesyłek spoza UE, jak np. Allegro, to podatek ten zostanie pobrany przez kuriera, Pocztę Polską lub organy celne przed wydaniem przesyłki.
Ale Krajowa Administracja Skarbowa na to: A chuja!
Jak zapłacimy VAT po zmianach?
Innymi słowy, kupując produkty w Chinach, w Wielkiej Brytanii czy innym kraju spoza UE, zapłacimy podatek VAT, a dodatkowo do droższych przesyłek, powyżej 150 euro, pokryjemy także opłaty celne. Jak będziemy to robić?
Platformy mogą zdecydować się na rozliczanie VAT od przesyłek spoza UE. Jeśli tak zrobią, to w praktyce nie będzie to wymagało od nas żadnych dodatkowych działań. W przypadku przesyłek o wartości nieprzekraczającej 150 euro obowiązek poboru i wpłaty VAT zostanie przeniesiony na właścicieli platform internetowych.
Zatem podatek pobierze w momencie zakupu i zapłaci AliExpress, jeśli to tam będziemy kupować produkty. W przypadku, gdy dana platforma nie zdecyduje się na pobieranie VAT od przesyłek spoza UE, jak np. Allegro, to podatek ten zostanie pobrany przez kuriera, Pocztę Polską lub organy celne przed wydaniem przesyłki.
Ale Krajowa Administracja Skarbowa na to: A chuja!
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8572
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ogromna kwerenda która uczyniłem prowadzi na tropy, że być może KAS jest "w prawie" bowiem pomimo nadania numeru IOSS (Import One Stop Shop) nie wystarcza, bowiem sprzedawcy (ebay?) nieprawidłowo, w sensie niezgodnie z polskimi przepisami wypełniają czy raczej właśnie nie wypełniają deklaracji IOSS, więc celniki mając w dupie, że obywatel zapłaci podwójnie uważają ów naliczony przez ebay VAT nie za VAT tylko chuj wi co, wchodzące w skład ceny towaru i ovatowują to poprawnie, a my szaraczki możemy tylko kląć na jakiegoś Dzing-Pinga lub Helmuta, to nie zna się na polskich przepisach i źle ovatowuje.
Sowy nie są tym, czym się wydają...