DALL·E 2
- vid3
- Posty: 8508
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: DALL·E 2
Dziwne są dyskusje na ten temat.
Ktoś płaci (drobne kwoty) i określa temat.
AI maluje.
Właścicielem AI jest ktoś inny.
Twórcą AI też ktoś jest. Również ktoś stworzył algorytmy.
AI "namalowała" bazując na innych dostępnych danych. Nie robi tego z głowy czyli z niczego.
Powstaje "dzieło".
Pytanie kto ma do tego dzieła prawa i jakie?
Ktoś płaci (drobne kwoty) i określa temat.
AI maluje.
Właścicielem AI jest ktoś inny.
Twórcą AI też ktoś jest. Również ktoś stworzył algorytmy.
AI "namalowała" bazując na innych dostępnych danych. Nie robi tego z głowy czyli z niczego.
Powstaje "dzieło".
Pytanie kto ma do tego dzieła prawa i jakie?
- wpk
- wpkx
- Posty: 38728
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: DALL·E 2
Ja!
...
Snoblesse oblige:
eltraKON Komputery | Busko nostalgicznie | Things & Places | Album "Things & Places"
Snoblesse oblige:
eltraKON Komputery | Busko nostalgicznie | Things & Places | Album "Things & Places"
- vid3
- Posty: 8508
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: DALL·E 2
Czytam sobie niusa od Sony, że ten wprawadza jakieś ulepszenie Creator in Cloud wspomagane AI.
Cały ten zachwyt AI przypomina mi historię gdy odkryto pierwiastki promieniotwórcze. Wtedy też wszyscy byli zauroczeni. Dodawano ich do wszystkiego. Robiono maści na wszelkie dolegliwości z dodatkiem radu i polonu. Uran rozwiązywał wszelkie problemy.
Cały ten zachwyt AI przypomina mi historię gdy odkryto pierwiastki promieniotwórcze. Wtedy też wszyscy byli zauroczeni. Dodawano ich do wszystkiego. Robiono maści na wszelkie dolegliwości z dodatkiem radu i polonu. Uran rozwiązywał wszelkie problemy.
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9346
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
- wpk
- wpkx
- Posty: 38728
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: DALL·E 2
Paznokcie schodzą?
...
Snoblesse oblige:
eltraKON Komputery | Busko nostalgicznie | Things & Places | Album "Things & Places"
Snoblesse oblige:
eltraKON Komputery | Busko nostalgicznie | Things & Places | Album "Things & Places"
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9346
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
- wpk
- wpkx
- Posty: 38728
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: DALL·E 2
Do basenu.
...
Snoblesse oblige:
eltraKON Komputery | Busko nostalgicznie | Things & Places | Album "Things & Places"
Snoblesse oblige:
eltraKON Komputery | Busko nostalgicznie | Things & Places | Album "Things & Places"
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14689
- Rejestracja: 11.2016
Re: DALL·E 2
Jakby ktoś był zainteresowany, przeklejam swój post wyjaśniający z grupy Midjourney na fb:
1) Otóż nie ma mowy o pisaniu o prawach autorskich w rozumieniu polskiego prawa, bowiem takim objęty jest „utwór”, a ten może być jedynie dziełem rak ludzkich. Co prawda nie wynika to z definicji „utworu” w art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (wg tego przepisu ma być jedynie przejawem działalności twórczej i indywidualnej), ale mamy już (co prawda nie dotyczące AI) wyroki NSA z 29 września 2020 r. (II GSK 607/18) oraz Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 30 września 2020 r. (V AGa 74/19) stanowiące, że utwór może być tylko dziełem człowieka. Co prawa wyroki nie są źródłem prawa, ale stanowią wykładnię, za która pójdą z pewnością inne sądy jak pojawi się kwestia AI. Zatem raz na zawsze nie piszmy i nie pytajmy o prawa autorskie w rozumieniu przepisów polskich. Takowe nie istnieją do dzieł AI. Natomiast nie można wykluczyć, że na podstawie prawodawstwa innych krajów dzieła AI będą objęte prawami autorskimi, niezależnie od miejsca serwera czy rejestracji firmy do której dana AI należy (temat rzeka). Np. ustawa Wysp Nonsensu uzna, że wytworzone poprzez MJ dzieła ich obywateli stanowią ich prawa autorskie.
2) Kwestę praw do wykorzystania, w tym wykorzystania komercyjnego tworów, które wypluje z siebie MJ traktowałbym raczej w kwestii związania postanowieniami umowy cywilnoprawnej, którą zawieramy z MJ w momencie akceptacji subskrypcji. Wynika to z zapisów na https://docs.midjourney.com/docs/terms-of-service: „4. Copyright and Trademark: In this section, Paid Member shall refer to a Customer who has subscribed to a paying plan.” Jeśli chodzi o prawa autorskie (w rozumieniu kraju, w którego jurysdykcji będzie podmiot – właściciel Midjourney) to udzielasz tych praw na zawsze i w pełnej rozciągłości (By using the Services, You grant to Midjourney, its successors, and assigns a perpetual, worldwide, non-exclusive, sublicensable no-charge, royalty-free, irrevocable copyright license to reproduce, prepare Derivative Works of, publicly display, publicly perform, sublicense, and distribute text, and image prompts You input into the Services, or Assets produced by the service at Your direction. This license survives termination of this Agreement by any party, for any reason.). Co nie znaczy, że sam/sama nie masz żadnych praw, do wytworów, które sam/sama de facto nabyłaś. Stajesz się bowiem ich właścicielem i możesz z nimi robić co chcesz, zarabiać, przerabiać, nadrukowywać etc. Jednak z warunkami, o których dalej piszą w warunkach usług: If You are an employee or owner of a company with more than $1,000,000 USD a year in gross revenue and You are using the Services on behalf of Your employer, You must purchase a “Pro” membership for every individual accessing the Services on Your behalf in order to own Assets You create. Moim zdaniem (ale nie znam się na interpretacji prawa amerykańskiego) dalej możesz sprzedawać koszulki i kubki z tym co wytworzyłeś/aś w MJ, jeśli nie jesteś pracownikiem lub właścicielem firmy z przychodami ponad 1 mln USD, lub jeśli nawet jesteś, ale nie robisz tego na rzecz tej firmy w jej imieniu itp. Moim zdaniem zapis: If You are not sure whether Your use qualifies as on behalf of Your employer, please assume it does jest o kant dupy rozbić, bo musieliby to udowodnić w sądzie, że nie działałeś/łaś w swoim imieniu. Tak że moim zdaniem, jeśli coś wytworzysz w ramach subskrypcji i komercyjnie sprzedasz to potem (jako osoba prywatna, artysta, osoba prowadząca działalność gospodarczą, mała firma itp.) innemu podmiotowi o przychodach wyższych niż 1 mln USD to nie naruszasz warunków usługi.
3) Grafiki wytworzone za free, tj. poza subskrypcją nie są Twoją własnością (If You are not a Paid Member, You don’t own the Assets You create), a MJ udziela Ci Creative Commons Noncommercial 4.0 Attribution International License (the “Asset License”) czyli wykluczającej wykorzystanie komercyjne. Ale z drugiej strony, znając jedynie Twój email założony gdzieś czeluściach internetu, mają niemal zerowe możliwości znalezienia Cię i oskarżenia o nielegalne komercyjne wykorzystanie darmowo wytworzonych grafik.
Mi szczerze mówiąc po pijackiej sobocie z Midjourney jakoś podnieta i ciekawość przeszły.
1) Otóż nie ma mowy o pisaniu o prawach autorskich w rozumieniu polskiego prawa, bowiem takim objęty jest „utwór”, a ten może być jedynie dziełem rak ludzkich. Co prawda nie wynika to z definicji „utworu” w art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (wg tego przepisu ma być jedynie przejawem działalności twórczej i indywidualnej), ale mamy już (co prawda nie dotyczące AI) wyroki NSA z 29 września 2020 r. (II GSK 607/18) oraz Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 30 września 2020 r. (V AGa 74/19) stanowiące, że utwór może być tylko dziełem człowieka. Co prawa wyroki nie są źródłem prawa, ale stanowią wykładnię, za która pójdą z pewnością inne sądy jak pojawi się kwestia AI. Zatem raz na zawsze nie piszmy i nie pytajmy o prawa autorskie w rozumieniu przepisów polskich. Takowe nie istnieją do dzieł AI. Natomiast nie można wykluczyć, że na podstawie prawodawstwa innych krajów dzieła AI będą objęte prawami autorskimi, niezależnie od miejsca serwera czy rejestracji firmy do której dana AI należy (temat rzeka). Np. ustawa Wysp Nonsensu uzna, że wytworzone poprzez MJ dzieła ich obywateli stanowią ich prawa autorskie.
2) Kwestę praw do wykorzystania, w tym wykorzystania komercyjnego tworów, które wypluje z siebie MJ traktowałbym raczej w kwestii związania postanowieniami umowy cywilnoprawnej, którą zawieramy z MJ w momencie akceptacji subskrypcji. Wynika to z zapisów na https://docs.midjourney.com/docs/terms-of-service: „4. Copyright and Trademark: In this section, Paid Member shall refer to a Customer who has subscribed to a paying plan.” Jeśli chodzi o prawa autorskie (w rozumieniu kraju, w którego jurysdykcji będzie podmiot – właściciel Midjourney) to udzielasz tych praw na zawsze i w pełnej rozciągłości (By using the Services, You grant to Midjourney, its successors, and assigns a perpetual, worldwide, non-exclusive, sublicensable no-charge, royalty-free, irrevocable copyright license to reproduce, prepare Derivative Works of, publicly display, publicly perform, sublicense, and distribute text, and image prompts You input into the Services, or Assets produced by the service at Your direction. This license survives termination of this Agreement by any party, for any reason.). Co nie znaczy, że sam/sama nie masz żadnych praw, do wytworów, które sam/sama de facto nabyłaś. Stajesz się bowiem ich właścicielem i możesz z nimi robić co chcesz, zarabiać, przerabiać, nadrukowywać etc. Jednak z warunkami, o których dalej piszą w warunkach usług: If You are an employee or owner of a company with more than $1,000,000 USD a year in gross revenue and You are using the Services on behalf of Your employer, You must purchase a “Pro” membership for every individual accessing the Services on Your behalf in order to own Assets You create. Moim zdaniem (ale nie znam się na interpretacji prawa amerykańskiego) dalej możesz sprzedawać koszulki i kubki z tym co wytworzyłeś/aś w MJ, jeśli nie jesteś pracownikiem lub właścicielem firmy z przychodami ponad 1 mln USD, lub jeśli nawet jesteś, ale nie robisz tego na rzecz tej firmy w jej imieniu itp. Moim zdaniem zapis: If You are not sure whether Your use qualifies as on behalf of Your employer, please assume it does jest o kant dupy rozbić, bo musieliby to udowodnić w sądzie, że nie działałeś/łaś w swoim imieniu. Tak że moim zdaniem, jeśli coś wytworzysz w ramach subskrypcji i komercyjnie sprzedasz to potem (jako osoba prywatna, artysta, osoba prowadząca działalność gospodarczą, mała firma itp.) innemu podmiotowi o przychodach wyższych niż 1 mln USD to nie naruszasz warunków usługi.
3) Grafiki wytworzone za free, tj. poza subskrypcją nie są Twoją własnością (If You are not a Paid Member, You don’t own the Assets You create), a MJ udziela Ci Creative Commons Noncommercial 4.0 Attribution International License (the “Asset License”) czyli wykluczającej wykorzystanie komercyjne. Ale z drugiej strony, znając jedynie Twój email założony gdzieś czeluściach internetu, mają niemal zerowe możliwości znalezienia Cię i oskarżenia o nielegalne komercyjne wykorzystanie darmowo wytworzonych grafik.
Mi szczerze mówiąc po pijackiej sobocie z Midjourney jakoś podnieta i ciekawość przeszły.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14689
- Rejestracja: 11.2016
Re: DALL·E 2
Vidu, co jest nie tak z DALL-E, pisali że wystarczy sie zarejestrować, a wygląda jakbym nie miał w ogóle dostępu do opcji tworzenia grafik, a konkretnie chciałem użyć overpaintu. Hę?
Dodano po 16 minutach 5 strzałach znikąd:
Mam takie i nie wiem gdzie dalej wleźć - zlikwidowali darmowe tworzenie obrazków? Albo ja ciemny jestem, po zalogowaniu powinienem mieć możliwość, a mam tylko jakieś gówno do tekstu oraz instrukcje...
Loguję się i mam tak:

Dodano po 16 minutach 5 strzałach znikąd:
Mam takie i nie wiem gdzie dalej wleźć - zlikwidowali darmowe tworzenie obrazków? Albo ja ciemny jestem, po zalogowaniu powinienem mieć możliwość, a mam tylko jakieś gówno do tekstu oraz instrukcje...
Loguję się i mam tak:

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- vid3
- Posty: 8508
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: DALL·E 2
https://openai.com/product/dall-e-2
Dodano po 54 strzałach znikąd:
Ja wchodzę przez linka.
Gdzieś to jest ...
Dodano po 9 minutach 4 strzałach znikąd:
https://labs.openai.com/editor
Dodano po 49 strzałach znikąd:
Ale faktycznie coś zmienili.
Nie mogę znaleźć na stronie gdzie kliknąć.
Dodano po 3 minutach 39 strzałach znikąd:
Tylko, że to DALLe jest do bani względem postaci ludzkich.
Strasznie masakruje twarze.
Tak jakby się bało pokazać człowieka, że może być do kogoś podobny.
Do dupy.
W porównaniu z tymi obrazkami co pokazywałeś to dno.
Dodano po 54 strzałach znikąd:
Ja wchodzę przez linka.
Gdzieś to jest ...
Dodano po 9 minutach 4 strzałach znikąd:
https://labs.openai.com/editor
Dodano po 49 strzałach znikąd:
Ale faktycznie coś zmienili.
Nie mogę znaleźć na stronie gdzie kliknąć.
Dodano po 3 minutach 39 strzałach znikąd:
Tylko, że to DALLe jest do bani względem postaci ludzkich.
Strasznie masakruje twarze.
Tak jakby się bało pokazać człowieka, że może być do kogoś podobny.
Do dupy.
W porównaniu z tymi obrazkami co pokazywałeś to dno.