Porządek w zdjęciach

[puch24]

Nie bardzo wiedziałem, gdzie to wrzucić, w końcu uznałem, że to temat techniczny.
Zwykle to ja wszystkich na prawo i lewo pouczam, jak i co robić (nauczyciel to nie zawód, tylko rozpoznanie! ), aż w końcu przyszła kryska na Matyska i sam muszę zapytać i poprosić o pomoc.

Jak utrzymujecie porządek w zdjęciach na dysku?

Co chwila wrzucacie różne tematyczne zdjęcia. Pojawiło się hasło "rura" - bach!, wrzucacie zdjęcua rur. Pojawiło się hasło "dupa" - wrzucacie zdjęcia dup! Itd.

Jak to robicie? W jaki sposób szybko znajdujecie w komputerze odpowiednie rury, koty, dupy, żółwie, kozice i świstaki?

Czy macie zdjęcia jakoś podzielone na dysku na foldery, chronologicznie, tematycznie, czy macie je jakoś otagowane znacznikami (hasłami, słowami kluczowymi), czy używacie jakiegoś programu katalogującego?

Zdjęcia trzymam w katalogach (folderach), nazwanych datą albo datą i miejscem (np. 2010-01 to styczeń 2010, np. 2010-01-10_Zakopane to zdjęcia z 10 stycznia 2010 z Zakopanego, itd. Wszystko fajnie, ale... jest problem, gdy chcę przejrzeć wszystkie zdjęcia ze stycznia 2010, bo są w różnych podkatalogach. To samo, gdy np szukam zdjęcia kota, zrobionego, jak pamiętam, gdzieś w styczniu, lutym albo marcu 2010.... Muszę przejrzeć wszystkie podkatalogi. Z jednej strony taki podział jest wygodny (mogę łatwo znaleźć zdjęcia z Zakopanego), a z drugiej - bardzo niewygodny, bo nie mam obrazu całości.

Co radzicie?

[wpk]

Mój podział:
Katalogi z poszczególnych aparatów (cyfrowych, w tym skanerów, ew. pod nimi z aparatów analogowych), a pod nimi podkatalogi rok_miesiąc. I to jest święte. Żadne things, żadne places, żadne zakopane rury.
Do tego słowa kluczowe w Lightroomie, ale z tym to już tylko na ile mi się chce... ;P

[cz4rnuch]

Mój podział wygląda tak: 11,5 tys. zdjęć znajduje się w katalogu "tymczasowy" a pozostałe 390 w katalogu "egipt_2008". Od pewnego czasu zacząłem niektóre zdjęcia tagować.

[puch24]

Hmmm.... To akurat tak trochę średnio mi pomogło...

[puch24]

Wpk,
Z podziału wg aparatów kiedyś korzystałem, ale to zarzuciłem, bo wtedy trudno było mi znaleźć zdjęcia z tegp samego dnia i wydarzenia, ale robione różnymi aparatami, czasem też przez znajomych/przyjaciół. Obecnie zmieniam nazwy plików (automatycznie, pobierając dane z EXIF), wg schematu: YYYY-MM-DD_HH-MM-SS_nazwapliku_modelaparatu. Pod warunkiem prawidłowego ustawienia daty i czasu w aparatach, dzięki temu zdjęcia same sortują się chronologicznie, i wiem z jakiego aparatu pochodzą.

[samek]

Od jakiegoś czasu bardzo się staram (wciąż walczę) by regularnie zrzucać fotki i natentychmiast oddzielić ziarna od plew i przypisać następnie tagi.
Pomaga mi w tym, że z wyjazdu na np. łikend przywożę 20 fotek. A z wakacji 2. tygodniowych coś ok. 300. Co po oddzielaniu daje mniej pracy.
Aaaa... Zostawiam nie ruszane oryginały, a z boku z kolejną cyfrą zapisuję obrobione.

A w ogóle, to pamiętam swoje fotki Na ten przykład Ligo zamieścił nogi z wody i w tym momencie mi błyskło, że przecież w 2007 w Słowenii w Pirinie uchwyciłem płetew z wody. I kurde faktycznie. Była.

[puch24]

Ja też staram się pamiętać, ale nie zawsze się udaje.
A poza tym muszę przejrzeć zbiór i bezlitośnie wypieprzyć wszystkie knoty i gnioty.

[samek]

...A poza tym muszę przejrzeć zbiór i bezlitośnie wypieprzyć wszystkie knoty i gnioty.

I powiem Ci, że tu jest problem. Mam wrażenie, że dopiero teraz po qrna 50ce zaczyna do mnie docierać co i jak chcę fotografować. Jeszcze nie dotarło, ale światełko itd.
Ale to co z tyłu zalega i żal, że tak leży. I to przebijanie się przez własne gnioty bywa bolesne.
Bo i czas na to poświęcony i żal pojawiający się. Miałem to ostatnio przy fotkach z Norwegii. Przeglądałem kolejne i se wymyślałem od dupków co to marnują miejsca gdzie los dał mu być.

[puch24]

A ja ciągle nie wiem, czemu dałem wyraz w wątku Po co?, ale nie myśląc nawet o tym, co i po co, chciałbym wychrzanić wszystko, co nic nie warte, jakieś testy, próby, różne takie pstryki. Jestem chomikiem i nie lubię niczego wyrzucać, ale chyba muszę.

[samek]

A ja ciągle nie wiem, czemu dałem wyraz w wątku Po co?, ale nie myśląc nawet o tym, co i po co, chciałbym wychrzanić wszystko, co nic nie warte, jakieś testy, próby, różne takie pstryki. Jestem chomikiem i nie lubię niczego wyrzucać, ale chyba muszę.

A to se pogadaj z moją Anią. Chomiki jedne!
Twardym masz być! Idź jak czołg we własne archiwa i niszcz i wyrzucaj!
Wątek Po co? Hmm... Nie ogarniam już tej kuwety.