Kupiłem Nikkormata...

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
puch24

Kupiłem Nikkormata...

#1

Post autor: puch24 »

Żeby nie bździć więcej w wątku komputerowym, kopiuję tutaj:


A ja se kupiłem aparat. Nie wiem, po jaki chuj. :-/

Nikkormata EL.
Najzabawniejsze, że mam już Nikkormata EL... ;-) Też sreBNego. Bo jeszcze bym rozumiał, gdybym kupił czarnego... to byłby inny... ;-)

A bardziej serio - kupiłem go jednak "po coś", choć oczywiście bardziej dla mienia (macia) niż czego innego, pewnie nigdy do niego filmu nie założę...

Nikkormaty (sprzedawane jako Nikomat w Japonii i USA) miały niewymienne matówki, ale różne ich modele w różnych okresach czasu, albo w pewnym okresie czasu równolegle, były dostępne w wersjach z różnymi matówkami zainstalowanymi fabrycznie. Na pudełku aparatu była nalepka, wskazująca typ zastosowanej matówki: "Screen A" (poziome kliny), "Screen J" (mikroraster) albo "Screen K" - kliny otoczone mikrorastrem. Ostatecznie matówka typu K stała się standardowym wyposażeniem wszystkich modeli, aż do czasu wprowadzenia AF, w których z kolei standardowo stosowano "Screen B" - czyli po prostu gładką matówkę bez żadnych pomocy.
O tym, że ten stary AF nie był zbyt skuteczny świadczyło to, że modele F-501 i F-801 miały co prawda standardowo matówkę gładką B, ale jako wyposażenie dodatkowe były też matówki J z mikrorastrem, ułatwiającym ostrzenie ręczne. Poza tym była też matówka E, gładka z siatką. Potem jednak już matówka J zniknęła - np. matówkę J od F-801 można było bez problemu założyć do F-801s, ale w materiałach reklamowych F-801s już nie występowała. Oficjalnie do F-801s były tylko B (standard) i E (dodatkowa). To samo było w przypadku F-90 i F-90X, i chyba F-100 także - tylko B i E.
A w ogóle rekordzistą był chyba F3 - do niego były bodaj 22 różne matówki...
Teoretycznie ilością matówek bił go nowy Canon F-1, ale tylko teoretycznie, bo u Canona w matówki wbudowany był dzielnik światła do pomiaru, zbierający światło z różnej części kadru. Teoretycznie tych matówek do Canona były 32, ale praktycznie tylko 13 wzorów - 13 z pomiarem uśrednionym (A - Average), 13 takich samych, ale z pomiarem selektywnym (P - Partial), i tylko 6 (z tych 13) z pomiarem punktowym (S - Spot). Canon oczywiście bardzo chwalił się tym, że ma aż 32 matówki... "więcej niż inni" - co nie było prawdą, bo tak naprawdę więcej matówek było i do jednocyfrowych Olympusów OM, i do Pentaxa LX, i oczywiście do Nikona F3. ;-)

Matówki to mój kolejny zajob. Kiedyś właśnie z powodu matówek wymiennych kupiłem Praktikę VLC3 - po to, żeby były wymienne matówki.

Wracając do Nikkormata - mój stary EL ma matówkę J, a ten nowy ma mieć albo A, albo K... ;-) Na zdjęciu mogłem dojrzeć tylko, że ma kliny, a sprzedający nie bardzo umiał odróżnić.

Czekam. Może jutro albo pojutrze.
Podobno działa.

Ciekawostką Nikkormata EL (pierwszy Nikon z elektronicznie sterowaną migawką) jest to, że na pokrętle czasów jest skala od 1/1000 s do 4 s, potem jest przerwa, puste miejsce, i czas B.
Nowszy model EL2 i jego następca Nikon FE mają czasy do 8 s - to puste miejsce pomiędzy 4 s a B jest właśnie zajęte przez 8 s.
Wyczytałem, że EL podobno w zamierzeniu też miał mieć 8 s, ale im nie wyszło. Z jakiegoś powodu czas ten był niestabilny, odmierzał się niedokładnie, przypadkowo. Więc podobno machnęli ręką i zamiast z tym walczyć i próbować rozwiązać problem, po prostu usunęli czas 8 s, zostawiając wolne miejsce. ;-) Można ustawić pokrętło w tej pozycji, i, faktycznie, odmierzane czasy są trochę przypadkowe - tzn. wynoszą kilka sekund, ale nie dokładnie 8.

Drugą ciekawostką EL jest bateria - jest to 6-woltowa bateria (4x SR44), umieszczona... w komorze lustra, pod lustrem. Żeby wymienić baterię trzeba więc podnieść lustro - ale nie po chamsku, palcem, tylko odnośnym mechanizmem, który służy też do ręcznego podnoszenia lustra przed zdjęciem, dla uniknięcia drgań.

Kolejną ciekawostką EL (ale i innych Nikonów - właściwie wszystkich z mechanicznym samowyzwalaczem) jest to, że samowyzwalacz natychmiast po uruchomieniu domyka przysłonę i podnosi lustro.
W instrukcji do jednego z Nikkormatów wyczytałem więc, żeby przy korzystaniu z ręcznego podnoszenia lustra zawsze wyzwalać migawkę samowyzwalaczem, a nie bezpośrednio spustem. Rzecz w tym, że mechanizmy lustra i przysłony są ze sobą sprzężone, a migawka otwiera się zawsze dopiero po podniesieniu lustra. Jeśli jednak lustro zostanie podniesione ręcznie, nie ma przeszkód, by migawka otwarła się natychmiast po naciśnięciu spustu, a wtedy może się zdarzyć, że przysłona nie zdąży się domknąć. Dlatego trzeba zadać o to, by przysłona na pewno zdążyła się domknąć, wyzwalając migawkę samowyzwalaczem a nie spustem. Proste. :-D

Aha, oczywiście Nikkormaty mają staromodne sprzężenie światłomierza za pomocą króliczych uszu... ;-)
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kupiłem Nikkormata...

#2

Post autor: rbit9n »

a właśnie, muszę do tego tamrona założyć matówkę 1-4 lub 1-10, bo z klinami słabo.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kupiłem Nikkormata...

#3

Post autor: wpk »

Załóż taką z czaplą, a będziesz wreszcie zadowolony.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kupiłem Nikkormata...

#4

Post autor: rbit9n »

piszę do wója, że to był portalion wója.
poza tym jestem zadowolony, wulkan energii, gejzer szczęścia, fontanna radości. nie widać?
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Kupiłem Nikkormata...

#5

Post autor: puch24 »

rbit9n pisze: 17 paź 2018, 05:52 a właśnie, muszę do tego tamrona założyć matówkę 1-4 lub 1-10, bo z klinami słabo.
A gdzież Ty wsadzisz tę matówkę temu Tamronu? Zamiast filtra? ;-)

A tak serio, to trzaby zebrać te różne "światowe" matówki w jedną kupę, bo każda firma oczywiście stosowała swoje własne nazewnictwo. Nikon, Canon i Pętax stosowali literki, ale oczywiście nie są one tożsame, matówka A u Nikona to co innego niż A u Canona. Oznaczeń Pętaxa nawet nie znam za bardzo.
A Optimus stosował cyferki, dla odmiany.
Co to jest ta 1-4 i 1-10? Aha, już wiem. 1-4 to B u Nikona, a 1-10 to E u Nikona. I wszystko wiadomo. :-D

Dodano po 11 minutach 50 strzałach znikąd:
Natomiast ciekawe jest to, że wobec problemów z ostrzeniem, zależnie od jasności i ogniskowej obiektywu, firmy próbowały wyprodukować matówki, które ułatwiałyby ostrzenie w takich kombinacjach. Szybko bowiem okazało się, że nie istnieje coś takiego jak matówka uniwersalna, która nadawałaby się do wszystkiego.

Ja, generalnie, nie lubię matówek z klinami, bo one rozbijają kompozycję obrazu, zmuszają do ostrzenia w centrum kadru, i często po prostu przeszkadzają. Bardzo przyjemnie komponowało mi się obraz na "chamskiej" matówce Zenita E - zwykłej, gładkiej, nawet bez soczewki Fresnela. Nie mówię, że przyjemnie się ostrzyło, ale kompozycja zdjęcia i ostrzenie na dowolny punkt w kadrze były łatwe. Dlatego czasem też używałem takiej zwykłej, szklanej, niezbyt jasnej matówki w Praktice VLC3.
Zdecydowanie lubię też matówki z mikrorastrem w centrum, choć to, co jest nieostre, jest dziwnie rozszczepiane, rozbijane przez mikroraster. Często ułatwia to ostrzenie, ale też trochę utrudnia kompozycję. Bo kusi do kompozycji centralnej. I trudno ocenić stopień rozostrzenia tego, co nieostre. No ale i tak lepiej, niż w przypadku klinów.

Natomiast do tych modeli aparatów profesjonalnych, do których naprawdę było wiele matówek - po kilkanaście czy więcej - opracowano matówki do różnych jasności i ogniskowych, i to zarówno gładkie jak i z klinami i mikrorastrami.
W przypadku klinów stosowano różne kąty ich nachylenia - dzięki temu były one dostosowane do różnych ogniskowych i jasności.
Matówki gładkie też bywały bardziej drobno- bądź gruboziarniste, i dostosowane do obiektywów jasnych bądź ciemnych, krótkich bądź długich.
I to samo w przypadku mikrorastrów - wielkość i kąt nachylenia ścian ostrosłupów mikrorastra ułatwiały bądź utrudniały ostrzenie, zależnie od jasności i ogniskowych obiektywów.
Niektóre firmy produkowały nawet matówki z całą powierzchnią pokrytą mikrorastrem - w przypadku Nikona F3 były to matówki w czterech odmianach z różnymi ostrosłupami, do różnych ogniskowych. Zdaje się, że Olympus i Pentax też takie robiły.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kupiłem Nikkormata...

#6

Post autor: rbit9n »

ciul z tym, kupiłem sobie 1-8. co jest co, znajdziesz jakby tu.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Kupiłem Nikkormata...

#7

Post autor: puch24 »

Fajnie, że masz taki wybór.
Nikony inne niż F2, F3, F4 mają mały wybór albo wcale. Już nawet i F5 i F6 mają niewiele. D jednocyfrowe też mają jakieś tam dwie czy trzy tylko...

Wyjątkowo głupim pomysłem wg mnie były Canon A-1 i Minolty X-700 i X-500, które miały po ok. 7-8 różnych matówek, ale wymiennych tylko w serwisie - więc trzeba było sobie dany aparat przerobić w zasadzie raz na zawsze do określonych zastosowań.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9432
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Kupiłem Nikkormata...

#8

Post autor: rbit9n »

wybór ekstra, tylko dostępność aktualnie słaba. no i trafić matówkę w rozsądnej cenie, to jest ca. 100zł, to nie lada wyczyn. a te nowe, do OM-3/4, to jest 2-4 i 2-13 (Lumi-Micron) to już obłęd cenowy, 1-4n też.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Kupiłem Nikkormata...

#9

Post autor: puch24 »

Do Nikonów podobnie.
Zresztą z takimi akcesoriami nigdy nie było łatwo, zawsze były drogie i nie tak łatwo dostępne nawet na Zachodzie - przeważnie w większych sklepach.
Awatar użytkownika
poor
Rich poor
Posty: 4084
Rejestracja: 07.2018
Lokalizacja: Kraków

Re: Kupiłem Nikkormata...

#10

Post autor: poor »

rbit9n pisze: 17 paź 2018, 05:52 a właśnie, muszę do tego tamrona założyć matówkę 1-4 lub 1-10, bo z klinami słabo.
Szczera prawda. Ale dostrzeglem, ze przy ostrzeniu detali klin tez sie sprawadza. Poza tym by sie nie meczyc zakupilem aparat bez klina.
ODPOWIEDZ