Właśnie obejrzał-żem/polecam

[cz4rnuch]

Skoro aż tak polecasz to naprawdę musi to być coś dobrego

[wpk]

Pytanie, kto poleca - on, czy jego wirus?

[Herr X]

Jest to coś dobrego, ale coś się zrypało. Chyba już teraz jest raz.

[wpk]

Eee... To nie obejrzymy.

[Herr X]

Nocturnal Animals - bardzo polecam.

Dobry film. Ale wcześniejsze dzieło tego projektanta mody lepsze.




A ja chciałbym polecić dwa świeżo obejrzane przeze mnie filmy.
Pierwszy to współczesny western. Ze społecznym tłem.



I drugi, dramat o sumieniu. A wątek wspólny obu filmów to braterska miłość.

[nordenvind]

No proszę, The Single Man - muzyka Abel/Adam Korzeniowski ur. 18 lipca 1972 w Krakowie, warto obserwować rozwój tego Pana

[Owain]

Do Nocturnal Animalsów też łon - Muzyka niezła, zdjęcia niezłe, reżyseria spoko, aktorzy spoko, scenariusz.... hm. Całe szczęście niedopowiedziany, bo mogłoby się okazać, że strasznie banalny. A tak mogę sobie dopowiedzieć ze trzy znaczenia

[Owain]

Allied z Bradziem Piczką i Marion Kotylion. Hm. Niby piękne stroje, scenerie, samoloty, hitlery, wszystko na bogato a jednak wszystko czyste i wymuskane jak w tym dennym filmie o królu Arturze z Seanowym Connerowym i Ryszardem Girowym.
Ponadto Bradzio po raz pierwszy po jakimś face liftingu, całkiem do siebie niepodobny, ponaciągany, wyglądał jak Mariusz Treliński. Fabułka tania, przewidywalna i ckliwa do obrzygania. Ale ładne sceny bombardowania Londyna ;P

[Ligo]

Odnośnie Bradzia Piczki i rzygania - otóż skusiłem się na "Bękarty wojny", bo to Tarantino i tak dalej...
I o mało się nie porzygałem. Całym filmem, jak i rolą Bradzia. Nigdy więcej.

[Owain]

No "Fury" był jeszcze oki... A Tarantino jest przereklamowany i przebrzmiały. Hateful eight to już totalne dno dla nastoletnich fanów mózgowych rozbryzgów.