bezgrawitacyjny watek odmoozdzeniowy

[nordenvind]

W niebie nie ma grawitacji, w piekle jest podwójna...z religii pamiętam...

[wpk]

Toś prawie ksiądz... Ja po trzech rokach zrezygnowałem i nawet wiedzy ministranta nie "posiadłem".

[cz4rnuch]

[no_gravity_Carlos]

kurde no...

[vid3]

Toś prawie ksiądz... Ja po trzech rokach zrezygnowałem i nawet wiedzy ministranta nie "posiadłem".

Ja zrezygnowałem po trzech podejściach. Pamiętam tylko zapach mokrej sutanny.

[no_gravity_Carlos]

chociaz jakas fote mokrej sutanny z tego okresu, to sobie wyobrazimy zapach;) ja na szczescie nie mam takich wspomnien

[vid3]

Eee, to była pierwsza może druga klasa SP.
Moja kochana Babcia (śp) zapisała mnie jako bym odpokutował swoje grzechy służąc do mszy.
Ale ... nic z tego nie wyszło.

Dodano po 1 minucie 6 strzałach znikąd:
Nie byłem posłuszną owieczką.

[Owain]

Tyż mam takie wspomnienia. Zaraz po komunii zapisali mnie na ministranta (przymusowo?). Pamiętam, że była jakaś hierarchia, pouczenia, ministranci najważniejsi, ważni, mniej ważni no i ja z kolegą, narybek co miał patrzeć i nic nie robić, nie odzywać się, nie oddychać. Jakoś tak mnie ta bezczynność chyba znudziła i w środku mszy, w zupełnie liturgicznie nieadekwatnym momencie rzuciłem się do dzwonków i zacząłem nimi dzwonić. Zostałem relegowany ze stanu pre-ministrancyjnego w trybie natychmiastowym

[no_gravity_Carlos]

czemu wy chodziliscie to patokosciolow? takie czasy byly?

[Owain]

Chyba tradycja. Jak człowiek ma 8 lat to jeszcze płynie z nurtem :>