Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#11

Post autor: Owain »

wpk pisze:Tag.
Widziałeg.

Boję.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#12

Post autor: wpk »

A Ty jesteś Teudebert! :P

Trzeci! :P
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#13

Post autor: samek »

Kto to Lewandowski?
Chory

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#14

Post autor: Chory »

Mieszkali Lewandowscy na Katedralnej 3 kiedyś, musi któryś z nich...
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#15

Post autor: Owain »

Widzę, że Panowie chcą jasno zasygnalizować, iż artyści brzydzą się czymś tak plebejskim jak piłka nożna :) Ja czasem patrzę, ale nie abym był jakimś fanem, a na poziomie polskiej ligi to już wcale. Ale chyba nie zawsze fotografia artystyczna tak bardzo rozmija się z prymitywnym sportem. Jeden z nielicznych znanych mi prawdziwych Ahabów fotografii, Misiek Drozd (http://www.michaldrozd.pl), swego czasu dużo fotografował żużla (chodzi o sport, gdyby wpkx chciał coś dopisać o odpadach z huty;)), nawet miał wernisaże pn. Speedway :) No ale Misiek to wyjątek, bo to jeden z nielicznych Ahabów fotografii, który jest bardzo miły i sympatyczny. I nie megalomańsko-pompatyczny;)

W każdym razie, pisząc na szybko, rzuciłem jakąś ogólną tematykę z mediów, bo przeca o polityce, nawet jak nam się podoba, pisać nie lza.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#16

Post autor: wpk »

Methanoia pisze:@wpk czy też kapitanie Sparrow, a jest jakaś flaga coby ją wciągnąć na maszt?
wpk pisze:Edyta PS: Kapitana Sparrowa może wrzucę wieczorem...
Czy już wieczór?
Oto Jack Sparrow - narzeczona mojego pasierba tak mnie urządziła siedem lat temu na suuuto zakrapianej imprezie:

Obrazek
samek

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#17

Post autor: samek »

wpk pisze:...Oto Jack Sparrow...]
O ja pierdziele!

Sorki sorki bardzo. Wymskło mi się.

EDYTA:
Ale bajzel - sam Woyciech odpisuje nie tam gdzie obiecał :)
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#18

Post autor: Metanoia »

Macie jakiś samochód pożyczyć na kilka dni? Właśnie dachowałam swoim. Cała jestem w odłamkach szkła bo mi się szyby posypały. A taki miałam ładny samochód.
Kurcze nawet we włosach mam szkło. Jak się jedzie bez pasów to jaśki nie zadziałają? Moje nie wystrzeliły i zastanawiam się czy to dlatego.
Pozdrawiam spod zasypanych śniegiem Suwałk.
Metanoia

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#19

Post autor: Metanoia »

Myślę, że to i tak za mało agresywna obróbka jak na tę ilość.
puch24

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#20

Post autor: puch24 »

Współczuję!
Nie wiem, jak to jest. Czytałem/słyszałem, że w niektórych autach są czujniki w siedzeniach, wykrywające obecność pasażera a nawet jego ciężar, żeby dopasować sposób odpalenia poduszek do ciężaru pasażera. Wątpię jednak, by ktoś posunął się do tego, żeby odpalenie poduszek uzależnić od zapięcia pasów, choć kto wie?
Ale przede wszystkim, poduszki uruchamiane są czujnikami przeciążenia i/lub zgniotu, umieszczonymi w określonych miejscach. Jeśli np. zgniot nie dojdzie do czujnika, umieszczonego z przodu w pewnej odległości od zderzaka, poduszki mogą nie wypalić.

Inna sprawa, że odpalenie poduszek, gdy pasażer nie jest przypięty pasami, może być dla pasażera śmiertelnym zagrożeniem. Nieprzypięty pasażer, wyrzucony w fotela, uderza o napełniającą się i twardą wtedy jak kamień poduszkę. Być może dlatego niektóre auta mogą mieć jakieś zabezpieczenie przed odpaleniem poduszek gdy pasażer nie jest zapięty, ale to tylko takie moje przypuszczenie.
Ale założenie jest takie, żeby pasy wyhamowały pasażera na tyle, by uderzył w opróżniającą się już poduszkę, która w ten sposób wychwyci go i zamortyzuje.
ODPOWIEDZ