Malarstwo i grafika

[wpk]

Powiem Meli.

[aisoglaM]

Kot się liże po jajkach?

[wpk]

Nie.

[wpk]

W zeszłym tygodniu stałem się znienacka dumnym i szczęśliwym posiadaczem obrazu autorstwa mojego ojca - jednego z trzech przedstawiających łodzie na Wolinie - o którym nie tylko ja nie pamiętałem, ale sam autor o nim zapomniał.
To był rok 1968 - mój pierwszy pobyt nad morzem, jeszcze przed szkołą.
Wg mnie to jedne z najlepszych prac, jakie ojciec kiedykolwiek popełnił.
Niestety 2 sprzedał w latach 70 buskiemu lekarzowi pediatrze, który rozdzielił je między swe dzieci.
Mam tylko reprodukcje made by Czornyj.
Ten zapomniany trzeci, jak się okazało, jeszcze wcześniej został podarowany mojej kuzynce, która się nim właśnie pochwaliła, a gdy zaproponowałem odkupienie, po prostu mi go wysłała z Łodzi...
Czuję się, jakbym wygrał w totka.

PS Porównanie unaocznia, że do spółki z Marcinem przesadziliśmy z reprodukcjami.

[Owain]

Megalomania u Was +100.

[wpk]

:foch:

[no_gravity_Carlos]

nie pokazuj Owainowi okien…

[wpk]

E, z parteru to by sobie tylko ogon złamał.

[no_gravity_Carlos]

i przez kolejne 5 lat sie habilitowal

[vid3]

A jakąś większa fotka tego dzieła się znajdzie?

Dodano po 1 minucie 6 strzałach znikąd:
Tak aby odpłynąć od cmentarnych klimatów.