Kota dawno nie było
Re: Kota dawno nie było
Boszsz, jaki gópi... Doszókóje sie tam, gdzie nie ma...
Czym robione?!
Czym robione?!
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kota dawno nie było
Fajne.
Jak miałem 10 lat, to stare chciały mi wpierdol spuścić w obronie młodych, nad Jez. Nidzkim. Były chyba większe ode mnie, jak wstały, wyprostowały się, rozłożyły, i zasyczały. Słusznie spierdoliłem.
Jak miałem 10 lat, to stare chciały mi wpierdol spuścić w obronie młodych, nad Jez. Nidzkim. Były chyba większe ode mnie, jak wstały, wyprostowały się, rozłożyły, i zasyczały. Słusznie spierdoliłem.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Kota dawno nie było
No właśnie ten na drugiej focie mnie gonił i syczał, dlatego uciąłem nogi (łapy). Oczywiście uciekałem tylko ze strachu o aparat
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Kota dawno nie było
Jaaasne!
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
I kszydła.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kota dawno nie było
Gupi Prezes. Gdyby psa zabrał, to by go obronił.
Re: Kota dawno nie było
Prezes psa?