W poszukiwaniu Św. Grilla
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
To zapewne w połowie drogi do antypodów.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Gavę, naprawdę nie chciało Ci się przekręcić? Szyja mnie boli.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Naprawdę chciałbyś, żeby Gavin się przekręcił???
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Zauważam ryse na djamęcie, wsęsie, rze tapatok przekrenca te foty.
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Nie wiem Pietrek co żeś pił, ale mnie to czerwony dywan jak krulu rozwijajo na zleceniu, a potem to nie wiedzo w co mnie całować.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Pietrek umar.
Do Karola to chopie pedziałeś.
Ale Karol ma bardzo złe dni od kataru.
Zasilmy go pozytywną energią.
Do Karola to chopie pedziałeś.
Ale Karol ma bardzo złe dni od kataru.
Zasilmy go pozytywną energią.
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Pietro przeca widze nie żem jest śilepy
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Mówi Pismo: Śilepi będą iluminowani, lecz krul o dywan krwawy się potknie.
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Jak byłem na drugim roku studiów jeden z wykładowców (zresztą bardzo dobry, bardzo go lubiłem, bardzo wiele mnie nauczył) zapytał nas: "Czy państwo już prostytuują się ludziom po domach?". Grupa nie zrozumiała, o co mu chodzi, więc wyjaśnił, że chodziło mu o dawanie prywatnych lekcji, i uzasadnił, dlaczego uważa to za prostytucję.
I zgadzam się z nim. W zasadzie większość usług (usługodawców), nawet jeśli czasem rozwijają przed nami czerwony dywan, jest "cichodajkami", i tak też bywamy często traktowani przez usługobiorców. Najczęściej jest to na zasadzie "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść". Jutro będzie inny Murzyn.
Dotyczy to nie tylko nauczycieli-domokrążców, ale i nauczycieli szkolnych, a także tłumaczy - to z mojego własnego doświadczenia.
I zgadzam się z nim. W zasadzie większość usług (usługodawców), nawet jeśli czasem rozwijają przed nami czerwony dywan, jest "cichodajkami", i tak też bywamy często traktowani przez usługobiorców. Najczęściej jest to na zasadzie "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść". Jutro będzie inny Murzyn.
Dotyczy to nie tylko nauczycieli-domokrążców, ale i nauczycieli szkolnych, a także tłumaczy - to z mojego własnego doświadczenia.
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
No tak...