Ja również życzę wszystkim zdrowych, ciepłych i spokojnych świąt. Niestety z powodów technicznych - bez fotki
No i dziś szczególne, wychuchane przez Ulę i wypchnięte przeze mnie w kierunku Łodzi, życzenia dla Pucha, zdrowia, radości, optymizmu, zajebistości, lekkości ducha, odjazdów, wykrzykiwań, pohukiwań, achów i ochów i ciepłych bambochów!!!
Sowy nie są tym, czym się wydają...