Rowerowe dyr-dymały

off-duty
ODPOWIEDZ
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#881

Post autor: zdyboo »

Jak można było przewidzieć Velo (dystrybutor mojego roweru) odstrzelił reklamację połamanej ramy.
Szukam zatem framesetu i będę składał gravela po swojemu.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#882

Post autor: wpk »

Może gavin miałby coś na zbydziu?
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#883

Post autor: zdyboo »

Obawiam się, że nawet gavin wszechmocny może nie dać rady. W tym roku problem jest z dostępnością wszystkiego co dotyczy rowerów.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#884

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 28 wrz 2020, 19:29 Obawiam się, że nawet gavin wszechmocny może nie dać rady. W tym roku problem jest z dostępnością wszystkiego co dotyczy rowerów.
W tym roku? Złodzieje byli, są i będą, a Ty chyba przespałeś lata:
Owain pisze: 16 maja 2019, 18:36Obrazek
puch24

Re: Rowerowe dyr-dymały

#885

Post autor: puch24 »

Mój łódzki znajomy sprzedawca bicykli też mi mówił, że w tym roku są wielkie problemy z zoopatrzeniem.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38825
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#886

Post autor: wpk »

Wina gavina!
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8573
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#887

Post autor: vid3 »

Tsunami zalało monopol rowerowy?
zdyboo

Re: Rowerowe dyr-dymały

#888

Post autor: zdyboo »

HGW, ale wszyscy mówią, że przez covida takie cyrki. W czerwcu dział rowerowy w Dectahlonie wyglądał jak mięsny za PRLu.
Możliwe, że w przyszłym roku lub za dwa lata będzie sporo mało używanych rowerów na rynku wtórnym.
gavin

Re: Rowerowe dyr-dymały

#889

Post autor: gavin »

jak nie uznali? jak nie uznali?
Awatar użytkownika
vid3
Posty: 8573
Rejestracja: 07.2017
Lokalizacja: Miasto robotnicze
Kontakt:

Re: Rowerowe dyr-dymały

#890

Post autor: vid3 »

Moja żona pracowała w firmie produkującej duperele do samochodów.
Znaczy się drobne elementy metalowe do podzespołów.
Były to jakieś popychacze lub coś w ten deseń.
Z wyglądu kawałek pręta o utwardzanych powierzchniach i ścisłych wymiarach.

Nigdy nie mogłem zrozumieć jak to jest, że oni to produkowali masowo i mieli na to zamówienia.
Przykładowo przez tydzień tłukli jakiś wałek o wymiarach 60x5 mm następnie w ilości 100tyś sztuk ładowali do kontenera i wysyłali gdzieś do montowni.
Powiedzmy, że do samochodu wchodziły dwa takie wałki. To kuźwa ile tych samochodów produkowali ?
Pracownicy nigdy nie wiedzieli do jakiej marki i do czego to to co robią.

Gdy nastał Covid montownie przestały składać zamówienia.
Naprodukowali jeszcze trochę, zapchali magazyny i ... zwolnili pracowników.
ODPOWIEDZ