Po co?

[tomek_jj]

Z. Prawdziwy mężczyzna musi pić i ruchać. Serio.

jednocześnie?

Moje pytanie nie było bezpodstawne. Załóżmy teoretycznie że w danym momencie nie jest się z jakichś nie zawinionych powodów prawdziwym mężczyzną, ale co naturalne chciałby się nim być. A tu mamy prosty przepis, tylko dwa warunki. Pierwszy bardzo łatwo spełnić. W wersji budżetowej potrzebne jest 30PLN i Biedronka w odległości do 1000m. Nawet przy skromnych zasobach można ten warunek gruntownie przetestować. Przy drugim pojawia się nieuchronne pytanie - czy można to zrobić nie będąc jeszcze tym prawdziwym. Bo przydałoby się , mając na uwadze wysoką jakość być już prawdziwym, a proszę zauważyć, jeszcze się nie jest. Tak więc chyba trzeba by pana bogatego dopytać co i jak, bo bycie prawdziwym mężczyzną to nie fiu, fiu

[wpk]

No ba. Ale kto bogatego zapyta?

[Herr X]

Wrzucam tu, bo nie wiem gdzie. Może kogoś zainteresuje. Jeden z moich ulubionych muzyków:

LomoAmigo: Barry Adamson and the Lomo'instant Wide

Hen.

[d90]

Z. Prawdziwy mężczyzna musi pić i ruchać. Serio.

jednocześnie?

Moje pytanie nie było bezpodstawne. Załóżmy teoretycznie że w danym momencie nie jest się z jakichś nie zawinionych powodów prawdziwym mężczyzną, ale co naturalne chciałby się nim być. A tu mamy prosty przepis, tylko dwa warunki. Pierwszy bardzo łatwo spełnić. W wersji budżetowej potrzebne jest 30PLN i Biedronka w odległości do 1000m. Nawet przy skromnych zasobach można ten warunek gruntownie przetestować. Przy drugim pojawia się nieuchronne pytanie - czy można to zrobić nie będąc jeszcze tym prawdziwym. Bo przydałoby się , mając na uwadze wysoką jakość być już prawdziwym, a proszę zauważyć, jeszcze się nie jest. Tak więc chyba trzeba by pana bogatego dopytać co i jak, bo bycie prawdziwym mężczyzną to nie fiu, fiu

Poza tym "fiu, fiu"
to za cholerę nie wiem o co tu chodzi...

[tomek_jj]

Poza tym "fiu, fiu"
to za cholerę nie wiem o co tu chodzi...

Może jesteś już prawdziwym mężczyzna i dylematy te ci obce są

[tomfoot]

Że niby d90 tylko pije i rucha???

[wpk]

No wiesz... Za coś przecież go zbanowali.

[d90]

Hehe

oooo
ja biedny robaczek...

[Owain]

Pomimo naigrywań i wyszydzeń Szanownych Kolegów, pytanie "po co?" wcale nie jest głupim. Choć takim się wydaje, wydaje się tak osobom nieskomplikowanym albo tym, którzy tak często zadają sobie pytanie "po co?", że wolą ukrywać, iż "po co?" ich przeraża. Boimy się "po co?", bo być może stoi za tym jakieś przeintelektualizowane dziadostwo, darwiniści albo kreacjoniści, spoceni psychiatrzy albo inne podejrzliwe typki. Pytanie "po co?" warto zbyć błahym uśmieszkiem i lepiej nie starać się myśleć "po co?", bo "po co?" rzuci się nam zaraz do gardła i zacznie dusić a w najlepszym wypadku zarazimy się od niego jakimś syfem. I nie jest aż tak ważne, czy "po co?" dotyczy robienia zdjęć, czy na ten przykład - wstawania z łóżka.

[wpk]

Psychonauci patrzą na to inaczej.