Czym można wyczyścić negatyw z "piegami" po spieprzonym płukaniu? Mój pierwszy (i ostatni) flirt z wodą z filtra skończył się zilionami kropek i mazów na większości klatek. Widać to trochę na ostatnich pokazanych zdjęciach. Reszty lepiej nie pokażę, bo obciach okrutny.
Namoczyć, umyć, przetrzeć palcyma vel mikrofibrą jakowąś, wypłukać w Mirasolu lub czemsi w podobie i wysuszyć w sirodowisku w miarę możliwości bezpyłowem.
Wolałbych użyć czegoś bezwodnego, co by szybko schło, bo dwa filmy pocięte przed skanowaniem (mój skaner łyka tylko w ramce). Zagranamanicą mają jakieś płyny i chusteczki ale u nas nie wyczaiłem takowych.
Te wyżej wspomniane filmy to Fomapan 100 i 200 ISO wywoływane w DD-X na pół stojąco (SSD). Obydwa wyszły raczej blade i przypuszczam, że moczyłem je trochę za krótko, dwa razy po 22 min z bełtaniem na początku i w połowie. Możliwość niedomagania pomiaru światła w Olympusie 35RD i Samuraju X3.0 raczej wykluczam, bo wyszły jednakowo blado.
danz1ger pisze:Wolałbych użyć czegoś bezwodnego, co by szybko schło, bo dwa filmy pocięte przed skanowaniem (mój skaner łyka tylko w ramce). Zagranamanicą mają jakieś płyny i chusteczki ale u nas nie wyczaiłem takowych.