Ale to jest chyba najgorsze jakie świat widział.
AF wolny i głośny.
Z drugiej strony trudno mi zrozumieć fotografowców którzy przecież z natury brzydzą się przymykaniem i afem hołdując tylko pełnej dziurze z manualem.
A jak kupią najtańsze szkło to płacz na cały świat, że AF gorszy niż mieli w D-cośtam.
No dobra. Wyciągnąłem z szuflady wspomniany FE 1.8/50 kupiony po pijaku za psie pieniądze i wyprowadziłem w gorący dzień na pole.
Zrobiłem kilka pstryków.
I pytanie mi się nasuwa ....czy to normalne i jak się to fachowo nazywa ?
Chodzi mi o zielone otoczki w bokehu.
Tam gdzie obraz jest ostry tego nie widać.
Tam gdzie ... rozmazany powstaje zielona lub czasami fioletowa otoczka.
Nie jest to wina obróbki.
Dwie próbki wycięte z obrazków bez innych zmian czyli prosto z puszki.
1.

2.
