Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
No właśnie. A7 + 28/2 + 50/1.8 i co jeszcze po taniości systemowego i z AF? Chyba już nic Robię rekonesans.
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Klikłem i znalazłem tam 28/2 i 50/1.8 50 makro też podobno dobre, ale mnie już makro nie kręci. Kurcze, ten system ma już kilka lat a nadal nie ma w nim nic ciekawego w rozsądnej cenie. Oprócz wspomnianej 28/2.
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
No właśnie. I dlatego będę nadal twierdził z uporem maniaka, że Sony to firma elektroniczna, ale nie fotograficzna. Ciągle priotytetem dla nich (może dlatego, że w tej dziedzinie im łatwiej) są nasycone elektroniką aparaty, a nie obiektywy do nich. Minolcie, dla odmiany, lepiej wychodziła optyka i mechanika niż zaawansowana elektronika.
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Bo ja wiem? Dynaxy, szczególnie 9-tki były chyba bardziej zaawansowane niż konkurencja wtedy.
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Może. Ale miały opinię trochę niedopracowanych i delikatnych. Wyposażonych bardziej w amatorskie bajery "do sprzedawania" niż w sensowne funkcje dla zaawansowanych użytkowników. A lustrzanki cyfrowe już trochę im nie wyszły. Szkoda. Choć akurat Minolty nigdy szczególnie nie podziwiałem. Dla mnie była na końcu z "wielkiej piątki". Może dlatego, że aparaty były budowane zdecydowanie pod kątem nastawionego na bajery amatora, a jednocześnie brakowało im sensownych funkcji. Ale robi się z tego OT.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
http://www.sonyalpharumors.com/sr3-six- ... ix-months/
Cyce moje! A ja jestem dobrej myśli:) Gdyby wszystko miało już być i wyjść, to na co mielibyśmy chomika? Umierać już chcecie? Za 10 lat FF będzie takim standardem jak apsc, może w połowie albo więcej to będą mirrorlesy, no bo wielkość. Będzie wybieraj, przebieraj!
Ponadto ze 4 fajne zdjęcia zrobiłem nawet a6000 skitem:) Trzeba być tylko wystarczająco pijanym;)
Cyce moje! A ja jestem dobrej myśli:) Gdyby wszystko miało już być i wyjść, to na co mielibyśmy chomika? Umierać już chcecie? Za 10 lat FF będzie takim standardem jak apsc, może w połowie albo więcej to będą mirrorlesy, no bo wielkość. Będzie wybieraj, przebieraj!
Ponadto ze 4 fajne zdjęcia zrobiłem nawet a6000 skitem:) Trzeba być tylko wystarczająco pijanym;)
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Straszny narzekacz mi się włączył, ale z tego co podlinkował owik wynika, że niedługo pojawią się kobylaste dżimastery, teletubisie, cajsy i reporterski sprzęt za grube talary + jakiś kit. Czyli znowu nic dla dusigrosza takiego jak ja.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14719
- Rejestracja: 11.2016
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
A tu taka promocja: http://www.euro.com.pl/obiektywy/sony-f ... heye.bhtml
Sam fish kosztuje 1200 zł, więc można nabyć, zostawić 28 a fisza puścić korzystnie.
Dodano po 2 godzinach 53 minutach 26 sekundach:
A ja jeszcze mam pytanie, ale tylko do tych, którzy nie opierdolą mnie za oglądanie zdjęć w 100% wielkości;) Chodzi mi tylko o wyjaśnienie. Popatrzcie sobie na twarz dziewczyny na tej foci z A7 w jpgu.
http://swiatobrazu.pl/download/testy/ap ... zne_07.JPG
Chodzi mi o te okropne plamy, nie wiem czy to jest efekt mory czy inaczej się to nazywa, powodujący, że przejścia tonalne nie są łagodne ale jakby schodkowe, jakby były brązowe plamy wielkości kilkunastu, kilkudziesięciu pikseli. Czy to szumy (parametry zdjęcia skita 57 mm, 1/1600 s, f/5.6, 3200 ISO), czy może odszumianie, czy jeszcze inna inszość? W domu jeszcze dokładniej oglądnę rawa, ale też mi takie coś wyłazi. Z canona 6d szum bardziej przypomina regularniejszą w przejściach tonalnych skórkę pomarańczy.
Gdyby ktoś mógł - tylko z czystej ciekawości - nazwać toto.
Sam fish kosztuje 1200 zł, więc można nabyć, zostawić 28 a fisza puścić korzystnie.
Dodano po 2 godzinach 53 minutach 26 sekundach:
A ja jeszcze mam pytanie, ale tylko do tych, którzy nie opierdolą mnie za oglądanie zdjęć w 100% wielkości;) Chodzi mi tylko o wyjaśnienie. Popatrzcie sobie na twarz dziewczyny na tej foci z A7 w jpgu.
http://swiatobrazu.pl/download/testy/ap ... zne_07.JPG
Chodzi mi o te okropne plamy, nie wiem czy to jest efekt mory czy inaczej się to nazywa, powodujący, że przejścia tonalne nie są łagodne ale jakby schodkowe, jakby były brązowe plamy wielkości kilkunastu, kilkudziesięciu pikseli. Czy to szumy (parametry zdjęcia skita 57 mm, 1/1600 s, f/5.6, 3200 ISO), czy może odszumianie, czy jeszcze inna inszość? W domu jeszcze dokładniej oglądnę rawa, ale też mi takie coś wyłazi. Z canona 6d szum bardziej przypomina regularniejszą w przejściach tonalnych skórkę pomarańczy.
Gdyby ktoś mógł - tylko z czystej ciekawości - nazwać toto.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Matryce jak cyce;) CMOS, CCD, Live MOS
Nie mogę tego zobaczyć, dostaję 404.
Aha, chyba czeba się zarejestrować...
Dodano po 8 minutach 9 sekundach:
Zobaczyłem. Moim zdaniem, to skutek zbyt silnej kompresji JPG.
Weź zrób zdjęcie czegoś, co ma płynne przejście tonalne (np. niebo z przejściem od rozwodnionego niebieskiego do pełnego, głębokiego niebieskiego, czy choćby jakiejś chmury od jasno-białego do szarego, albo choćby białej ściany, oświetlonej punktowo małą lampą. I zapisz to zdjęcie z różnymi stopniami kompresji JPG, w aparacie, albo zapisz to samo zdjęcie kilka razy w programie graficznym, zwiększając kompresję JPG. W pewnym momencie zauważysz, że kompresja JPG ujednolica barwę i jasność sąsiadujących ze sobą pikseli na bardzo dużej powierzchni, tworząc takie placki o jednolitym tonie i jasności.
Aha, chyba czeba się zarejestrować...
Dodano po 8 minutach 9 sekundach:
Zobaczyłem. Moim zdaniem, to skutek zbyt silnej kompresji JPG.
Weź zrób zdjęcie czegoś, co ma płynne przejście tonalne (np. niebo z przejściem od rozwodnionego niebieskiego do pełnego, głębokiego niebieskiego, czy choćby jakiejś chmury od jasno-białego do szarego, albo choćby białej ściany, oświetlonej punktowo małą lampą. I zapisz to zdjęcie z różnymi stopniami kompresji JPG, w aparacie, albo zapisz to samo zdjęcie kilka razy w programie graficznym, zwiększając kompresję JPG. W pewnym momencie zauważysz, że kompresja JPG ujednolica barwę i jasność sąsiadujących ze sobą pikseli na bardzo dużej powierzchni, tworząc takie placki o jednolitym tonie i jasności.