Rowerowe dyr-dymały
Re: Rowerowe dyr-dymały
Jak można było przewidzieć Velo (dystrybutor mojego roweru) odstrzelił reklamację połamanej ramy.
Szukam zatem framesetu i będę składał gravela po swojemu.
Szukam zatem framesetu i będę składał gravela po swojemu.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Może gavin miałby coś na zbydziu?
Re: Rowerowe dyr-dymały
Obawiam się, że nawet gavin wszechmocny może nie dać rady. W tym roku problem jest z dostępnością wszystkiego co dotyczy rowerów.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
W tym roku? Złodzieje byli, są i będą, a Ty chyba przespałeś lata:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Mój łódzki znajomy sprzedawca bicykli też mi mówił, że w tym roku są wielkie problemy z zoopatrzeniem.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Wina gavina!
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
HGW, ale wszyscy mówią, że przez covida takie cyrki. W czerwcu dział rowerowy w Dectahlonie wyglądał jak mięsny za PRLu.
Możliwe, że w przyszłym roku lub za dwa lata będzie sporo mało używanych rowerów na rynku wtórnym.
Możliwe, że w przyszłym roku lub za dwa lata będzie sporo mało używanych rowerów na rynku wtórnym.
Re: Rowerowe dyr-dymały
jak nie uznali? jak nie uznali?
- vid3
- Posty: 8573
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Rowerowe dyr-dymały
Moja żona pracowała w firmie produkującej duperele do samochodów.
Znaczy się drobne elementy metalowe do podzespołów.
Były to jakieś popychacze lub coś w ten deseń.
Z wyglądu kawałek pręta o utwardzanych powierzchniach i ścisłych wymiarach.
Nigdy nie mogłem zrozumieć jak to jest, że oni to produkowali masowo i mieli na to zamówienia.
Przykładowo przez tydzień tłukli jakiś wałek o wymiarach 60x5 mm następnie w ilości 100tyś sztuk ładowali do kontenera i wysyłali gdzieś do montowni.
Powiedzmy, że do samochodu wchodziły dwa takie wałki. To kuźwa ile tych samochodów produkowali ?
Pracownicy nigdy nie wiedzieli do jakiej marki i do czego to to co robią.
Gdy nastał Covid montownie przestały składać zamówienia.
Naprodukowali jeszcze trochę, zapchali magazyny i ... zwolnili pracowników.
Znaczy się drobne elementy metalowe do podzespołów.
Były to jakieś popychacze lub coś w ten deseń.
Z wyglądu kawałek pręta o utwardzanych powierzchniach i ścisłych wymiarach.
Nigdy nie mogłem zrozumieć jak to jest, że oni to produkowali masowo i mieli na to zamówienia.
Przykładowo przez tydzień tłukli jakiś wałek o wymiarach 60x5 mm następnie w ilości 100tyś sztuk ładowali do kontenera i wysyłali gdzieś do montowni.
Powiedzmy, że do samochodu wchodziły dwa takie wałki. To kuźwa ile tych samochodów produkowali ?
Pracownicy nigdy nie wiedzieli do jakiej marki i do czego to to co robią.
Gdy nastał Covid montownie przestały składać zamówienia.
Naprodukowali jeszcze trochę, zapchali magazyny i ... zwolnili pracowników.