Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

wszystko, co chcielibyście wiedzieć o technice, ale boicie się zapytać
ODPOWIEDZ
cz4rnuch

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#61

Post autor: cz4rnuch »

No właśnie. A7 + 28/2 + 50/1.8 i co jeszcze po taniości systemowego i z AF? Chyba już nic :( Robię rekonesans.
cz4rnuch

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#63

Post autor: cz4rnuch »

Klikłem i znalazłem tam 28/2 i 50/1.8 :( 50 makro też podobno dobre, ale mnie już makro nie kręci. Kurcze, ten system ma już kilka lat a nadal nie ma w nim nic ciekawego w rozsądnej cenie. Oprócz wspomnianej 28/2.
puch24

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#64

Post autor: puch24 »

No właśnie. I dlatego będę nadal twierdził z uporem maniaka, że Sony to firma elektroniczna, ale nie fotograficzna. Ciągle priotytetem dla nich (może dlatego, że w tej dziedzinie im łatwiej) są nasycone elektroniką aparaty, a nie obiektywy do nich. Minolcie, dla odmiany, lepiej wychodziła optyka i mechanika niż zaawansowana elektronika.
Ligo

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#65

Post autor: Ligo »

Bo ja wiem? Dynaxy, szczególnie 9-tki były chyba bardziej zaawansowane niż konkurencja wtedy.
puch24

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#66

Post autor: puch24 »

Może. Ale miały opinię trochę niedopracowanych i delikatnych. Wyposażonych bardziej w amatorskie bajery "do sprzedawania" niż w sensowne funkcje dla zaawansowanych użytkowników. A lustrzanki cyfrowe już trochę im nie wyszły. Szkoda. Choć akurat Minolty nigdy szczególnie nie podziwiałem. Dla mnie była na końcu z "wielkiej piątki". Może dlatego, że aparaty były budowane zdecydowanie pod kątem nastawionego na bajery amatora, a jednocześnie brakowało im sensownych funkcji. Ale robi się z tego OT.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14719
Rejestracja: 11.2016

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#67

Post autor: Owain »

http://www.sonyalpharumors.com/sr3-six- ... ix-months/

Cyce moje! A ja jestem dobrej myśli:) Gdyby wszystko miało już być i wyjść, to na co mielibyśmy chomika? Umierać już chcecie? Za 10 lat FF będzie takim standardem jak apsc, może w połowie albo więcej to będą mirrorlesy, no bo wielkość. Będzie wybieraj, przebieraj! :)

Ponadto ze 4 fajne zdjęcia zrobiłem nawet a6000 skitem:) Trzeba być tylko wystarczająco pijanym;)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
cz4rnuch

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#68

Post autor: cz4rnuch »

Straszny narzekacz mi się włączył, ale z tego co podlinkował owik wynika, że niedługo pojawią się kobylaste dżimastery, teletubisie, cajsy i reporterski sprzęt za grube talary + jakiś kit. Czyli znowu nic dla dusigrosza takiego jak ja.
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14719
Rejestracja: 11.2016

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#69

Post autor: Owain »

A tu taka promocja: http://www.euro.com.pl/obiektywy/sony-f ... heye.bhtml
Sam fish kosztuje 1200 zł, więc można nabyć, zostawić 28 a fisza puścić korzystnie.

Dodano po 2 godzinach 53 minutach 26 sekundach:
A ja jeszcze mam pytanie, ale tylko do tych, którzy nie opierdolą mnie za oglądanie zdjęć w 100% wielkości;) Chodzi mi tylko o wyjaśnienie. Popatrzcie sobie na twarz dziewczyny na tej foci z A7 w jpgu.

http://swiatobrazu.pl/download/testy/ap ... zne_07.JPG

Chodzi mi o te okropne plamy, nie wiem czy to jest efekt mory czy inaczej się to nazywa, powodujący, że przejścia tonalne nie są łagodne ale jakby schodkowe, jakby były brązowe plamy wielkości kilkunastu, kilkudziesięciu pikseli. Czy to szumy (parametry zdjęcia skita 57 mm, 1/1600 s, f/5.6, 3200 ISO), czy może odszumianie, czy jeszcze inna inszość? W domu jeszcze dokładniej oglądnę rawa, ale też mi takie coś wyłazi. Z canona 6d szum bardziej przypomina regularniejszą w przejściach tonalnych skórkę pomarańczy.
Gdyby ktoś mógł - tylko z czystej ciekawości - nazwać toto.:)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
puch24

Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS

#70

Post autor: puch24 »

Nie mogę tego zobaczyć, dostaję 404.

Aha, chyba czeba się zarejestrować...

Dodano po 8 minutach 9 sekundach:
Zobaczyłem. Moim zdaniem, to skutek zbyt silnej kompresji JPG.

Weź zrób zdjęcie czegoś, co ma płynne przejście tonalne (np. niebo z przejściem od rozwodnionego niebieskiego do pełnego, głębokiego niebieskiego, czy choćby jakiejś chmury od jasno-białego do szarego, albo choćby białej ściany, oświetlonej punktowo małą lampą. I zapisz to zdjęcie z różnymi stopniami kompresji JPG, w aparacie, albo zapisz to samo zdjęcie kilka razy w programie graficznym, zwiększając kompresję JPG. W pewnym momencie zauważysz, że kompresja JPG ujednolica barwę i jasność sąsiadujących ze sobą pikseli na bardzo dużej powierzchni, tworząc takie placki o jednolitym tonie i jasności.
ODPOWIEDZ