Kota dawno nie było
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Kota dawno nie było
OooooszTy! FIGHT club
Okropne te zwierzeta na scianie .. wolalabym widziex ludzkie glowy
Okropne te zwierzeta na scianie .. wolalabym widziex ludzkie glowy
- danz1ger
- Posty: 5658
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kota dawno nie było
Np. te odcięte gilotyną w Królewcu? Wątpię. Dlatego wstaw Swoje ładne zdjęcie Koteczku i pozwól życzyć Tobie w Dniu Kobiet wszystkiego Naj.
A jednak ktoś kręci.
Re: Kota dawno nie było
To borsuk?
- danz1ger
- Posty: 5658
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kota dawno nie było
Ogon szopa pysk mrówkojada, znaczy hybryda jakaś.
Dodano po 9 minutach 2 strzałach znikąd:
Lusia, narzeczona Paco ma cieczkę i ten maniak miauczy co pół godziny, żeby wyjść z nim na dwór, czytaj: stanąć pod jej balkonem. I od trzech dni nic nie je. Na amen zakochany.
Dodano po 9 minutach 2 strzałach znikąd:
Lusia, narzeczona Paco ma cieczkę i ten maniak miauczy co pół godziny, żeby wyjść z nim na dwór, czytaj: stanąć pod jej balkonem. I od trzech dni nic nie je. Na amen zakochany.
A jednak ktoś kręci.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14717
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kota dawno nie było
A Lusia to kotka? Może dlatego miauczy...
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- danz1ger
- Posty: 5658
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kota dawno nie było
Nieee, Lusia to szpic miniaturowy, byłaby ciekawa krzyżówka.
Dodano po 40 strzałach znikąd:
Na koty nie zwraca uwagi, przeważnie.
Dodano po 40 strzałach znikąd:
Na koty nie zwraca uwagi, przeważnie.
A jednak ktoś kręci.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14717
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kota dawno nie było
Miło ze strony właścicieli Lusi, że na dni cieczki wywieszają na balkonie czerwoną wstążkę. Wiadomo, kiedy lepiej się nie zapuszczać.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- danz1ger
- Posty: 5658
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kota dawno nie było
Paco na wstążkach się nie zna, ja do dzisiaj nie wiedziałem o takim zwyczaju. Lusia mieszka dwie klatki obok i ten cwaniak czuje to chyba przez ściany i kiedy wychodzi na swój balkon, ostatnio 10 -20 razy dziennie.
A jednak ktoś kręci.