Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

[zdyboo]

Dwie minuty temu.
Paczam przez okno, jedzie sobie DDRem kolo z córką na foteliku. Podjeżdża do przejścia dla pieszych i zatrzymuj się, aby upewnić się czy może przejechać. Pierwszym pojazdem, który się zatrzymuje jest radiowóz, kolo zsiada z roweru i przeprowadza go, mimo, że wyraźnie szykował się do przejechania po pasach.

[wpk]

Co się dziwisz? Zwyczajnie się bał, że nie tylko "ani chybi zastrzelą i jeszcze rower zabiorą", ale i bachora do okna życia wrzucą.

[zdyboo]

Z moich obserwacji Policja ma zwykle wyjebane. Trzeba już grubo nawywijać lub akurat im się zachce, lub brakuje do normy. W każdym razie zdarzało mi się już na czerwonym przejeżdżać przed nimi i nawet mi palcem nie pogrozili. Natomiast należy wystrzegać się czarnuchów.

[wpk]

Cz4rnuch, puścisz to płazem?

[cz4rnuch]

W sumie dobra rada.

[wpk]

A nie lepiej gadem?

[cz4rnuch]

[wpk]

Kurwa, Marcin... Może włącz porównanie z kobietami?

[cz4rnuch]

Czasami włączam. Ale to dużo zachodu, bo wcześniej trzeba umyć głowę, zrobić mejkap, wcisnąć się w rajstopy itd.

[wpk]

Zapomniałeś o kolczykach.