
Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
A ja zaczynam pomału dostawać kurwicy piczy, bo ulubionym słówkiem tutejszych lekarzy jest "mañana" albo "mañana mañana". Mówią mi, że już-już mnie wypiszą, a potem mówią, że "jeszcze". 

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
chyba kupię
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
No i jajo kwadratowe. Decyzją wojewody cały szpital ma być opróżniony do wtorku, jest przekształcany w covidowy. Wszyscy pacjenci są albo wypisywani do domu, albo przenoszeni do innych szpitali.
Wg lekarza który to nam ogłosił sytuacja covidowa jest naprawdę tragiczna. Służba zdrowia już leży.
Wg lekarza który to nam ogłosił sytuacja covidowa jest naprawdę tragiczna. Służba zdrowia już leży.
- Gdama
- Gdriada
- Posty: 2371
- Rejestracja: 11.2016
- Lokalizacja: Gdańsk/Jantar
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Ciebie co czeka?
Niedobry to czas na chorowanie wszelakie i tułanie po niezdrowych placówkach :/
Niedobry to czas na chorowanie wszelakie i tułanie po niezdrowych placówkach :/
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
"Nie pytaj sie co sluzba zdrowia moze zrobic dla ciebie , tylko co ty mozesz zrobic dla sluzby zdrowia. "
Uciekaj!
Uciekaj!
- abishai
- Osia mówiła - Abiszabi
- Posty: 1521
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Swindon
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Krzywa zachorowań miała się wypłaszczyć, zapomnieli tylko wspomnieć że będzie pięknie płaska - w pionie.aisoglaM pisze:"Nie pytaj sie co sluzba zdrowia moze zrobic dla ciebie , tylko co ty mozesz zrobic dla sluzby zdrowia. "
Uciekaj!
Maćku, jak to tylko możliwe - uciekaj!
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Haaa dokladnie.abishai pisze: ↑09 paź 2020, 14:45Krzywa zachorowań miała się wypłaszczyć, zapomnieli tylko wspomnieć że będzie pięknie płaska - w pionie.aisoglaM pisze:"Nie pytaj sie co sluzba zdrowia moze zrobic dla ciebie , tylko co ty mozesz zrobic dla sluzby zdrowia. "
Uciekaj!
Maćku, jak to tylko możliwe - uciekaj!
Pinokio nie klamal pierwszy raz w zyciu.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Generalnie są trzy możliwości dla pacjentów:
1) ci, których można wypisać do domu - są wypisywani do domu (w tym ja)
2) ci, których nie można wypisać do domu - są przenoszeni do innych szpitali
3) ci, którzy są we w miarę dobrym stanie, ale mieli być operowani - mają do wyboru - albo iść do domu i szukać na własną rękę miejsca w innym szpitalu, albo zostaną - o ile to możliwe - przewiezieni bezpośrednio do innego szpitala.
W każdym razie - "ucieczka" nie jest moim wyborem. Zresztą i tak miałem być "na dniach" wypisany. Tyle, że moje leczenie nie jest zakończone - zostanę wypisany z drenem w plecach i workiem. No i pytanie, co dalej? Będę leczony przez telefon... Ciekawe, jak mi przez telefon wyjmą dren za kilka tygodni? Poza tym, jeśli za te kilka tygodni ten ropniak nie zlikwiduje się, trzeba będzie usunąć go operacyjnie. Gdzie? Niezależnie od chęci, nie mogę uciekać od służby zdrowia, a, niestety, wręcz przeciwnie - będę musiał być z nią w stałym kontakcie i powracać.
Więc ta sytuacja to spora komplikacja dla wszystkich.
1) ci, których można wypisać do domu - są wypisywani do domu (w tym ja)
2) ci, których nie można wypisać do domu - są przenoszeni do innych szpitali
3) ci, którzy są we w miarę dobrym stanie, ale mieli być operowani - mają do wyboru - albo iść do domu i szukać na własną rękę miejsca w innym szpitalu, albo zostaną - o ile to możliwe - przewiezieni bezpośrednio do innego szpitala.
W każdym razie - "ucieczka" nie jest moim wyborem. Zresztą i tak miałem być "na dniach" wypisany. Tyle, że moje leczenie nie jest zakończone - zostanę wypisany z drenem w plecach i workiem. No i pytanie, co dalej? Będę leczony przez telefon... Ciekawe, jak mi przez telefon wyjmą dren za kilka tygodni? Poza tym, jeśli za te kilka tygodni ten ropniak nie zlikwiduje się, trzeba będzie usunąć go operacyjnie. Gdzie? Niezależnie od chęci, nie mogę uciekać od służby zdrowia, a, niestety, wręcz przeciwnie - będę musiał być z nią w stałym kontakcie i powracać.
Więc ta sytuacja to spora komplikacja dla wszystkich.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
To, że onkologia się u nas zawinęła nie oznacza, że ludzie nie chorują na raka. Inne choroby też nie zrobią sobie wolnego na czas koronki. Wybór jest prostszy gdy nie masz wyboru i jak się musisz leczyć oraz masz taką możliwość to się lecz.