Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Jeszcze na szybko porównywalne fotki z canona 6d:
Na iso 3200: http://www.swiatobrazu.pl/download/test ... G_0017.JPG
Na iso 6400: http://www.swiatobrazu.pl/download/test ... G_0748.JPG
Mimo nieznacznie lepszej ostrości w A7, ziarno na fotkach z 6D nie powoduje zakłócenia przejść tonalnych. Koniecznie muszę zobaczyć w domu rawa z A7, niestety z 6d już rawa nie ma (odpowiednika ww. jpg). Gdyby ktoś mi wskazał stronę, gdzie mozna sobie porównać jpgi i rawy z 6d i a7.
Na iso 3200: http://www.swiatobrazu.pl/download/test ... G_0017.JPG
Na iso 6400: http://www.swiatobrazu.pl/download/test ... G_0748.JPG
Mimo nieznacznie lepszej ostrości w A7, ziarno na fotkach z 6D nie powoduje zakłócenia przejść tonalnych. Koniecznie muszę zobaczyć w domu rawa z A7, niestety z 6d już rawa nie ma (odpowiednika ww. jpg). Gdyby ktoś mi wskazał stronę, gdzie mozna sobie porównać jpgi i rawy z 6d i a7.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Pamiętaj, że kompresja JPG jest kompresją stratną, opierającą się na zacieraniu niewielkich różnic jasności i barwy, i przypisywaniu takich samych parametrów wielu sąsiednim pikselom. Im silniejsza kompresja (i im gorszy algorytm), do tym mniejszej liczby możliwych odcieni i poziomów jasności obraz jest sprowadzany.
W pewnym sensie bardzo silną kompresją JPG pewnie można osiągnąć efekt podobny do pseudosolaryzacji czy innych technik tonorozdzielczych (-> Dederko)
W pewnym sensie bardzo silną kompresją JPG pewnie można osiągnąć efekt podobny do pseudosolaryzacji czy innych technik tonorozdzielczych (-> Dederko)
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Maćku, jasne, przecież na jpgi różne patrzę nie od dziś, bo działając w PS na jpgach się tego naoglądałem na kilogramy - zanim będę mógł porównać raw, chciałbym napisać, że własnie w tych canonowskich jpgach nie wystepuje to zjawisko a przejścia tonalne pozbawione są tych "plam" i schodkowych skoków. To samo z jpgami z pentaxa k200d, choć załóżmy, że tam ze względu na mniejszą matrycę, mniejsze upakowanie pikseli itd - kompresja była mniejsza (ale nie koniecznie, nie znam się, bo może jpgi wychodziły lżejsze). Oczywiście ciagle podkreslam bezsensownośc porównywania cropa 100% ale interesuje mnie to zjawisko. Może można coś wyłączyć? Nie nowina, że w A7 wyostrzanie jpgów jest na za wysokim poziomie. Przy założeniu, że nie wszystkie fotki 'wycieczkowe' chcemy obrabiać w rawach, warto byłoby się zastanowić nad własnie ta różnicą.
I jeszcze edyta: Wiem, że optyczni nie przepadają za sony, ale zobacz na to porównanie rawów wywołanych najmniej 'stratnie" do 24bitowych tiffów:
http://www.optyczne.pl/263.7-Test_apara ... w_RAW.html
Jak gładkie są przejścia w 6d a jak 'poorane' w a7.
I jeszcze edyta: Wiem, że optyczni nie przepadają za sony, ale zobacz na to porównanie rawów wywołanych najmniej 'stratnie" do 24bitowych tiffów:
http://www.optyczne.pl/263.7-Test_apara ... w_RAW.html
Jak gładkie są przejścia w 6d a jak 'poorane' w a7.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Owik, nie wiem, bo nie mam Sony. Trzeba by było pogmerać w ustawieniach. Ja stawiam przede wszystkim na zbyt silną kompresję JPG. Nie wiadomo, przy jakiej kompresji zrobiono te próbne zdjęcia, i nie wiem, czy przy wrzucaniu ich na stronę, nie poddano ich dodatkowej kompresji (czy naprawdę jest to JPG prosto z aparatu).
Pamiętaj, że domyślnie (przy ustawieniach fabrycznych) na ogół kompresja JPG ustawiona jest na średnią, a nie na najsłabszą, więc jeśli robili zdjęcia aparatem wyjętym prosto z pudełka, to kompresja może być za silna jak na mój gust. Zwykle aparaty mają trzy stopnie kompresji do wyboru, ale niektóre, jak zauważyłem, mają tylko dwa. A nowe Nikony (lustrzanki) mają jeszcze możliwość ustawienia jakości JPG z priorytetem jakości albo rozmiaru (najlepsza możliwa jakość, ale tak, by plik nie przekroczył pewnej wielkości). Przeważnie jednak w aparacie możliwości ustawienia jakości JPG są stosunkowo niewielkie, a jakość proponowana przez aparat jest niezadowalająca nawet przy najlepszym ustawieniu, a często zupełnie nie do przyjęcia przy ustawieniu domyślnym (np. kompakty Kodaka).
Dodano po 4 minutach 19 sekundach:
Cóż ja Ci mogę powiedzieć na ten test na Optycznych?
Wygląda na to, że Canon po prostu ma lepszy algorytm kompresji do JPG, i prawdopodobnie lepiej sobie też radzi z odszumianiem, itd. Z jakiegoś powodu inżynierowie Sony sobie z tym nie poradzili tak dobrze.
Dodano po 12 minutach 5 sekundach:
Problem z aparatami fotograficznymi jest taki, że są to cholernie złożone urządzenia, złożone z bardzo wielu elementów - i nie mam tu na myśli elementów składowych w sensie czysto fizycznym, tylko wszystko to, co się składa na całość aparatu: zastosowane rozwiązania techniczne, mechanika, elektronika, oprogramowanie, ergonomia, wyposażenie, itd.
W ramach określonego kosztu produkcji, planowanej ceny i wielkości produkcji i sprzedaży, producent decyduje się na jakieś tam kompromisy, przy czym, na ogół, im droższy aparat, tym tych kompromisów jest mniej. Ale, ze względu na nieprzeliczoną ilość tych cech, które decydują o zakupie aparatu bądź nie, trudno znaleźć taki, który zadowoli wszystkie nasze wymagania, a tym bardziej jeszcze w ramach naszego budżetu. Ale nawet przy dużym budżecie czasem trudno znaleźć taki aparat, który "nie będzie miał istotnych wad", bo przy takim nagromadzeniu różnych czynników decydujących o wyborze, zawsze znajdzie się coś, do czego człowiek się przyczepi. I nie mam tu na myśli "czepiactwa dla czepiactwa", tylko jakieś istotne dla danej osoby niedostatki. No i co tu zrobić, gdy aparat podoba nam się w 95%, i tylko jakaś jedna jego cecha wydaje się nam nie do przyjęcia? Złość wtedy ogarnia, bo myślimy: "Cholera, dlaczego to jedno spieprzyli w tak dobrym poza tym aparacie?"
I stąd m.in. ten mój wątek o aparatach do dupy.
Pamiętaj, że domyślnie (przy ustawieniach fabrycznych) na ogół kompresja JPG ustawiona jest na średnią, a nie na najsłabszą, więc jeśli robili zdjęcia aparatem wyjętym prosto z pudełka, to kompresja może być za silna jak na mój gust. Zwykle aparaty mają trzy stopnie kompresji do wyboru, ale niektóre, jak zauważyłem, mają tylko dwa. A nowe Nikony (lustrzanki) mają jeszcze możliwość ustawienia jakości JPG z priorytetem jakości albo rozmiaru (najlepsza możliwa jakość, ale tak, by plik nie przekroczył pewnej wielkości). Przeważnie jednak w aparacie możliwości ustawienia jakości JPG są stosunkowo niewielkie, a jakość proponowana przez aparat jest niezadowalająca nawet przy najlepszym ustawieniu, a często zupełnie nie do przyjęcia przy ustawieniu domyślnym (np. kompakty Kodaka).
Dodano po 4 minutach 19 sekundach:
Cóż ja Ci mogę powiedzieć na ten test na Optycznych?
Wygląda na to, że Canon po prostu ma lepszy algorytm kompresji do JPG, i prawdopodobnie lepiej sobie też radzi z odszumianiem, itd. Z jakiegoś powodu inżynierowie Sony sobie z tym nie poradzili tak dobrze.
Dodano po 12 minutach 5 sekundach:
Problem z aparatami fotograficznymi jest taki, że są to cholernie złożone urządzenia, złożone z bardzo wielu elementów - i nie mam tu na myśli elementów składowych w sensie czysto fizycznym, tylko wszystko to, co się składa na całość aparatu: zastosowane rozwiązania techniczne, mechanika, elektronika, oprogramowanie, ergonomia, wyposażenie, itd.
W ramach określonego kosztu produkcji, planowanej ceny i wielkości produkcji i sprzedaży, producent decyduje się na jakieś tam kompromisy, przy czym, na ogół, im droższy aparat, tym tych kompromisów jest mniej. Ale, ze względu na nieprzeliczoną ilość tych cech, które decydują o zakupie aparatu bądź nie, trudno znaleźć taki, który zadowoli wszystkie nasze wymagania, a tym bardziej jeszcze w ramach naszego budżetu. Ale nawet przy dużym budżecie czasem trudno znaleźć taki aparat, który "nie będzie miał istotnych wad", bo przy takim nagromadzeniu różnych czynników decydujących o wyborze, zawsze znajdzie się coś, do czego człowiek się przyczepi. I nie mam tu na myśli "czepiactwa dla czepiactwa", tylko jakieś istotne dla danej osoby niedostatki. No i co tu zrobić, gdy aparat podoba nam się w 95%, i tylko jakaś jedna jego cecha wydaje się nam nie do przyjęcia? Złość wtedy ogarnia, bo myślimy: "Cholera, dlaczego to jedno spieprzyli w tak dobrym poza tym aparacie?"
I stąd m.in. ten mój wątek o aparatach do dupy.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
No tak, ale ten test na aptecznych to jak wspomniałem tiff 24bit czyli prawie raw.
No ale do 6d nie podepnę primoplna (raczej), a przyzwoite szkła jak Canon EF 24-70mm f/2.8L II USM czy Canon EF 24mm f/1.4L II USM są kurewsko drogie. No i kto taka krowę by nosił i gdzie?
No ale do 6d nie podepnę primoplna (raczej), a przyzwoite szkła jak Canon EF 24-70mm f/2.8L II USM czy Canon EF 24mm f/1.4L II USM są kurewsko drogie. No i kto taka krowę by nosił i gdzie?
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Ty sie fotografem ślubnym stajesz, ze bez 24-70II i 24 1.4 uważasz, ze Canon nie ma przyzwoitych szkiel pod ff? Ma: 28/1.8, 50/1.8, 85/1.8 100/2.0Owain pisze:No tak, ale ten test na aptecznych to jak wspomniałem tiff 24bit czyli prawie raw.
No ale do 6d nie podepnę primoplna (raczej), a przyzwoite szkła jak Canon EF 24-70mm f/2.8L II USM czy Canon EF 24mm f/1.4L II USM są kurewsko drogie. No i kto taka krowę by nosił i gdzie?
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
A dlaczego byś miał go nie podpiąć? Do EOSa można (najczęściej) bezproblemowo podpiąć chyba większość obiektywów M42, o ile nie wchodzą zbyt głęboko w komorę lustra.
A Tomfoot ma rację - nie trzeba mieć wszystkich ogniskowych od razu ze światłem 1,4 albo jaśniejszych.
A Tomfoot ma rację - nie trzeba mieć wszystkich ogniskowych od razu ze światłem 1,4 albo jaśniejszych.
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Jeśli z matrycy mają wystawać wielkie cyce to trzeba.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
jeszcze takie porównanko, a potem awanturka:)
http://www.canon-board.info/sprzet-foto ... dex13.html
Dodano po 2 minutach 55 sekundach:
http://www.canon-board.info/sprzet-foto ... dex13.html
Ale ja nie jestem fotografem tylko turystą (widoczki i pijakiem (imprezy). To potrzebuję szerokościtomfoot pisze: Ty sie fotografem ślubnym stajesz, ze bez 24-70II i 24 1.4 uważasz, ze Canon nie ma przyzwoitych szkiel pod ff? Ma: 28/1.8, 50/1.8, 85/1.8 100/2.0
Dodano po 2 minutach 55 sekundach:
No właśnie, o tą dupkę jak zwykle się wszystko rozbija;)puch24 pisze:A dlaczego byś miał go nie podpiąć? Do EOSa można (najczęściej) bezproblemowo podpiąć chyba większość obiektywów M42, o ile nie wchodzą zbyt głęboko w komorę lustra.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- rbit9n
- Ribitibi
- Posty: 9443
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
ha! mam taki sam kaloryfer, tylko lepszy.Owain pisze: Czasem mniejsza twarz na zdjęciu wygląda jak na mocno cieniowana figurka:
agfa apx100@100, ttu+ 1:4.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!