Kota dawno nie było

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#8131

Post autor: wpk »

Dzięki Magda.
Margo, Fenik nie zeżarł żabki - poszła sobie z powrotem w mokrą trawę za swoimi sprawami.
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2359
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kota dawno nie było

#8132

Post autor: Gdama »

Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#8133

Post autor: wpk »

_WPK6065 Miss Zuza

Obrazek
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2359
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kota dawno nie było

#8134

Post autor: Gdama »

Nowa piękność?
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#8135

Post autor: wpk »

Spadek po mamie...
aisoglaM

Re: Kota dawno nie było

#8136

Post autor: aisoglaM »

<3
Awatar użytkownika
Gdama
Gdriada
Posty: 2359
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk/Jantar

Re: Kota dawno nie było

#8137

Post autor: Gdama »

Będzie jej dobrze 😙
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#8138

Post autor: wpk »

Ryśka też jest przejęta - wzięliśmy ją kilka lat temu, gdy matka była w gorszym stanie.
Ale potem była w lepszym, więc wzięła kilkumiesięczną kociczkę spod bloku - bo, jak powiedziała, chciała znów mieć coś żywego obok siebie...
Jednak, choć bez wątpienia obie kocice dzięki niej żyją, to atmosfery nie miały za fajnej. Np. obie nazywały się "Kocia" i dopiero my nadaliśmy im imiona, na które pięknie reagują. I obie były jakieś takie smutne, dopiero u nas przeszły psychiczną rekonwalescencję. Rysia szybciej, bo jest, jak się okazało, pozytywnie nastawiona do wszystkich - i jest weteranką - ma prawdopodobnie lat 15 (lub więcej) i na pewno niejedno przeszła, zanim matka wzięła ją do siebie też spod bloku - np. była już wysterylizowana. Ale u nas na pewno poweselała. Natomiast Zuza jest cholernicą - kilka razy krew mi się dosłownie lała z rąk i czoła po próbach wzięcia jej do kontenerka transportowego czy zagonienia do domu. Przez trzy dni po przywiezieniu siedziała za szafką w najdalszym kącie poddasza, przez pierwsze dwa miesiące nie schodziła na dół - tylko syki i wrzaski.
Ale od pewnego czasu wie, że nie robimy jej krzywdy, wychodzi, przychodzi, i nawet czasem myszkę w prezencie przyniesie - choć wciąż jako wielka dama.
ycp

Re: Kota dawno nie było

#8139

Post autor: ycp »

aisoglaM pisze: 03 paź 2021, 19:43 Zeżarł tą żabę?
Byłam w WIlczym Szańcu i zobaczyłam Dolfa . Reinkarnację to pewne
Obrazek
Kradzione z neta

Obrazek

PS

DST Root CA X3 was a bitch.
ISRG Root X1 rulez.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kota dawno nie było

#8140

Post autor: wpk »

Ale o co się rozchodzi?
ODPOWIEDZ