z.Jazdy

crème de la crème
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: z.Jazdy

#421

Post autor: wpk »

A ja mam w roweru aż 8 biegów - o 1 więcej niż w samochodu... Jak żyć bez blatów i kaset?
gavin

Re: z.Jazdy

#422

Post autor: gavin »

no to do finału przechodzą:

FC-M6000-3 40-30-22
FC-M6000-3 48-36-26
FC-M6000-2 38-28

70 80 90 100
38x11 27.81 31.79 35.76 39.73
40x11 29.35 33.54 37.73 41.92
48x11 35.15 40.17 45.19 50.21

w sumie pomiędzy 38 a 40 nie ma jakiejś wielkiej różnicy, napęd 2x jakoś mnie pociąga ;)
Awatar użytkownika
danz1ger
Posty: 5943
Rejestracja: 11.2016
Lokalizacja: Gdańsk

Re: z.Jazdy

#423

Post autor: danz1ger »

wpk pisze: 16 maja 2020, 22:40 A ja mam w roweru aż 8 biegów - o 1 więcej niż w samochodu... Jak żyć bez blatów i kaset?
bez blatów gavina nie zblatujesz.
Shoot First, Ask Questions Later.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: z.Jazdy

#424

Post autor: wpk »

Chyba wolę blanty.
zdyboo

Re: z.Jazdy

#425

Post autor: zdyboo »

wpk pisze: 16 maja 2020, 22:40A ja mam w roweru aż 8 biegów - o 1 więcej niż w samochodu... Jak żyć bez blatów i kaset?
Nie masz biegu do tyłu w rowerze i nie wiem co masz w swojej klasie SS, ale w rowerze masz sekwencyjną przekładnię w sumie. Lepiej jednak nich Ci się nie zjebie, bo pomoże tylko wymiana piasty. Przekładni planetarnych w rowerach nikt nie chce się tykać. Brakuje części i większość mechaników przeraża skomplikowana budowa. Miałem trzy takie piasty. Jedną starą Sachsa 7-gang. Przyszła z używanym Kettlerem. W pewnym momencie było głośne "klang" i już została na trzecim biegu. Wymieniłem na piastę z trzema biegami Sram, okazało się, że jej stalowy korpus nie jest kompatybilny z moją wagą i szprychy pękały. Po dwukrotnym przepleceniu koła, rower dałem siostrze, ma go do dziś. Sobie kupiłem rower z piastą Shimano 8 biegową i heblem rolkowym. W rowerze pękła rama, pospawałem, pokleiłem i jeździłem, aż pękła ostatecznie. Pod koniec jednak piasta też już nie działała za dobrze. To był koniec mojej przygody z przekładniami planetarnymi. Może i są fajne, ale widać się nie lubimy.
gavin pisze: 16 maja 2020, 22:49w sumie pomiędzy 38 a 40 nie ma jakiejś wielkiej różnicy, napęd 2x jakoś mnie pociąga


Im mniej zębatek z przodu tym to lepiej wygląda, ale jest mniej praktyczne. Dwa zęby dużej różnicy na papierze nie robią, ale w nogach to czuć. Ja wymieniałem dwa blaty 32T, w MTB na 30T w crossie na 34T. Ze zmian jestem odczuwalnie zadowolony.
zdyboo

Re: z.Jazdy

#426

Post autor: zdyboo »

#35
Obrazek
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: z.Jazdy

#427

Post autor: Owain »

Tyż mamy taki sam pylon, tylko lepszy :D
Sowy nie są tym, czym się wydają...
gavin

Re: z.Jazdy

#428

Post autor: gavin »

To szimano mnie trochę wyprowadza z mej chwiejnej równowagi. Przerzutki przednie z serii m6000 trzyrzędowe robi tylko side swing. No kurde.

Więc może taka: Deore XT FD-T8000 3x10?

Czy znowu coś nie będzie pasować? Manetka lewa m6000 2x/3x.
zdyboo

Re: z.Jazdy

#429

Post autor: zdyboo »

Przednie przerzutki są ze sobą kompatybilne. Jedyne na co trzeba uważać, to aby obejma nie wypadła akurat na otworze mocowania koszyka bidonu. Ewentualnie na ciąg linki, choć teraz już chyba wszystkie są uniwersalne.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38945
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: z.Jazdy

#430

Post autor: wpk »

zdyboo pisze: 16 maja 2020, 23:08
wpk pisze: 16 maja 2020, 22:40A ja mam w roweru aż 8 biegów - o 1 więcej niż w samochodu... Jak żyć bez blatów i kaset?
Nie masz biegu do tyłu w rowerze i nie wiem co masz w swojej klasie SS, ale w rowerze masz sekwencyjną przekładnię w sumie. Lepiej jednak nich Ci się nie zjebie, bo pomoże tylko wymiana piasty. Przekładni planetarnych w rowerach nikt nie chce się tykać. Brakuje części i większość mechaników przeraża skomplikowana budowa. Miałem trzy takie piasty. Jedną starą Sachsa 7-gang. Przyszła z używanym Kettlerem. W pewnym momencie było głośne "klang" i już została na trzecim biegu. Wymieniłem na piastę z trzema biegami Sram, okazało się, że jej stalowy korpus nie jest kompatybilny z moją wagą i szprychy pękały. Po dwukrotnym przepleceniu koła, rower dałem siostrze, ma go do dziś. Sobie kupiłem rower z piastą Shimano 8 biegową i heblem rolkowym. W rowerze pękła rama, pospawałem, pokleiłem i jeździłem, aż pękła ostatecznie. Pod koniec jednak piasta też już nie działała za dobrze. To był koniec mojej przygody z przekładniami planetarnymi. Może i są fajne, ale widać się nie lubimy.
Tomku, Ty masz sprzęt do jeżdżenia, i to bardzo intensywnego. A ja jeżdżę tyle, co i nic - dla mnie rower to bardziej gadżet, więc oprócz walorów użytkowych musi mi się też podobać. Wiem, że planetarnej nie naprawię, ale też wątpię, bym ją zdołał zajeździć. ;)
ODPOWIEDZ