Obiektyw, kiedyś należący do najjaśniejszych, obecnie znany ze specyficznego sposobu rozmywania tła, bokiełem zwanego.

Obiektyw jest kopią - ale, jak się okazuje, nieidentyczną, niemieckiego Sonnara Zeissa, 1,5/50.
Obiektyw opracowany został w 1932 roku przez Ludwiga Bertele do aparatu Zeiss Ikon Contax I.
Po II WŚ początkowo do ZSRR trafiały gotowe, istniejące już obiektywy i bloki optyczne z Niemiec Wschodnich, potem produkowano w Niemczech bloki optyczne i wysyłano do Krasnogorskich Zakładów Mechanicznych, gdzie były umieszczane w oprawach pod nazwą ЗОРКИЙ ЗК 1:1.5 f=5см П (Zorkij ZK 1:1,5 f-5cm P). ZK oznaczało Sonnar Krasnogorski, a Zorkij to podobno adres telegraficzny zakładów w czasie wojny, ale po rosyjsku Zorkij znaczy "ostro widzący". P na końcu to Proswietlionnyj, czyli "rozjaśniony", czyli posiadający powłoki przeciwodblaskowe (co wtedy nie było oczywistością). Z chwilą, gdy wszystkie obiektywy powlekano nimi, usunięto to oznaczenie (podobnie jak z niemieckich obiektywów zniknęło czerwone V - Vergütet).
Od 1948 roku produkcję przeniesiono do ZSRR (przy "uczestnictwie" uczonych niemieckich), gdzie obiektyw przeliczono i nadal produkowano z zapasów niemieckiego szkła. W 1954 roku zapasy te zaczęły się kończyć i obiektyw ponownie przeliczono, uwzględniając możliwość produkcji z krajowych gatunków szkła. Nowy wariant pojawił się w 1955 roku.
Produkcję kilkakrotnie przenoszono z jednego zakładu do innego, ostateczne wersje produkowane były od końca lat 70-tych do połowy lat 80-tych, w czarnym wykonaniu i tylko z mocowaniem gwintowym M39 do aparatów Zorkij i Fed. Te obiektywy z ostatniej serii mają lepsze powłoki przeciwodblaskowe.
Mój egzemplarz ma numer, zaczynający się od 85... , pochodzi zatem z końca produkcji tej ostatniej serii. Kupiłem go w połowie lat 90-tych od tzw. Ruskich na bazarze.
Oryginalny obiektyw Sonnar pierwotnie przeznaczony był do Contaxów i miał mocowanie bagnetowe typu Contax/Kijew (i w tej wersji zapewne pasuje także do dalmierzowych Nikonów), w wersji radzieckiej podobno istniało kilka wersji tego obiektywu z tym mocowaniem. Ale z chwilą pojawienia się tego obiektywu w ZSRR uruchomiono też jego produkcję w oprawie gwintowej M39 typu Leica/Zorkij.
Więcej informacji na temat tego obiektywu można znaleźć tu: http://radojuva.com/2015/02/jupiter-3-1 ... -not-redo/ (historia i wersja do Kijewa) i tu: http://radojuva.com/2013/08/jupiter-3-f-1-5-50mm-p/ (wersja gwintowa Zorkij).
Konstrukcja tego obiektywu to siedmiosoczewkowy tryplet z klejonymi soczewkami, przednia grupa jest to pojedyncza soczewka, a grupy środkowa i tylna są sklejone z trzech soczewek każda. Bardzo podobną konstrukcję optyczną ma Jupiter 9, 2/85.


Obiektyw (tu w oprawie gwintowej do Zorkiego) ma skalę ostrości do 1 m, i skalę przysłon od 1,5 do 22, bez zaskoków. Przysłona ma 13 listków i daje prawie kołowy otwór.
Ze względu na niewielką odległość roboczą (rejestrową), wynoszącą 28,8 mm, nie można go użyć w lustrzankach inaczej niż do zdjęć z bliska. Natomiast doskonale można go wykorzystać z bezlusterkowcami.
(cdn.)
Dodano po 21 minutach 7 sekundach:








Dodano po 58 sekundach:
Praca pod światło nie jest domeną tego obiektywu, mimo tego, że podobno jest to wersja z lepszymi powłokami.
