czyżbyś trafił na niemiecki bunkier z II wojny światowej?wpk pisze:
Szmelcwageny i inne
- rbit9n
 - Ribitibi
 - Posty: 9582
 - Rejestracja: 11.2016
 - Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
 
Re: Szmelcwageny i inne
nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
						- Owain
 - Nasz Czelnik
 - Posty: 14733
 - Rejestracja: 11.2016
 
- wpk
 - wpkx
 - Posty: 39004
 - Rejestracja: 10.2016
 - Lokalizacja: Nad Wigołąbką
 - Kontakt:
 
Re: Szmelcwageny i inne
Zięć sąsiadki doburzał walącą się kuźnię.
			
			
									
									
						- Owain
 - Nasz Czelnik
 - Posty: 14733
 - Rejestracja: 11.2016
 
- rbit9n
 - Ribitibi
 - Posty: 9582
 - Rejestracja: 11.2016
 - Lokalizacja: Kolonia pod Rzeszowem - Za Torem
 
Re: Szmelcwageny i inne
niewybuchy w kuźni? niektórzy to mają nerwy. 
			
			
									
									nie, nie tobie ja służę, ja służę bzdurze!
						- wpk
 - wpkx
 - Posty: 39004
 - Rejestracja: 10.2016
 - Lokalizacja: Nad Wigołąbką
 - Kontakt:
 
Re: Szmelcwageny i inne
Huje, nie skurwysyny!
			
			
									
									
						- wpk
 - wpkx
 - Posty: 39004
 - Rejestracja: 10.2016
 - Lokalizacja: Nad Wigołąbką
 - Kontakt:
 
Re: Szmelcwageny i inne
Najwyraźniej miałeś rację:
 
- 
				puch24
 
Re: Szmelcwageny i inne
"Dzień, w którym wypłynęła ryba"?
			
			
									
									
						- wpk
 - wpkx
 - Posty: 39004
 - Rejestracja: 10.2016
 - Lokalizacja: Nad Wigołąbką
 - Kontakt:
 
Re: Szmelcwageny i inne
Aż tak to chyba nie. 
Ponoć jakiś armatni nabój z pierwszej wojny, ale jeszcze muszę dopytać.
Najlepsze, że zięć sąsiadki wraz z pomagierami burzyli tę zawaloną kuźnię przez 3 dni, porządkowali, sprzątali, palili śmieci.
We środę po południu widzieliśmy radiowóz policyjny i szwędanie się mundurowych.
Potem jakiś samochód stał przez noc na wjeździe - ponoć ktoś czegoś pilnował.
A we czwartek rano nagle olaboga! - na sygnale przyjechał ten Jelcz... 10 minut, przywitali się, wzięli na pakę to coś, pożegnali się i odjechali - już bez sygnału.
Ale - kurwa - po huj jechali z Klerykowa 80 kilometrów na sygnale?
Niesłuszną linię ma nasza władza.
			
			
									
									
						Ponoć jakiś armatni nabój z pierwszej wojny, ale jeszcze muszę dopytać.
Najlepsze, że zięć sąsiadki wraz z pomagierami burzyli tę zawaloną kuźnię przez 3 dni, porządkowali, sprzątali, palili śmieci.
We środę po południu widzieliśmy radiowóz policyjny i szwędanie się mundurowych.
Potem jakiś samochód stał przez noc na wjeździe - ponoć ktoś czegoś pilnował.
A we czwartek rano nagle olaboga! - na sygnale przyjechał ten Jelcz... 10 minut, przywitali się, wzięli na pakę to coś, pożegnali się i odjechali - już bez sygnału.
Ale - kurwa - po huj jechali z Klerykowa 80 kilometrów na sygnale?
Niesłuszną linię ma nasza władza.
- 
				zdyboo
 
Re: Szmelcwageny i inne
Zależy jakie wezwanie dostali. Jak od zwykłych policjantów, to skąd oni mają wiedzieć czy zaraz jebnie czy jednak kolejne 100 lat jeszcze poleży. Wzywają PS, a PS na bombach zasuwa, bo a nuż jednak jebnie jak będą mieli postój w Macu.
				