Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8576
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29931

Post autor: vid3 »

No, pacz pan.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29932

Post autor: wpk »

Tak.
danz1ger pisze: 01 kwie 2023, 21:54 Pacuła byla dobra ale sie trochę rozeschła. :P
A Pakulnis?

Dodano po 1 minucie 18 strzałach znikąd:
PS Co jeden to lepsiejszy chydrałólik.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8576
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29933

Post autor: vid3 »

A do czego jest ta rura?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29934

Post autor: wpk »

vid3 pisze: 01 kwie 2023, 23:10 A do czego jest ta rura?
Otóż to! Nikt nie wie do czego, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ta rura? Ona odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest rura na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tą rurą? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest rura społeczna, w oparciu o sześć instytucji, która sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5658
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29935

Post autor: danz1ger »

vid3 pisze: 01 kwie 2023, 23:10 A do czego jest ta rura?
Rura jest do tego, żeby ciekła.
A jednak ktoś kręci.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8576
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29936

Post autor: vid3 »

Kiedyś w pewnym warsztacie mechanik robił prywatę. Nawiercał dziurki w rurce. Po co mu to było nie powiedział. Ale przychodzi kierownik, patrzy i pyta.
- Co to ma być?
- A nic takiego. Gulgorurka.
- Do czego Ci to?
- Wrzucę do wody i zrobi gul gul gul.
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5658
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29937

Post autor: danz1ger »

Znam, pewnie nie tylko ja, lepsze zastosowanie gul gul gul.
A jednak ktoś kręci.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38833
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29938

Post autor: wpk »

Oj, to ów mechanik musiał czytać Hłaskę:

- Co pan robił do tej pory?
- Bulbuliery.
- Co?
- Bulbuliery.
- A co to takiego?
- Bierze się kloc sosnowy długości osiemnastu metrów i oczyszcza się go z gałęzi. Potem boruje się w nim trzycentymetrowe dziury w odległości co dziesięć centymetrów. Następnie spuszcza się kloc na głęboką wodę.
- I co?
- I on robi bul, bul, bul…
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5658
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29939

Post autor: danz1ger »

Dentysta rwie zemba ex prezydenowi:
-Czuje pan coś?
-Bul bul bul...
A jednak ktoś kręci.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14717
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#29940

Post autor: Owain »

Kurwa. Poszedłem dziś do pracy, w sensie do biura, a nie w delegacji. Bywam tam jak najmniej mogę, bo tak mnie wkurwiają, że niedługo dam komuś w mordę i będzie podstawa do dyscyplinarki. Zaczyna się od wieśniaków, którzy nauczeni chodzić spać z kurami, napierdalają na nasz malutki parking już od 6:50 rano. I staja tak, jakby parking miał 100 ha. A liczy się czasem nawet 20 cm i jakby debil i pizda jeden pomyślał, to by stanęło 2-3 auta więcej. Ale mają wyjebane, a jak się zwraca uwagę, to jeszcze się gotują.

Potem już wkurwiali mnie wszyscy cały dzień swoja głupotą.

A na koniec dnia dowiaduję się na każdym kroku, że dziś granica Rosja - NATO wydłużyła się dwukrotnie. Pisza te bzdety i pap i gazeta prawna i tvp i tvn i kurwa wszyscy. No chyba tylko interia napisała że chodzi o granice lądową. Bo wszyscy mają wyjebane na 2500 km granicy morskiej między dwoma krajami. Nie piszę o granicy z eksterytorialnymi wodami, ale bezpośrednio między dwoma krajami. To jest ściśle wyliczony kawałek. No ale chuj

A potem słucham o załodze Artemis II i się dowiaduję, że Kanadyjczyk Jeremy Hansen spędził pół roku na ISS, choć chuja tam spędził, raczej chuja ciągnął komuś, że go do tej misji wybrali bo w dupie był, a nie w kosmosie. No i jeszcze słyszę, że ostatnio Księżyc ludzkość okrążyła w 1968 r. podczas misji Apollo 8. Owszem, było to PIERWSZE okrążenie Księżyca, ale kurwa Apollo 11, 12, 13, 14, 15, 16 i 17 też KURWA go okrążały.

Ten pojebany świat wypełniony tiktokowymi laseczkami już na poziomie "profesjonalnego dziennikarstwa" wali takie dyrdymały, co dzień czytam lub słyszę jakieś wierutne bzdety. Nawet mój niby kurwa mądry kolega z pracy, prawnik, po aplikacji sędziowskiej, po zarządzaniu na SGH - ale straszny katol - wrzeszczy na mnie, że Bruksela chce rządzić naszymi lasami i głuchy jest na argumenty, że właśnie UE chce, aby Polacy mieli jakiś wpływ na samowolkę lasów państwowych. Nieważne co jest prawdą, ważne, kto głośniej wrzeszczy. Lub pierdzi.

A ja muszę do psychiatry, bo mnie nerwica rozpierdoli.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
ODPOWIEDZ