Pogoda w regionie
Re: Pogoda w regionie
Ta pogoda chyba siada ludziom na psychę bo zachowują się jak pojebani jacyś.
Jadę dziś na gościnne występy do fabryki. Tak jakby wpół do deszczu, nawet czasem na chwilę włączy się jakaś niezobowiązująca mżawka. Kilka km od firmy, koleś w furgonetce wymusza na mnie pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Nawet by zdążył, ale chyba przecenił zrywność swojego złoma i nie docenił, że ja jednak te 30 km/h jadę. No cóż, pozdrowienie palcem najdłuższym widział wyraźnie. Potem wbiłem na wał przeciwpowodziowy na byłym poligonie wojskowym. Wał zarósł chaszczami tak, że droga na koronie ma połowę swojej szerokości. Przez tę pracę zdalną nieco zapomniałem, że tak jest i zamiast jechać ścieżką na dole, pocinam górą. Widzę przede mną jakiś kolo prowadzi rower. Jak już byłem bliżej zauwązyłem, że nieco nim majta na boki, zatem dzwonię, ale widać ma wyjebane. Jakoś go mijam omiatając lewą łydką chaszcze i mówię: "nie środkiem", na co słyszę: "Na co chuja drzesz", też palec się należał.
Wracam z fabryki i 700 m od domu dostrzegłem zamknięty przejazd kolejowy, to nie będę stał w spalinie, tylko wbiłem na leżaczek i kupiłem sobie loda. Siedzę, zjadam loda i patrzę. Przed przejazdem jest skrzyżowanie, gdzie pierwszeństwo jest po łuku, ale już ustawiły się samochody w trzech kierunkach. Na środku skrzyżowania próbuje wykręcić autobus przegubowy. Słabo mu idzie, bo wąsko, a jeszcze jeden kolo stanął tak, że jakby autobus skręcił, to urwałby cały przód jego samochodu. Koleś za nim nawet nieco cofnął, ale ten pierwszy twardo broni pole position. W końcu dwóch kolesi wyszło i chyba nie przebierając w słowach kazali mu wycofać. Wycofał nieco, autobus wykręcił i pojechał, koleś zaraz wrócił warować na poprzednie miejsce. Pociąg przejechał, minęły ze dwie minuty, drugi pociąg przejechał. Otworzyli rogatki, samochody ruszyły i już z doświadczenia wiedziałem, że będzie się działo. Pierwszeństwo po łuku sprawia, że dwie ulice dojazdowe muszą czekać, z czego jedna czeka bardziej bo jest po lewej.
Zanim skończyłem loda i ruszyłem na skrzyżowanie to już ci bardziej czekający trąbili, ale i tak żaden samochód z ich pasa nie mógł wyjechać, nie wymuszając pierwszeństwa. Ja na luzie podprowadziłem rower do przejścia dla pieszych, przeszedłem, jeszcze kawałek podprowadziłem, wsiadłem, upewniłem się, że nikt mi w dupę nie wjedzie i ruszyłem. Jakieś 30 metrów za przejazdem koleś postanowił zawrócić swoim Yarisem. Chuja tam, że podwójna ciągła, a ruch nadal wzmożony bo rozładowują się korki. Pancio zawraca, jak mnie zobaczył, tak dał po heblach, że aż bujnęło mu tym Yarisem. Ja przejechałem, ale samochód za mną już musiał przeczekać to zawracanie.
Jadę dziś na gościnne występy do fabryki. Tak jakby wpół do deszczu, nawet czasem na chwilę włączy się jakaś niezobowiązująca mżawka. Kilka km od firmy, koleś w furgonetce wymusza na mnie pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Nawet by zdążył, ale chyba przecenił zrywność swojego złoma i nie docenił, że ja jednak te 30 km/h jadę. No cóż, pozdrowienie palcem najdłuższym widział wyraźnie. Potem wbiłem na wał przeciwpowodziowy na byłym poligonie wojskowym. Wał zarósł chaszczami tak, że droga na koronie ma połowę swojej szerokości. Przez tę pracę zdalną nieco zapomniałem, że tak jest i zamiast jechać ścieżką na dole, pocinam górą. Widzę przede mną jakiś kolo prowadzi rower. Jak już byłem bliżej zauwązyłem, że nieco nim majta na boki, zatem dzwonię, ale widać ma wyjebane. Jakoś go mijam omiatając lewą łydką chaszcze i mówię: "nie środkiem", na co słyszę: "Na co chuja drzesz", też palec się należał.
Wracam z fabryki i 700 m od domu dostrzegłem zamknięty przejazd kolejowy, to nie będę stał w spalinie, tylko wbiłem na leżaczek i kupiłem sobie loda. Siedzę, zjadam loda i patrzę. Przed przejazdem jest skrzyżowanie, gdzie pierwszeństwo jest po łuku, ale już ustawiły się samochody w trzech kierunkach. Na środku skrzyżowania próbuje wykręcić autobus przegubowy. Słabo mu idzie, bo wąsko, a jeszcze jeden kolo stanął tak, że jakby autobus skręcił, to urwałby cały przód jego samochodu. Koleś za nim nawet nieco cofnął, ale ten pierwszy twardo broni pole position. W końcu dwóch kolesi wyszło i chyba nie przebierając w słowach kazali mu wycofać. Wycofał nieco, autobus wykręcił i pojechał, koleś zaraz wrócił warować na poprzednie miejsce. Pociąg przejechał, minęły ze dwie minuty, drugi pociąg przejechał. Otworzyli rogatki, samochody ruszyły i już z doświadczenia wiedziałem, że będzie się działo. Pierwszeństwo po łuku sprawia, że dwie ulice dojazdowe muszą czekać, z czego jedna czeka bardziej bo jest po lewej.
Zanim skończyłem loda i ruszyłem na skrzyżowanie to już ci bardziej czekający trąbili, ale i tak żaden samochód z ich pasa nie mógł wyjechać, nie wymuszając pierwszeństwa. Ja na luzie podprowadziłem rower do przejścia dla pieszych, przeszedłem, jeszcze kawałek podprowadziłem, wsiadłem, upewniłem się, że nikt mi w dupę nie wjedzie i ruszyłem. Jakieś 30 metrów za przejazdem koleś postanowił zawrócić swoim Yarisem. Chuja tam, że podwójna ciągła, a ruch nadal wzmożony bo rozładowują się korki. Pancio zawraca, jak mnie zobaczył, tak dał po heblach, że aż bujnęło mu tym Yarisem. Ja przejechałem, ale samochód za mną już musiał przeczekać to zawracanie.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Pogoda w regionie
Zdyboo - Nindża Hero!
- sorevell
- Posty: 2516
- Rejestracja: 11.2016
Re: Pogoda w regionie
Też dziś jeździłem na rowerze. 1,5 km do Pani Eli po jajka i z powrotem. Ale nabiłem 7 bar.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Pogoda w regionie
Barman.
Re: Pogoda w regionie
A ja nie jeździłem na rowerze, ale tak mnie dziś "zatchło", że i tak bym donikąd nie pojechał, a robota idzie mi jak krew z nosa: два шага вперёд и три назад. Taka praca w gunwo się obraca.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Pogoda w regionie
Letní bouře v Mississippi,
Vylela se z břehů svých
A Candyman jak černý anděl,
Probudil se ve snech tvých.
Vylela se z břehů svých
A Candyman jak černý anděl,
Probudil se ve snech tvých.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2359
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Pogoda w regionie
Miałem zamiar jechać dziś do pracy rowerkiem.
Prognozy - słońce i 30 C.
A tym czasem za oknem szaro, buro i jakoś tak brrrr.
I jak tu wierzyć sondażom?
Prognozy - słońce i 30 C.
A tym czasem za oknem szaro, buro i jakoś tak brrrr.
I jak tu wierzyć sondażom?
Re: Pogoda w regionie
łobłok srebrzysty
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt: