Ciągle mnie najeżdżają emigranty. A to morze zobaczyć, a to zęby dać na przegląd (a czasem i reanimację) i ogólnie ojczyznę odwiedzić
To i czasu mniej na forum i na zdjęcia też.
Patrzcie, nawet tak egzotyczny gość jak Czelnik prawie martwego forum potrafił się na coś przydać...
No i żem obejrzał - okazało się, że, choć tytuł znałem "od zawsze", samego filmu dotąd nie widziałem.
I mocno się zdziwiłem, bo ten klasyk francuskiego noir, a szczególnie kilka postaci, okazał się naiwny jak nie przymierzając "O dwóch takich, co ukradli księżyc".
Jednak wynagradza to widok klasycznego piękna w czystej postaci, czyli Jeanne Moreau, że o Gullwingu nie wspomnę.