Sprzętowe przekleństwo

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Sprzętowe przekleństwo

#31

Post autor: wpk »

Skoro piękniejsze, to o to chodzi przecież.

Bar, dwa pijane koty.
Pierwszy:
- Widzę... białe... myszy...
Drugi:
- Wreszcie to, o co chodzi!
puch24

Re: Sprzętowe przekleństwo

#32

Post autor: puch24 »

gavin pisze: 19 maja 2018, 22:16
puch24 pisze:Skończył się moralnie, bo nie wypuszczają nic nowego.
a czegóż by Ci zabrakło Puszku drogi, gdyby Ci ktoś dał jakiegoś neksika w prezencie?
Pewnie nie miałbym nic na vis a vis.

Dodano po 4 minutach 17 strzałach znikąd:
W Samsunga NX wlazłem w sumie przypadkiem. Kiedyś odbiła mi szajba i nagle naszła mnie ochota, żeby kupić sobie cyfrową dupkę do różnych posiadanych obiektywów do Zorki, M42, Pentaxa, Minolty MD, i kupiłem używanego Samsunga NX100, po prostu dlatego, że był najtańszy. Poza tym on właśnie cholernie spodobał mi się z wyglądu.

Obrazek
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14716
Rejestracja: 11.2016

Re: Sprzętowe przekleństwo

#33

Post autor: Owain »

Ja żem zmienił na FF bo:
1. Sony olało obiektywy apsc i jak wychodzi jeden, to do A7 wychodzi dziesięć :>
2. Wrurwia mnie coś w obrazku z a6000. Ni to szum, ni to zafarb fioletowy. A ja po ciemku lubię :P
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Sprzętowe przekleństwo

#34

Post autor: wpk »

Fstydniś.
puch24

Re: Sprzętowe przekleństwo

#35

Post autor: puch24 »

Alesz drogi Owianinie, nikt przecież nie krytykuje Twej diecezji o pójściu w FF (czy FX, jak chce tego Nikon).
Ja tesz jestem przekonany, że większy format kadru jest lepszy, i dlatego bezlitośnie nabijam się, że 4/3 i micro 4/3 to kadr taki, jak w Pocket Instamatic typ 110 Kodaka: 13x17 mm. Za czasów swej popularności, czyli w latach 70-tych, system ten był powszechnie wykpiwany za wyjątkowo niską jakość obrazu, spowodowaną właśnie przede wszystkim mikroskopijnym negatywem. Same aparaty zresztą też nie były arcydziełami sztuki inżynierskiej - głównie dlatego, że te nieliczne, które były, znacznie większym kosztem dawały nieznacznie lepszy obraz. Kiedy wyciągnąłem z szafy starego Kodaka mojego dziadka, na błonę typu 620 (niech Kodaka przeklną wszyscy za te pomysły z nowymi formatami błon), to od razu doceniłem większy format, bo zdjęcia były... jakieś inne, niż z błony małoobrazkowej. ;-) Do tego stopnia, że w końcu kiedyś kupiłem sobie paskudnego ruskiego Ljubitiela 166W, żeby trochę popstrykać na szerokiej błonie.
I przypuszczam, że gdyby teraz kiedyś, za jakiś czas, dało się kupić aparat cyfrowy z matrycą 6x9 cm za sensowne pieniądze, pewnie bym do tego dążył.
Ja nie wyśmiewam Sony A7 dlatego, że wyśmiewam FF. Pokpiwam sobie z Sony, bo nie wyczuwam w tej firmie "ducha fotografii". Mam wrażenie, że gdyby okazało się, że lepszy interes niż na formacie 24x36 w fotografii można zrobić np. na zapałkach formatu 24x36, to Sony z dnia na dzień zamknęłoby dział fotograficzny i zaczęłoby produkować zapałki... :mrgreen:
Trochę tak, jak to wyczytałem wczoraj na pewnym blogu, o tym, że w latach 90-tych ludzie w Polsce, masowo, zwęszywszy interes w fotografii, przeszli od handlu koperkiem czy sklepu mięsnego do fotolabów.
To trochę tak, jak w sprzęcie audio: firmy o korzeniach muzycznych były jakoś cenione wyżej. Yamaha, bo jest producentem instrumentów. Denon i JVC, bo obie są firmami nagraniowymi (JVC pochodzi od RCA Victor). Itd. Takie firmy postrzegane były jako "szlachetniejsze", bo pracowali tam ludzie, którzy na co dzień byli zaangażowani w muzykę, tworzoną prawdziwymi instrumentami.
A Sony stosunkowo niedawno stało się firmą nagraniową, i również stosunkowo niedawno stało się firmą fotograficzną, i odbieram ją tak, jakby ciągle brakowało jej "fotograficznego ducha". Część rzemieślniczą jako tako opanowała, ale ciągle brakuje jej ducha i tradycji. To trochę jak Hyundai, Kia i Daewoo wobec Forda, Fiata czy Peugeota... ta drobna różnica 80 lat tradycji i doświadczenia.
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8573
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Sprzętowe przekleństwo

#36

Post autor: vid3 »

Firma która nie przeszła przez etap sierpów i kos nie powinna produkować samobieżnych kosiarek ogrodowych?
puch24

Re: Sprzętowe przekleństwo

#37

Post autor: puch24 »

Dokładnie tak, ponieważ nie posiada tradycji i nołhału.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Sprzętowe przekleństwo

#38

Post autor: wpk »

A kat, który wcześniej na pal nie nabijał, kołem nie łamał i na stosie nie palił, nie powinien brać się za wieszanie!
puch24

Re: Sprzętowe przekleństwo

#39

Post autor: puch24 »

Dokładnie tak, bo nie zrobi tego zgodnie ze wszystkimi wymogami sztuki wieszalniczej.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Sprzętowe przekleństwo

#40

Post autor: wpk »

No to trzeba anulować większość egzekucji.
ODPOWIEDZ