Nik Collection
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Nik Collection
Nie wiem skąd to zdarłem, ale kiedyś zdarłem to mityczne narzędzie i dziś korzystając z czasu w chorobie, zainstalowałem.
I jestem przerażony
No cóż, nie wiem co napisać. Myślałem, że to jakieś ahabskie narzędzie z kilkoma suwakami nazwanymi słowami nieznanymi dla zwykłego śmiertelnika, a ja wchodzę, proszę Pana, i co widzę? Po pierwsze, proszę Pana, po polskiemu. Po drugie, jakieś gotowe preseciki, a to taki analog, a to sraki analog, a to mokra płyta, a to zimna płyta, a to rysy, a to palców odciski. Zatkało kakało;) No bo to, proszę Pana, jakże to tak. To tu artystą może zostać każdy! "Chwila dla debila" i już cacuszko z byle jakiej foty! No ja się dopiero uczę, gówno wiem o fotografii, ale już popełniam grzechy młodego fotografa, bo i cz-b się podoba, i winieta, bo taka oldschoolowa, ale Panie to!?
Lightroom się mi nieco ubogi w funkcję wydawał, przynajmniej w stosunku do Capture One, ale przynajmniej można było się uczyć, ruszać suwaczkami, a nie że ten tego, Panie, presecik, artysta szast-prast! A tu, Panie, nie dość że preseciki, takie owakie, fikuśne, wszystkie, to jeszcze możesz Pan sobie taki presecik dosuwaczkować!!! Świat się kończy, życia nie staje, może studio fotograficzne otworzę, bo Panie, każda fotuchna teraz bylejaka - darmowo arcydziełem stać się może! Chuj, że nieostra, źle skadrowana, na iso pierdylion, ale się oszumiaczem potraktuje, doda ryski, kawą poleje, wymagluje, Panie! Fota jak pradziadka w przeddzień pierwszej wojny! (drogi kliencie, daj 100 zł, bo 15 godzin nad tym zdjęciem ślęczałem).
Panie! O sso chodzi?!
Nic nie rozumiem. Tak mnie zatkało, że nawet wstyd wrzucić com se w tym bezbożnym narzędziu obrobił. Ono jest jak kurtyzana, która przychodzi za darmo do domu, mówi że chętnie wykona każdą pozycję i że jest prezentem od żony, znaczy nie grzech:D A ty patrzysz na te cycki krągłe i zastanawiasz się, gdzie tu haczyk
I jestem przerażony
No cóż, nie wiem co napisać. Myślałem, że to jakieś ahabskie narzędzie z kilkoma suwakami nazwanymi słowami nieznanymi dla zwykłego śmiertelnika, a ja wchodzę, proszę Pana, i co widzę? Po pierwsze, proszę Pana, po polskiemu. Po drugie, jakieś gotowe preseciki, a to taki analog, a to sraki analog, a to mokra płyta, a to zimna płyta, a to rysy, a to palców odciski. Zatkało kakało;) No bo to, proszę Pana, jakże to tak. To tu artystą może zostać każdy! "Chwila dla debila" i już cacuszko z byle jakiej foty! No ja się dopiero uczę, gówno wiem o fotografii, ale już popełniam grzechy młodego fotografa, bo i cz-b się podoba, i winieta, bo taka oldschoolowa, ale Panie to!?
Lightroom się mi nieco ubogi w funkcję wydawał, przynajmniej w stosunku do Capture One, ale przynajmniej można było się uczyć, ruszać suwaczkami, a nie że ten tego, Panie, presecik, artysta szast-prast! A tu, Panie, nie dość że preseciki, takie owakie, fikuśne, wszystkie, to jeszcze możesz Pan sobie taki presecik dosuwaczkować!!! Świat się kończy, życia nie staje, może studio fotograficzne otworzę, bo Panie, każda fotuchna teraz bylejaka - darmowo arcydziełem stać się może! Chuj, że nieostra, źle skadrowana, na iso pierdylion, ale się oszumiaczem potraktuje, doda ryski, kawą poleje, wymagluje, Panie! Fota jak pradziadka w przeddzień pierwszej wojny! (drogi kliencie, daj 100 zł, bo 15 godzin nad tym zdjęciem ślęczałem).
Panie! O sso chodzi?!
Nic nie rozumiem. Tak mnie zatkało, że nawet wstyd wrzucić com se w tym bezbożnym narzędziu obrobił. Ono jest jak kurtyzana, która przychodzi za darmo do domu, mówi że chętnie wykona każdą pozycję i że jest prezentem od żony, znaczy nie grzech:D A ty patrzysz na te cycki krągłe i zastanawiasz się, gdzie tu haczyk
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Nik Collection
W sutkach i w łechtaczce.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Nik Collection
Nie mogę się śmiać bo mnie zatoka szczękowa boli!
Dodano po 6 minutach 26 sekundach:
No i Panie, pierwsze z brzegu:
kaczki (łąbędzie chyba po prawdzie) z samego LR:
A tu Panie, waryacyje:
Abym dobrze był zrozumiany. Ja nie piszę, że toto powyżej już arrtystyczne. Ale Panie, jeden klik! Jeden klik!! Uchodzi to tak?!
Dodano po 10 minutach 44 sekundach:
Mam jeszcze takie małe pytanko a propos LR, by nie mnożyć tematów. Jak sobie rawa zaimportuję, to mam tam w bibliotece nazwę katalogu, z którego rawa zaimportowałem i tego rawa, com go zaimportował. Jak chcę sobie jeszcze raz tego rawa obrobić, to już go nie mogę zaimportować, bo on już gdzieś siedzi w bibliotece. Logiczne. Jak potem katalog przeniosę fizycznie na dysku w jakieś inne miejsce, to się w oczywisty sposób LR gubi i pisze, że nie znalazł foldera. Znaczy niby LR pracuje na ścieżkach do rawów, nie na oryginalnych plikach. To nie rozumiem jednego, czasem mi takiego rawa wcina, znaczy nie ma go w danym katalogu zdjęć, jakby coś go zeżarło . Przez wyszukanie pliku też nie znajduje. Dźwięczny byłbym za jakieś sugestie, bo się właśnie zaczynam LR uczyć.
Dodano po 6 minutach 26 sekundach:
No i Panie, pierwsze z brzegu:
kaczki (łąbędzie chyba po prawdzie) z samego LR:
A tu Panie, waryacyje:
Abym dobrze był zrozumiany. Ja nie piszę, że toto powyżej już arrtystyczne. Ale Panie, jeden klik! Jeden klik!! Uchodzi to tak?!
Dodano po 10 minutach 44 sekundach:
Mam jeszcze takie małe pytanko a propos LR, by nie mnożyć tematów. Jak sobie rawa zaimportuję, to mam tam w bibliotece nazwę katalogu, z którego rawa zaimportowałem i tego rawa, com go zaimportował. Jak chcę sobie jeszcze raz tego rawa obrobić, to już go nie mogę zaimportować, bo on już gdzieś siedzi w bibliotece. Logiczne. Jak potem katalog przeniosę fizycznie na dysku w jakieś inne miejsce, to się w oczywisty sposób LR gubi i pisze, że nie znalazł foldera. Znaczy niby LR pracuje na ścieżkach do rawów, nie na oryginalnych plikach. To nie rozumiem jednego, czasem mi takiego rawa wcina, znaczy nie ma go w danym katalogu zdjęć, jakby coś go zeżarło . Przez wyszukanie pliku też nie znajduje. Dźwięczny byłbym za jakieś sugestie, bo się właśnie zaczynam LR uczyć.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Nik Collection
Oczywiście Panie, że uchodzi. Ale... grunt, to nie popaść w przesadę.Owain pisze:...Ale Panie, jeden klik! Jeden klik!! Uchodzi to tak?!
Co to przesada? A to już indywidualne
Mogę podać swój przykład - jeśli to cokolwiek daje
Używam NIKów od czasów gdy jeszcze gugla nie były i się za nie płaciło.
Co używam?
- czasami Dfine w celu odszumienia
- czasami Viveza - punkty korygujące miejscowo dany kolor
- CEP - właściwie przy kolorowych fotkach używam tylko i wyłącznie Tonal Contrast
- Silver Efex - no to akurat używam - aktualnie wszystkie konwersje do b&w
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2359
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Nik Collection
Owain, ja też przeżyłam podobny szok, kiedy wlazłam w tego uwolnionego Nik'a
Czasem, jak Samek, używam, do pojedynczych zdjęć. Najczęściej mi się nie chce.
Czasem, jak Samek, używam, do pojedynczych zdjęć. Najczęściej mi się nie chce.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38825
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Nik Collection
Owain, po grzyba przenosisz te rawy z kąta w kąt? Po muchomora?
A jeśli to sprawa życia/śmierdzi, rób to z poziomu Lra.
A jeśli to sprawa życia/śmierdzi, rób to z poziomu Lra.
Re: Nik Collection
Mała korekta. Nie używam do pojedynczych zdjęć. Raczej często. Ale w 99% tylko wymienione powyżej funkcje.Gdama pisze:...Czasem, jak Samek, używam, do pojedynczych zdjęć. Najczęściej mi się nie chce.
Mogę to zrobić wprost w PS, ale w NIKu jest po prostu wygodniej i szybciej.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14716
- Rejestracja: 11.2016
Re: Nik Collection
No na razie to się chcę zacząć uczyć, tego lajtrumu znaczy, bo suwaczki-żem opanował, ale jeszcze te dostosowania lokalne muszę się naumieć bo jakoweś inne niż w C1. A najważniejsze to mechanikę tych katalogów zrozumieć, dlatego pytałem (celowo se te katalogi przenosiłem, by zobaczyć czy LR zgłupieje ). Ale po mojemu to rawy nie powinny znikać z katalogu... A może te zniknięte to jeszcze sprawka C1? Obadać muszę... Niedługo porządek na dysku zrobię, śmiecie powyrzucam ale tych zaginionych rawów szkoda...
Gdama, tego NIKa ściągnąłem jeno by tą kawową powłoczkę na cz-b uzyskać, co to tu jeden z drugim prezentował. A tam, Pani, cuda, cudeńka;)
Coś opowiem przy okazji. 15 lat miałem jak mnie w autobusa wsadzili i do ciotki do Paryża wysłali. A że modelarz byłem wówczas pełną gębą, to ciotkę wyjęczałem, żeby do sklepu ze mną poszła. W Polsce wówczas to tylko PZL Łoś, Ił 2m3 i Karaś czasem... Potem się w składnicy harcerskiej pojawiać zaczęły Matchboxy, jakiś Hurricane, jakiś Boeing, ale drogo, droguśno. No i ruskie jakieś podróbki były zgniło-zachodnich samolotów, ale i Harriera jakiegoś miałem. No a w tym Paryżu, proszę ja Ciebie, wchodzę do sklepu, a tam... Modele po sam sufit. Dosłownie! Italeri, Revelle, farbki humbrola, przebieraj, wybieraj!! Łzy mnie niemal ze szczęścia do oczu napłynęły, jakobym do niebiesiech trafił. Pieniędzy starczyło na F-16 i 10 farbek, a ciotuchna jeszcze F-15 i SR-71 Blackbirda dorzuciła. Do Polski, na podwórko wróciłem jak PAN.
No i ja dziś trochę w tym Nik Collection jak w tym sklepie się poczułem. No, prawie
Gdama, tego NIKa ściągnąłem jeno by tą kawową powłoczkę na cz-b uzyskać, co to tu jeden z drugim prezentował. A tam, Pani, cuda, cudeńka;)
Coś opowiem przy okazji. 15 lat miałem jak mnie w autobusa wsadzili i do ciotki do Paryża wysłali. A że modelarz byłem wówczas pełną gębą, to ciotkę wyjęczałem, żeby do sklepu ze mną poszła. W Polsce wówczas to tylko PZL Łoś, Ił 2m3 i Karaś czasem... Potem się w składnicy harcerskiej pojawiać zaczęły Matchboxy, jakiś Hurricane, jakiś Boeing, ale drogo, droguśno. No i ruskie jakieś podróbki były zgniło-zachodnich samolotów, ale i Harriera jakiegoś miałem. No a w tym Paryżu, proszę ja Ciebie, wchodzę do sklepu, a tam... Modele po sam sufit. Dosłownie! Italeri, Revelle, farbki humbrola, przebieraj, wybieraj!! Łzy mnie niemal ze szczęścia do oczu napłynęły, jakobym do niebiesiech trafił. Pieniędzy starczyło na F-16 i 10 farbek, a ciotuchna jeszcze F-15 i SR-71 Blackbirda dorzuciła. Do Polski, na podwórko wróciłem jak PAN.
No i ja dziś trochę w tym Nik Collection jak w tym sklepie się poczułem. No, prawie
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2359
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Nik Collection
Tak, pewnie większość zna to uczucie...
Ja tak miałam z płytami i perfumami (jestem anonimowym aromatocholikiem )
A przed upadkiem muru byłam ze znajomymi w pierwszym w życiu hipermarkecie. W dziale z babskimi artykułami higienicznymi zapytano mnie, czego najchętniej używam. Co miałam odpowiedzieć, że nie wiem do czego służy 99% asortymentu?
Ja tak miałam z płytami i perfumami (jestem anonimowym aromatocholikiem )
A przed upadkiem muru byłam ze znajomymi w pierwszym w życiu hipermarkecie. W dziale z babskimi artykułami higienicznymi zapytano mnie, czego najchętniej używam. Co miałam odpowiedzieć, że nie wiem do czego służy 99% asortymentu?
Re: Nik Collection
Coś ze mną chyba nie tak, bo nawet "babskimi" mózg mi automatycznie konwertuje na "ahabskimi"