W poszukiwaniu Św. Grilla
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4402
- Rejestracja: 06.2019
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
fajne te banki z ustawieniami, ale jak zapomnisz co ustawiles to pozniej czlek biega, a ze Wupsik zna sie tylko na zgryzkach to nie moze pomoc:) musze sciage napisac albo od nowa poustawiac i zapisac
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Ja co prawda mam starocie (nie D800 etc.), ale z tych banków nie korzystam. Kiedyś ustawiłem, zapomniałem co, i dupa była.
Z drugiej strony, bogactwo tych opcji oszałamia. Dobrze, że są, ale trudno się po tym poruszać.
Ale dla narzekających na to, przypominam aparaty takie, jak F90(x), F100, F80 - tam też było tych opcji sporo (jak na owe czasy), a wobec braku ekranu tylnego i menu trzeba było się po tym poruszać z pamięci albo z instrukcją. Do tego jeszcze w F90 i F100 trzeba to robić z zewnętrznego komputera...
Z drugiej strony, bogactwo tych opcji oszałamia. Dobrze, że są, ale trudno się po tym poruszać.
Ale dla narzekających na to, przypominam aparaty takie, jak F90(x), F100, F80 - tam też było tych opcji sporo (jak na owe czasy), a wobec braku ekranu tylnego i menu trzeba było się po tym poruszać z pamięci albo z instrukcją. Do tego jeszcze w F90 i F100 trzeba to robić z zewnętrznego komputera...
- no_gravity_Carlos
- Posty: 4402
- Rejestracja: 06.2019
W poszukiwaniu Św. Graala
a mnie ktos zajumal f80 i juz go nie pamietam; za to jak robilem cos niedawno knonem to najczesciej zapominalem przewijac film, bo wszystko w manualu, lacznie z ruskim swaitlomiem recznym, bo wbudowany nie mial baterii;)
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
W F80 (i chyba innych z tej serii też: F60, F55, F65, F75, i F100 chyba też) różne dodatkowe funkcje (w F80 i F80D jest ich chyba 18, a w F80S - jedna więcej, związana z naświetlaniem parametrów ekspozycji na czy przy zdjęciu) włącza się ustawiając numer funkcji, i ustawiając dla niej 0 lub 1, czasem jeszcze jest opcja 2. Są to funkcje takie, jak włączenie oświetlacza AF, sygnału dźwiękowego, zwijania filmu z końcówką wciągniętą lub pozostawioną na zewnątrz kasety, wyświetlanie linii pionowych i poziomych na matówce, i inne takie. Problem w tym, że trzeba to albo pamiętać, albo mieć przy sobie instrukcję, żeby wiedzieć, co to jest funkcja 11 i co oznacza przy niej 0, 1 czy 2...
- poor
- Rich poor
- Posty: 4084
- Rejestracja: 07.2018
- Lokalizacja: Kraków
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
"wyświetlanie linii pionowych i poziomych na matówce,wyświetlanie linii pionowych i poziomych na matówce," To jest pod 4
amen
amen
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Nie wiem jak F90, bo nigdy nie miałem, ale F100 można było połączyć z PC, ale tylko do odczytania EXIFa z ostatnich 70 rolek. Wszystkie parametry były do ustawienia z menu. Ja sobie zrobiłem ściągę wielkości karty kredytowej, zalaminowałem i wrzuciłem do każdej torby foto, której w tamtym czasie używałem. Samej ściągi chyba jednak nie użyłem nawet raz. Po pierwszym ustawieniu aparatu, wystarczało mi to co było na pokrętłach i przyciskach.
To połączenie F100 z pecetem w obecnych czasach mogło być droższe niż sam aparat. Wymagało kabla 10 pin - RS232, choć widziałem schematy w sieci. Zatem jak ktoś umiał w lutownicę i nie bał się, że spali aparat/komputer to pewnie mógł zaoszczędzić kasy. Wymagało softu, który był pod max. Windowsa 98, no i wymagał kompa z portem RS232 wąskim.
F6 też takie coś umożliwia, ale OIDP to tam dane EXIF są zapisywane już na kartę CF. Zatem odpada problem połączenia, a same dane to plik CSV.
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Najkon D6 ostatnie lustro Najkona.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38833
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
A ten F6 ma dwa sloty na CF czy jeden?
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
A pamiętasz na wyrywki pozostałe 18?
Dodano po 26 minutach 25 strzałach znikąd:
F90 był pierwszym aparatem, w którym to wprowadzono. Niestety, nie ma menu funkcji dodatkowych w aparacie; wszystko trzeba ustawiać z kompa. Pierwotnie był to taki organizer Sharpa IQ-8500M, do którego trzeba było dokupić specjalną kartę Nikona oraz kabel połączeniowy.zdyboo pisze: ↑12 lut 2020, 18:34Nie wiem jak F90, bo nigdy nie miałem, ale F100 można było połączyć z PC, ale tylko do odczytania EXIFa z ostatnich 70 rolek. Wszystkie parametry były do ustawienia z menu. Ja sobie zrobiłem ściągę wielkości karty kredytowej, zalaminowałem i wrzuciłem do każdej torby foto, której w tamtym czasie używałem. Samej ściągi chyba jednak nie użyłem nawet raz. Po pierwszym ustawieniu aparatu, wystarczało mi to co było na pokrętłach i przyciskach.
To połączenie F100 z pecetem w obecnych czasach mogło być droższe niż sam aparat. /ciach/
Kabel ze złączem szeregowym RS-232 do PC i odpowiednie oprogramowanie na PC pojawiło się później, chyba dopiero za czasów F90x a może i dopiero F100 i F5?
Oprogramowanie to pozwala ustawić wiele różnych funkcji dodatkowych, pozwala np. zmienić domyślne ustawienia priorytetu ostrości i wyzwolenia migawki dla trybów AF-S i AF-C, a także, ciekawa rzecz, zmienić licznik kadrów w wizjerze we wskaźnik różnicy ekspozycji pomiędzy pomiarem matrycowym a centralnie skoncentrowanym - w wartościach EV widać, jaką korektę względem pomiaru centralnie skoncentrowanego zastosował pomiar matrycowy.
No i jeszcze parę różnych innych funkcji, których "z głowy" nie pamiętam.
Na pewno ciekawą funkcją jest możliwość wprowadzenia do pamięci aparatu własnej krzywej programu P, jeśli firmowa nam nie odpowiada.
Poza tym, faktycznie, F90 pozwalał zapisywać w pamięci aparatu dane zdjęć, zwane obecnie EXIFem, przy czym można było wybrać pomiędzy zestawem ubogim - wtedy aparat zapamiętywał dane dla większej liczby rolek, albo bogatym - wtedy było to znacznie mniej rolek, chyba tylko dwie po 36.
Istotną różnicą na korzyść F90x było zwiększenie ilości pamięci, co pozwala zapisać dane dla większej liczby rolek, i, nie dam głowy, czy nie można sobie dowolnie wybrać zestawu danych (już teraz nie pamiętam).
Natomiast w F90x usunięto z wyłącznika głównego pozycję "beeper" i sygnał dźwiękowy można w nim włączyć bądź wyłączyć tylko z komputera.
Poza tym, połączenie z komputerem i tylną ścianką sterującą MF-26 daje też możliwość sterowania niektórymi dodatkowymi funkcjami tej ścianki. A z kolei bez ścianki sterującej MF-26, oprogramowanie to pozwala uzyskać pewne funkcje, które są normalnie dostępne tylko z tą ścianką.
Aha, w momencie gdy Nikon przestał już wspierać to oprogramowanie, w Internecie pojawiły się niezależne programy, robiące z grubsza to samo.
Wydaje mi się, że to rozwiązanie było odpowiedzią na "karty sterujące" Minolty, zastosowane w Dynaxach.
Re: W poszukiwaniu Św. Graala
Minolta spoko, bo prawie Konica!