Słuchawki
- danz1ger
- Posty: 5641
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Słuchawki
Trzeba będzie spróbować, mama maszynkę na korbkę do czyszczenia płyt CD...puch24 pisze: ↑04 mar 2020, 14:13 Nie, nie, to nie płyta, tylko maszynka do odwirowywania używanych płyt CD w przeciwnym kierunku.
To wyglądało trochę jak Discman, do którego wkładało się płytę, i on kręcił nią w przeciwnym kierunku niż normalne odtwarzacze.
Założenie było takie, że płyta, wirując w odtwarzaczu, w polu magnetycznym Ziemi, ma się ponoć magnesować, co ma degradować dźwięk z tej płyty, więc potem trzeba ją odmagnesować, odwirowując ją w przeciwnym kierunku. Genialne w swej prostocie!
Re: Słuchawki
Zawsze mam bekę z audiofilskiego voodoo.
Warstwa metalu na płycie kompaktowej to glin czyli amelinium dla tych co jak chemia była to akurat chorzy byli. Glin jest paramagnetykiem, czyli trzeba potężnego magnesu, żeby w ogóle pole magnetyczne wywierało wpływ na taki materiał. Pole magnetyczne Ziemii jest dosyć słabe. Stanowi tło. Odczyt z płyty jest optyczny, potrzeba potężnych elektromagnesów, aby odchylić strumień światła.
Zapis wytłoczony na płycie jest całkowicie cyfrowy, co znaczy, że sygnał analogowy jakim jest dźwięk, został poddany próbkowaniu, a następnie dyskretyzacji. Czyli z łagodnego zbocza zrobiły się schody. Sygnał cyfrowy ma taką wadę, że poniżej pewnego poziomu nie daje się odczytać w ogóle. W analogu to wiadomo nie ma wizji, ale jest fonia, zatem nadal jest łączność. Niemniej jednak, cyfrowy sygnał trudniej popsuć i łatwiej go szyfrować. Już chyba nawet wojsko się przekonało do łączności cyfrowej.
Poza tym kompakt to nie winyl, że ścieżka jest po kolei, dane są rozproszone i tam silnik krokowy miota laserem jak szatan.
Zatem sorry, ale albo jedziecie z winyla i jest się o co bić, albo z kompaktu i już na początku macie ułomne źródło i dorabiacie ideologię.
Takie tam bredzenie elektronika.
Warstwa metalu na płycie kompaktowej to glin czyli amelinium dla tych co jak chemia była to akurat chorzy byli. Glin jest paramagnetykiem, czyli trzeba potężnego magnesu, żeby w ogóle pole magnetyczne wywierało wpływ na taki materiał. Pole magnetyczne Ziemii jest dosyć słabe. Stanowi tło. Odczyt z płyty jest optyczny, potrzeba potężnych elektromagnesów, aby odchylić strumień światła.
Zapis wytłoczony na płycie jest całkowicie cyfrowy, co znaczy, że sygnał analogowy jakim jest dźwięk, został poddany próbkowaniu, a następnie dyskretyzacji. Czyli z łagodnego zbocza zrobiły się schody. Sygnał cyfrowy ma taką wadę, że poniżej pewnego poziomu nie daje się odczytać w ogóle. W analogu to wiadomo nie ma wizji, ale jest fonia, zatem nadal jest łączność. Niemniej jednak, cyfrowy sygnał trudniej popsuć i łatwiej go szyfrować. Już chyba nawet wojsko się przekonało do łączności cyfrowej.
Poza tym kompakt to nie winyl, że ścieżka jest po kolei, dane są rozproszone i tam silnik krokowy miota laserem jak szatan.
Zatem sorry, ale albo jedziecie z winyla i jest się o co bić, albo z kompaktu i już na początku macie ułomne źródło i dorabiacie ideologię.
Takie tam bredzenie elektronika.
Re: Słuchawki
tylko jedno się liczy
Re: Słuchawki
Szacunek ludzi ulicy.
Re: Słuchawki
niee, muszi być p i e r d o l n i e n c i e
- danz1ger
- Posty: 5641
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Słuchawki
Do nieba?
Re: Słuchawki
Wstaw sobie zamiast zwykłego oscylatora kwarcowego w napędzie CD taki bardziej precyzyjny, najlepiej dedykowany zegar i zdziwisz się , że tezdyboo pisze: ↑04 mar 2020, 20:14 Zawsze mam bekę z audiofilskiego voodoo.
Zapis wytłoczony na płycie jest całkowicie cyfrowy, co znaczy, że sygnał analogowy jakim jest dźwięk, został poddany próbkowaniu, a następnie dyskretyzacji. Czyli z łagodnego zbocza zrobiły się schody. Sygnał cyfrowy ma taką wadę, że poniżej pewnego poziomu nie daje się odczytać w ogóle.
0 i 1 mogą być "lepszej jakości" i nie jest to żadne voodoo tylko czysta inżynieria Niestety precyzja toru cyfrowego który sczytuje dane z płyty na bardzo duże znaczenie. Skutek jest taki, że naprędce wyjęty transport wyjęty z śmieciowego bomboxa gra często lepiej niż taki specjalistyczny ze sklepu za 10tys.
Za tego boomboxa zapłaciłem 50zeta, jakiś zwrot do aldika Akurat miał bardzo dobry tani laser Sanyo.
Wyjąłem sam laser z częścią cyfrową i sterowanie, trochę "pogmerałem" w elektronice, dałem solidne zasilanie, dołożyłem zegar,
wyprowadziłem sygnał cyfrowy i hulaj dusza. W obudowę nawet nie chciało mi się bawić
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Słuchawki
czarny z pomarańczowym to do czego?
I który to zegar?
a ta deska to z jakiego drzewa?
I który to zegar?
a ta deska to z jakiego drzewa?