Na krotki czas to nie ma sensu:
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Jan, wybacz, że Ci się we wątek wpieprzam ze swoim zdjęciem, ale tak tu już jest, a Maciek mnie sprowokował.
Listopad 1978 (zresztą, na długim czasie i ze statywu) - lepszego nie mam, ale widać, że to nie pas:
Listopad 1978 (zresztą, na długim czasie i ze statywu) - lepszego nie mam, ale widać, że to nie pas:
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Wybacz, że się w nie zgodzę ...
Pamiętam jak moja ś.p. Babcia na tym pedałowała,
a ja w międzyczasie robiłem dziurki we wszystkim co mi w ręce wpadło ... a szczególnie w zeszytach.
W każdym razie pamiętam ten pasek - był skórzany o przekroju owalnym. Niby z gumy, a jednak ze skóry.
Może wraz z rozwojem myśli socjalistycznej skórę wyparła guma. Ale ja pamiętam skórę.
Pamiętam jak moja ś.p. Babcia na tym pedałowała,
a ja w międzyczasie robiłem dziurki we wszystkim co mi w ręce wpadło ... a szczególnie w zeszytach.
W każdym razie pamiętam ten pasek - był skórzany o przekroju owalnym. Niby z gumy, a jednak ze skóry.
Może wraz z rozwojem myśli socjalistycznej skórę wyparła guma. Ale ja pamiętam skórę.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4084
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Co to za negatyw ?
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9432
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
takoż and I pamiętam, jak moja grandma szyła na maszynie z paskiem skórzanym.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
No to jestem w mniejszości.
Ale do TEJ maszyny pasek paskowy by nie pasował.
Fotopan FF, o ile dobrze kojarzę.
Ale do TEJ maszyny pasek paskowy by nie pasował.
Fotopan FF, o ile dobrze kojarzę.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4084
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Krol negatywow.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Ech…
Moje wczesne zdjęcia na F. FF z fedowego Industara 2.8/53 potrafią mieć niesamowitą plastykę.
Późniejsze, na F. HL z praktikowego Tessara 2.8/50 - szkoda gadać...
Dupa.
I nie ma pilota, by przewinąć do tych czasów.
Moje wczesne zdjęcia na F. FF z fedowego Industara 2.8/53 potrafią mieć niesamowitą plastykę.
Późniejsze, na F. HL z praktikowego Tessara 2.8/50 - szkoda gadać...
Dupa.
I nie ma pilota, by przewinąć do tych czasów.
- poor
- Rich poor
- Posty: 4084
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Po co przewijac, wszystko jest na negatywach a w pilocie braknie prądu.
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Woytku, naprawdę pamiętam ten - faktycznie, spięty metalową spinką - ale skórzany rzemień o przekroju kołowym, bądź owalnym.
Fotopan F i FF - rule OK. HL też.
Niestety, F używałem za czasów w miarę nieświadomego fotografowania. Gdy trochę się w tym rozejrzałem, nie było już F, był FF.
A tak przy okazji, jaki jest Waszym zdaniem najgorszy negatyw, na jakim fotografowaliście?
Bo dla mnie wszystkie rekordy "złości" biły bydgoskie NB-04 i NB-01. Paradoksalnie, one (a właściwie NB-04 raczej) przyczyniły się do tego, że zacząłem sam wywoływać filmy i robić odbitki. Zaczęło się od tego, że one miały grubą emulsję i wymagały znacznie dłuższego wywoływania niż FF czy HL. W zakładzie, gdzie wszystkie błony wywoływano hurtem, razem, NB-04 zawsze wychodził niedowołany. A ponieważ nie miał numeracji kadrów na marginesie, to nie można było zamówić konkretnych "odbitek". Po takiej totalnej wpadce z NB-04 kupiłem koreks i chemikalia, a niezadługo potem miałem powiększalnik.
Fotopan F i FF - rule OK. HL też.
Niestety, F używałem za czasów w miarę nieświadomego fotografowania. Gdy trochę się w tym rozejrzałem, nie było już F, był FF.
A tak przy okazji, jaki jest Waszym zdaniem najgorszy negatyw, na jakim fotografowaliście?
Bo dla mnie wszystkie rekordy "złości" biły bydgoskie NB-04 i NB-01. Paradoksalnie, one (a właściwie NB-04 raczej) przyczyniły się do tego, że zacząłem sam wywoływać filmy i robić odbitki. Zaczęło się od tego, że one miały grubą emulsję i wymagały znacznie dłuższego wywoływania niż FF czy HL. W zakładzie, gdzie wszystkie błony wywoływano hurtem, razem, NB-04 zawsze wychodził niedowołany. A ponieważ nie miał numeracji kadrów na marginesie, to nie można było zamówić konkretnych "odbitek". Po takiej totalnej wpadce z NB-04 kupiłem koreks i chemikalia, a niezadługo potem miałem powiększalnik.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Na krotki czas to nie ma sensu:
Jest, ale niedosyt. Bo za mało pstrykałem, i za dużo wyrzuciłem.
Dodano po 45 strzałach znikąd:
No dobra - rzemień, ale nie pas.
Dodano po 45 strzałach znikąd:
No dobra - rzemień, ale nie pas.