Szmelcwageny i inne
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
No pewno. Tylko jeszcze jakaś winda potrzebna, żeby rezydentkę podnieść i faktycznie miejsce zrobić. Bo na drogę jej chyba nie będziesz wypychał?
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
W takich okolicznościach nawet Captur jest ładny.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Chociaż "BRUDAS". 
Dodano po 51 strzałach znikąd:
ps. Wojtek umi zrobić to lewą ręką od tyłu!

Dodano po 51 strzałach znikąd:
ps. Wojtek umi zrobić to lewą ręką od tyłu!

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
A nawet prawą od przodu.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Prawą od przodu to nawet gavin potrafi. Co rano 

Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38947
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Szmelcwageny i inne
Robi siusiu na singlusiu.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
I jeszcze nie spuszcza deski. Na wodę, znaczy.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Re: Szmelcwageny i inne
Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
- Jak zda pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie pan pracę.
Szef wezwał pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
- Kaziu, weź pana doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz panu doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy pan doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, pan doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że pan doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.
- Jak zda pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie pan pracę.
Szef wezwał pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
- Kaziu, weź pana doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz panu doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy pan doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, pan doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że pan doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.
- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Szmelcwageny i inne
Znałem inny, prawniczy:
- Dlaczego pan pobił tą szesnastolatkę na parkingu?
- Wysoki Sądzie. Jestem ginekologiem w tutejszym szpitalu. Tego dnia miałem 20 wziernikowań, osiem łyżeczkowań, pięć próbkowań... Wychodzę zjebany na parking, a ta podchodzi do mnie i mówi, że za 20 zł pokaże mi cipkę...
- Dlaczego pan pobił tą szesnastolatkę na parkingu?
- Wysoki Sądzie. Jestem ginekologiem w tutejszym szpitalu. Tego dnia miałem 20 wziernikowań, osiem łyżeczkowań, pięć próbkowań... Wychodzę zjebany na parking, a ta podchodzi do mnie i mówi, że za 20 zł pokaże mi cipkę...
Sowy nie są tym, czym się wydają...