Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Pewnie nigdy nie byłeś mamką.
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Świat dla kobiet byłby milszy (szczególnie dla mam), gdyby ich anatomia była nieco bardziej upowszechniona. Określenia "starszawa" jest nie tylko przykre ale wręcz dołujące. Dotyczyć może ciała osoby bardzo młodej, które swoje już dla tego świata zrobiła. Pani F. w momencie robienia tego zdjęcia nie miała chyba 30 lat.
Zakładam, że ten przykry przymiotnik został wykorzystany niefortunnie. Użyty w stosunku do kobiety, która nie godzi się ze swoim wyglądem, może załatwić jej sporo łez. Częściej powtarzany załatwić frustracje na lata. Stwierdzenie, że panie chcą się podobać niezależnie od wieku, sylwetki i swojej karty na oddziałach położniczych, nie będzie zbyt dużym uogólnieniem. Podobnie jak to, że za prawdziwą fascynację są w stanie oddać całą duszę.
Kiedyś usłyszałem na sesji: "kochanie, nikt nie ma tak pięknego rozstępiku, jak ty". Wystarczyło, żeby przy końcu spotkania przeciągnąć uścisk dłoni.
Więcej szczęśliwych kobiet to mniej depresji u mężczyzn. Tyle wynika z prostych obserwacji.
Zakładam, że ten przykry przymiotnik został wykorzystany niefortunnie. Użyty w stosunku do kobiety, która nie godzi się ze swoim wyglądem, może załatwić jej sporo łez. Częściej powtarzany załatwić frustracje na lata. Stwierdzenie, że panie chcą się podobać niezależnie od wieku, sylwetki i swojej karty na oddziałach położniczych, nie będzie zbyt dużym uogólnieniem. Podobnie jak to, że za prawdziwą fascynację są w stanie oddać całą duszę.
Kiedyś usłyszałem na sesji: "kochanie, nikt nie ma tak pięknego rozstępiku, jak ty". Wystarczyło, żeby przy końcu spotkania przeciągnąć uścisk dłoni.
Więcej szczęśliwych kobiet to mniej depresji u mężczyzn. Tyle wynika z prostych obserwacji.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
10/10 Jarku.
Słowo od razu zazgrzytało mi strasznie, ale też mam nadzieję, że to tylko wieczorny wypadek przy klawiaturze.
Słowo od razu zazgrzytało mi strasznie, ale też mam nadzieję, że to tylko wieczorny wypadek przy klawiaturze.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Przesada, nie pisał do F. Ja się zgadzam z odczuciem.
O ile kompozycyjnie jest wspaniałe, to materiał swą fakturowoscia wszystko zepsuł mocno postarzajac skórę. Wyszło to krzywdząco dla modelki i odpychajaco dla mnie, odbiorcy.
O ile kompozycyjnie jest wspaniałe, to materiał swą fakturowoscia wszystko zepsuł mocno postarzajac skórę. Wyszło to krzywdząco dla modelki i odpychajaco dla mnie, odbiorcy.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
A przeczytałeś opis?
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Wszystkie zdjęcia prezentowane w tym wątku nie powstały w sposób w 100% zaplanowany. Żadne z nich nie było zamówione przez "modelkę". Część z nim została "doceniona" po upływie czasu. Pewna symbolika, jaka jest z nimi związana wynika z moich własnych skojarzeń czy to z osobą czy z przebiegiem sesji. W związku z tym, zdjęcia nie mają większych walorów artystycznych. Swój walor mają historie z nimi związane.
Unikam dosłowności w opisie ale widać czasem muszę dodać więcej. Pani F. ma poparzoną lewą połową ciała. I nie był to zwykły wrzątek.
Unikam dosłowności w opisie ale widać czasem muszę dodać więcej. Pani F. ma poparzoną lewą połową ciała. I nie był to zwykły wrzątek.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Jesteśmy tu przyzwyczajeni do pisania byle czego, byle szybko, byle było - w mniemaniu autora - cięte i zabawne.
Dlatego między innymi kilka fajnych osób sobie poszło.
Sam osobiście się do tego w lwiej części przyczyniłem, więc pierwszym kamieniem powinienem rzucić w siebie.
To, co pokazujesz i opisujesz, jest czymś bardzo wartościowym i bardzo niezwykłym, i wymaga znacznie głębszego zerknięcia w głąb siebie i refleksji przed naciśnięciem "wyślij".
Albo milczenia.
To są... i portrety psychologiczne, i... "psychologiczna chirurgia plastyczna"?
Mam nadzieję, że nie zaprzestaniesz.
Dlatego między innymi kilka fajnych osób sobie poszło.
Sam osobiście się do tego w lwiej części przyczyniłem, więc pierwszym kamieniem powinienem rzucić w siebie.
To, co pokazujesz i opisujesz, jest czymś bardzo wartościowym i bardzo niezwykłym, i wymaga znacznie głębszego zerknięcia w głąb siebie i refleksji przed naciśnięciem "wyślij".
Albo milczenia.
To są... i portrety psychologiczne, i... "psychologiczna chirurgia plastyczna"?
Mam nadzieję, że nie zaprzestaniesz.
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Powrót do liceum, co poeta miał na myśli?
No więc ja zrozumiałem że coś pani F. dolegało i ową dolegliwość należało ukryć. Efekt okazał sie przeciwny do zamierzonego, Podpis wpływa na odbiór zdjęcia, gdyby nie on zachywcił bym sie samą malarskością obrazu.
Wątek jak najbardziej arcyważny, arcywartościowy, arcyciekawy,
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Klasyk - od przypadku A do przypadku Z
Jeśli to ma komuś poprawić humor, to oczywiście bardzo przepraszam za wczorajszy komentarz po trzech litovelach.
Sowy nie są tym, czym się wydają...