Propozycje zmian na forum

[danz1ger]

wina gavina, nie dawać mu wina!

[zdyboo]

Teraz wieczorem, w nowych brylach co je w poniedziałek u optyka odebrałem, widzę lekkie paski gradientu, ale takie rzeczy to ja zwykłem omijać wzrokiem. Ja bym zostawił jak jest teraz. Ile for ma banding w standardzie?

[aisoglaM]

Ja nie wiem co to jest banding

[zdyboo]

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać do Lublina?

[gavin]

wina Owsika pragnę przypomnić

[aisoglaM]

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać do Lublina?

Tak, tak zapraszam. Bede witac cała na żółto

[zdyboo]

Nie lubię koloru żółtego. Serio. Jedyny żółty kolor jaki akceptuje, to kolor żółtego sera, który z kolei uwielbiam.
Nie mam niczego w tym kolorze. No prawie niczego bo w jednym komplecie kół rowerowych mam wąski, żółty pasek wokół piast. Choć dobrze, że tylko tyle, bo akurat mogły być całe żółte bo to kolor producenta.
Możesz zatem witać żółtym serem.

Edyta dodaje, że jeszcze mam jedną koszulkę z wielkim żółtym smajlejem z krwawym śladem. Kto obejrzał "Watchmen" ten wie o czym mowa.

[aisoglaM]

Nie lubię koloru żółtego. Serio. Jedyny żółty kolor jaki akceptuje, to kolor żółtego sera, który z kolei uwielbiam.
Nie mam niczego w tym kolorze. No prawie niczego bo w jednym komplecie kół rowerowych mam wąski, żółty pasek wokół piast. Choć dobrze, że tylko tyle, bo akurat mogły być całe żółte bo to kolor producenta.
Możesz zatem witać żółtym serem.

Edyta dodaje, że jeszcze mam jedną koszulkę z wielkim żółtym smajlejem z krwawym śladem. Kto obejrzał "Watchmen" ten wie o czym mowa.

Hehehee od soboty wszyscy będziemy zoltymi czlonkami polskiej nacji /zolta strefa covidowa a serek jak najabrdziej tysz lubieM

[zdyboo]

Otóż może nie do końca. Poczekam na rozporządzenie.
W projekcie rozporządzenia jest, że osoby uprawiające sport twarzy zakrywać nie muszą. Co mnie akurat pasuje pod kątem roweru. Jeździłem już ze szmatą na ryju wiosną i było tak sobie. Jeżdżę i tak sam po jakichś odludziach i nie widzę w takiej sytuacji potrzeby zakrywania twarzy. Choć maseczkę mam ze sobą, bo jak na trasie trzeba ze sklepu skorzystać to nie udaję, że mnie to nie dotyczy. Do osiedlowego czy nawet Lidla przejdę się w maseczce, ale na rowerze słabo mi idzie z zakrytym nosem.

[aisoglaM]

Ja mam maseczke taka co oddycha niby i wygladam jak Alf bo jest w centki ale wiem, ze na rowerze to lipton ..no ale pamietasz, ze na wiosne okoliczni chlopcy z bickami wiEkszymi od gavinowych wymierxali rowerzystom "sprawiedliwosc" za jezdzenie bez?