Stream of consciousness

zdjęcia i o zdjęciach - bez dogmatu
ODPOWIEDZ
puch24

Re: Stream of consciousness

#2351

Post autor: puch24 »

O V 2,0/65 trudno mi się wypowiadać, ale T 2,0/60 makro to bardzo fajny i moim zdaniem niedoceniany obiektyw. Na APS-C jest to świetna kombinacja otworu i ogniskowej, kąt widzenia odpowiada 90 mm na pełnej klatce. Jest bardzo dobry i przy makro, i przy np. portrecie, a do tego jest jasny. Lepiej się sprawdza na APS-C od typowych 50-tek, które na APS-C mają taki nijaki kąt widzenia, odpowiadający 70 mm - ani to dość wąskie, ani dość szerokie, taki nie pies, ni wydra.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9557
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Stream of consciousness

#2352

Post autor: rbit9n »

puch24 pisze:
rbit9n pisze:Edyta dodaje, że bardzo dobrze, że Mirko (nie nie ten) odkupił od Chorwatów linię produkcyjną. tak.
aha, hardware, to OM-4Ti, Zuiko 24mm 1:2,8, eFKe KB100, Mytol...
eFKe i Myto to już software...
racja, tyle tylko że eFKe to już nawet ex-soft. właśnie kończę ostatnią szpulę kupioną w fotonegatywie, także tego.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Stream of consciousness

#2353

Post autor: puch24 »

eFKe jest już passe?
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9557
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Stream of consciousness

#2354

Post autor: rbit9n »

nie o to chodzi. Chorwaci kupili maszyny z likwidowanej fabryki adox'a pod Berlinem, maszyny były stare, kilka lat popracowały i cóż, wygięła się chochla. no i stwierdzili, ze nie chce im się tego naprawiać i wolą zbankrutować, więc adox w osobie Mirko stwierdził, że odkupi od nich te maszyny, przewiezie abarot pod Berlin i będzie tłukł adoxa w Reichu, gdzie mieszkali jego dziady. bo nie wiem czy wiesz, efke robiło pod swoją marką i pod marką adox. zasadniczo to było to samo z dwoma wyjątkami, to jest efke ir820 i efke ir820 AURA. kurwa, jaki to zajebisty film. podczerwony bez warstwy antihalo. znaczy ta AURA. mam w zamarażalniku jeszcze osiem rolek, ale mi ich szkoda, więc robię na agfie aviphot 80r przebrandowanej na rollei retro 80s. ale do rzeczy, Mirko zamontował maszyny odkupione od efke, wynajął mądre głowy, zrobili nowe emulsje, na przykład silverphot, a kiedy się przyjęły w małym, postanowili oblać srajtaśmę i dlatego budują nową fabrykę, z linią di średniego. jednym słowem, efke is no more. efke is an ex parrot. wichar - ledut, Warszau ninsc, Warszawa nie ma. tak w telegraficzny, skrócie.

Edyta dodaje, że adox cms 125 i cms 400 to byli fp4+ i hp5+, o!
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Stream of consciousness

#2355

Post autor: puch24 »

No tak, ale wygląda na to, że przynajmniej część tego powróci/ła jsko Adox, tak? Czy jednak nie, przepadła bezpowrotnie, tak jak te IR?

Lubię czytać takie historie... :-)

Niewiele znam anegdotek z dziedziny produkcji fotochemicznej. Jedną z niewielu jest ta o Fotopanie HL, który był podobno licencyjną wersją Ilforda HP4 (chyba). Foton W-wa na Wolskiej kupił całą linię produkcyjną, i podobno przez rok nie mogli uruchomić produkcji, bo, cholera, linia była zautomatyzowana, i wymagała karmienia surowcami o odpowiedniej jakości, a gdy nie spełniały minimów, to się zatrzymywała. :-(

Dodano po 28 minutach 18 sekundach:
A tak przy okazji, najbardziej siajowy film, z jakim miałem do czynienia, to był Foton Negatyw NB 04, i NB 01, który pojawił się trochę później, z Fotonu w Bydgoszczy. Była to bardzo gruba emulsja, ziarnista i niezbyt ostra, i wymagała o wiele dłuższego czasu wywoływania niż "typowe" u nas wtedy Fotopany FF i HL. W dodatku jeszcze NB04 i NB01 nie miały nadrukowanych numerów klatek na marginesie i nie sposób było łatwo zidentyfikować kadry.
W pewnym sensie jednak właśnie te błony znacząco przyczyniły się do tego, że sam zacząłem zajmować się obróbką filmów, a potem i robieniem odbitek, gdy namówiłem rodzinę na powiększalnik.
Otóż wszystko zaczęło się od wywoływania tych filmów i zamawiania odbitek w zakładzie. Okazało się, że w zakładzie wrzucają te filmy do wywoływania razem ze wszystkimi innymi, i chyba wywoływali je wszystkie, stosując ten sam czas kąpieli. W ten sposób NB04 zawsze wychodził niedowołany, blady, i oczywiście bardzo źle się potem kopiował. "Odbitki" (bo tak się potocznie mówiło, choć były to powiększenia) wychodziły blade, pozbawione kontrastu. No i był problem z zamówieniem odbitek z konkretnych kadrów, no bo nie było numeracji. Więc robili albo wszystko, albo nic...
Tak się wtedy zeźliłem, że za pierwsze uzbierane kieszonkowe kupiłem koreks i to, co niezbędne do wywoływania błon - i okazało się, że NB04 jednak można wywołać prawidłowo, jeśli robi się to zgodnie z przepisem.
Potem pożyczyłem od znajomego sąsiada powiększalnik Krokus 3, i pobawiłem się w samodzielne robienie "odbitek", m.in. zrobiłem odbitki nie tylko z tych, z których wychodziły marnie, ale też z moich pierwszych filmów, z których nie chcieli zrobić odbitek w zakładzie, bo "były złe". No i tak w tym zasmakowałem, że namówiłem ojca na powiększalnik... I tak już zostało... :-) Znaczy się, świr został.

W pewnym więc sensie powinienem być wdzięczny Fotonowi Bydgoszcz za ten bardzo kiepski materiał NB04... ;-)
Meliszipak

Re: Stream of consciousness

#2356

Post autor: Meliszipak »

Bardzo fajne historie.
Poproszę drugą porcję.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9557
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: Stream of consciousness

#2357

Post autor: rbit9n »

puch24 pisze:No tak, ale wygląda na to, że przynajmniej część tego powróci/ła jsko Adox, tak? Czy jednak nie, przepadła bezpowrotnie, tak jak te IR?

Lubię czytać takie historie... :-)
adox po zatrzymaniu zakładu w Samborze i przeniesieniu produkcji do Niemiec wypuścił całkiem nowe filmy. i chałwa mu za to. efke było na swój sposób fajne (miały dużo srera), ale... emulsja była gruba, podatna na uszkodzenia fizyczne i chemiczne (nie powinno się używać kwaśnego przerywacza i utrwalacza). no i pod koniec było tyle uszkodzeń emulsji, że szkoda gadać. widać to w postaci białych ciapków na skanie, który wkleiłem. tak czy siak, mam nadzieję, że jak mnie się skończą zapasy ORWO NP22, to ruszą z produkcją silvermaksa w srajtaśmie. bo chyba właśnie po to budują nowy zakład.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
puch24

Re: Stream of consciousness

#2358

Post autor: puch24 »

"Ciekawostką" NB04 (i wypuszczonego parę lat później NB01) było też to, że w zasadzie nie były one dostępne w kasecie, jako ładunek typu 135-36, a wyłącznie na szpulce, zabezpieczonej czarno-czerwonym papierem, typ 635-36, do samodzielnego ładowania do kasetek. Fotopan F, a potem FF, i HL także, też były dostępne jako 635, ale można je też było kupić jako 135, w kasecie, i oczywiście były trochę droższe. Czasem wyboru dokonywało się, zależnie od tego, czy chciało się wydać dodatkowe pieniądze, a często - i coraz częściej, pod koniec lat 70-tych i z początkiem lat 80-tych, wybór dokonywał się sam - po prostu kupowało się to, co akurat było... Ale pamiętam te czasy, gdy filmy Fotopan można było kupić w każdym kiosku Ruchu, i to w pewnym wyborze. Właściwie zawsze był Fotopan F, a później FF (50 ASA, 18 DIN), zarówno 135 lub 635, jak i 120 (6 cm). Czasem bywały i inne, np. Fotopan S (125 ASA, 22 DIN) SR (200 ASA, 24 DIN), CD, a później HL (400 ASA, 27 DIN). No ale na początku lat 80-tych skończyło się, i trudno było już kupić cokolwiek, nawet w sklepach Foto-Optyki.
Właśnie kiosk Ruchu przyczynił się do mojego pierwszego kontaktu z błoną Fotopan F, 653, był to rok 1976 i same moje początki fotografowania w ogóle. Wypstrykałem obie rolki Fotopanu F 135, jakie miałem, i chciałem kupić jeszcze, a okazało się, że w kiosku mają tylko 635. W ogóle nie wiedziałem, co to jest, bo pani kioskarka mi mówi, że są, ale bez kasety. No to jak to do aparatu załadować? Powiedziała mi (ciekawe, że wiedziała!~), że bierze się pustą kasetę z zakładu fotograficznego i po ciemku przekłada ładunek 635 do kasety. Tak więc też i zrobiłem. Nie wiedziałem, jak to zrobić, i za pierwszym razem strasznie się z tym pieprzyłem - rzeczywiście zamknąłem się w łazience, zaciemnionej, i kombinowałem na ślepo. Dopiero później zorientowałem się, że w zasadzie ładunek typu 635 jest tak dobrze zabezpieczony przez zaświetleniem tym czarno-czerwonym papierem, zwiniętym na szpulce razem z błoną (to był odcinek długości może 15 cm), że spokojnie można go wkładać do kasety przy niezbyt mocnym świetle, ale wcale nie była do tego potrzebna ciemnia.
Ze względu na generalny niedostatek błon w kasetach 135, i to, że np. NB04 i NB01 w ogóle nie były dostępne w kasecie, a tylko jako 635, zwyczajem stało się to, że przy odbiorze błon z wywołania prosiło się też fotografa o puste kasetki. Na szczęście wtedy jeszcze były to najczęściej kasety rozbieralne. Polskie kasety były metalowe, NRD-owskie i radzieckie - plastikowe. Ale wszystkie można było rozebrać i naładować ponownie. Trzeba tylko było uważać z NRD-owskimi, bo jeśli się nie zalepiło denka tak, jak było zalepione fabrycznie, to łatwo się samo odkręcało i kaseta otwierała się, z wiadomym skutkiem. ;-)
cz4rnuch

Re: RE: Re: Stream of consciousness

#2359

Post autor: cz4rnuch »

Owain pisze:Wiecie co? Zatęskniło mi się za naszym Cz4rnuszkiem. Biedaczek już drugi tydzień płaszczy dupsko w egzotyce, a jak coś napisze, to tylko na nikoniarzach. Kurwa, jak ja za nim tęsknię! :D
Po prostu nie mam nic ciekawego do napisania. Może poza tym, że jestem autentycznie wzruszony tą tęsknotą oraz, że gratuluję grallowego zakupu. Pozdrawiam z Apo Island i wracam do rumu, bo stygnie.
Awatar użytkownika
rbit9n
Ribitibi
Posty: 9557
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem

Re: RE: Re: Stream of consciousness

#2360

Post autor: rbit9n »

cz4rnuch pisze: Po prostu nie mam nic ciekawego do napisania.
welcome to the club. czy też: welcome to the jungle of Jamaica, and have a nice day.
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
ODPOWIEDZ