Jako urodzona w Elblągu dodam, że niewielka depresja jest - przy ulicy Niskiej na przykład.JacekB pisze:Nie popadajmy w ekstremizm. Jeden wielki kanał to w Elblągu rzeczywiście jest, ale żeby mieć depresję, trzeba pojechać za miasto.
Things
- Gdama
 - Gdriada
 - Posty: 2371
 - Rejestracja: 11.2016
 - Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
 
Re: Things
- 
				puch24
 
Re: Things
Niektórzy to nie potrzebują Żuław do depresji - mają ją nawet na Gubałówce. 
			
			
									
									
						- wpk
 - wpkx
 - Posty: 39004
 - Rejestracja: 10.2016
 - Lokalizacja: Nad Wigołąbką
 - Kontakt:
 
Re: Things
Żuawi na Gubałówce?
			
			
									
									
						- Gdama
 - Gdriada
 - Posty: 2371
 - Rejestracja: 11.2016
 - Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
 
Re: Things
Żurawi na Żuławi? 
Nie dawać się! Depresji odpór dać stanowczy. Może witaminę D3 zapodać?
No i stwierdzić, że zawsze może być jeszcze gorzej, to po co się męczyć już teraz
			
			
									
									
						Nie dawać się! Depresji odpór dać stanowczy. Może witaminę D3 zapodać?
No i stwierdzić, że zawsze może być jeszcze gorzej, to po co się męczyć już teraz
- 
				nordenvind
 
Re: Things
na depresję w wersji skandynawskiej  słońce i piwo i marchewka

			
			
									
									
						
- 
				Ligo
 
Re: Things
To może antydepresyjna scenka rodzajowa?

			
			
									
									
						
- 
				JacekB
 
Re: Things
Ja w Malborku jestem urodzony, więc z depresjami dobrze obznajomiony na różne sposoby, już to z żuławskimi, już to z podstępnym krzyżactwem, które nam Konrad Mazowiecki tak lekkomyślnie ściągnął na staropolską pruską ziemię. 
 
Najlepszy sposób na depresję jest taki, żeby sobie kupić jakiś nowy obiektyw. Najlepiej postkrzyżacki.
 
Tak też dzisiaj uczyniłem, wykorzystując chwilowy przypływ gotowki. Sprawiłem se nufke-sztuke nieśmiganą Biogona 2,8/21 ZM za relatywnie psi piniondz. Cyfrowym.pl zalegał jeden egzemplarz na półce i sprzedali mi go za ca. 2/3 normalnej ceny. Od razu mi się humor poprawił.
Potem polazłem do lajkaszopu na Mysią, gdzie zaznajomiłem się organoleptycznie z działaniem postkrzyżackich lajkowych wizjerów. Oczywiście żadnego nie kupiłem, bo każdy kosztował więcej niż obiektyw. Ale trzeba myśleć pozytywnie. Czas spędziłem miło, a znajdę ruski wizjer na portalu akcyjnym za stówkę albo dwie. A jak nie znajdę, to będę kadrować na oko i się zobaczy. Jeżeli mi ogniskowa nie podejdzie lub się okaże, że jestem kompletna dupa i nie radzę sobie, to sprzedam bez straty.
 
A poza tym wiosna idzie, a na wiosnę kwiatki rosną.
 

			
			
									
									
						Najlepszy sposób na depresję jest taki, żeby sobie kupić jakiś nowy obiektyw. Najlepiej postkrzyżacki.
Tak też dzisiaj uczyniłem, wykorzystując chwilowy przypływ gotowki. Sprawiłem se nufke-sztuke nieśmiganą Biogona 2,8/21 ZM za relatywnie psi piniondz. Cyfrowym.pl zalegał jeden egzemplarz na półce i sprzedali mi go za ca. 2/3 normalnej ceny. Od razu mi się humor poprawił.
Potem polazłem do lajkaszopu na Mysią, gdzie zaznajomiłem się organoleptycznie z działaniem postkrzyżackich lajkowych wizjerów. Oczywiście żadnego nie kupiłem, bo każdy kosztował więcej niż obiektyw. Ale trzeba myśleć pozytywnie. Czas spędziłem miło, a znajdę ruski wizjer na portalu akcyjnym za stówkę albo dwie. A jak nie znajdę, to będę kadrować na oko i się zobaczy. Jeżeli mi ogniskowa nie podejdzie lub się okaże, że jestem kompletna dupa i nie radzę sobie, to sprzedam bez straty.
A poza tym wiosna idzie, a na wiosnę kwiatki rosną.

- 
				Ligo
 
Re: Things
Czekaj, pomału... To z tego Biogona jest?
			
			
									
									
						- Gdama
 - Gdriada
 - Posty: 2371
 - Rejestracja: 11.2016
 - Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
 
Re: Things
Gdzie takie kwiecie?
Ja ostatnio trafiam tylko na badyle

			
			
									
									
						Ja ostatnio trafiam tylko na badyle

- 
				Ligo
 
Re: Things
Ja nawet na badyle nie trafiłem.

			
			
									
									
						