Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

off-duty
ODPOWIEDZ
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22931

Post autor: aisoglaM »

Wstydzam się te sprzęty do osuszania wypożyczać. Rozmawiać z obcymi i w ogóle. Na pewno będą zadawać tysiąc pytań na których nie znam odpowiedzi. I jak mam to przenieść w plecaku?
Mnie by wystarczyło zwykłe przepraszam. Taka postawa jest naprawdę zaskakująca, tym bardziej, że kiedyś moja Mam uratowała męża tej staruszki bo w wpadł we wstrząs anafilaktyczny. Ech.
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22932

Post autor: wpk »

aisoglaM pisze: 19 lis 2020, 18:30 Wstydzam się te sprzęty do osuszania wypożyczać. Rozmawiać z obcymi i w ogóle. Na pewno będą zadawać tysiąc pytań na których nie znam odpowiedzi.
To faktycznie problem.
Ale mam pomysł - może udaj się do... hmmm… Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie na przykład?
Słyszałem, że w takich instytucjach potrafią pracować całkiem fajne, miłe, empatyczne i uczynne osoby.
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22933

Post autor: aisoglaM »

Huheheuehahiahiahahihahahahahahaihaihaiha nie znam żadnych takich :D Ech, wyrwałeś mnie ze szlochu właśnie, bo obejrzałam recenzję filmu Tomasza Raczek "Życie przed sobą "
Awatar użytkownika
Owain
Nasz Czelnik
Posty: 14733
Rejestracja: 11.2016

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22934

Post autor: Owain »

Osuszacz przywozi pan i wywozi, wystawia fakturę za którą ubezpieczyciel oddaje. Jedyny ambaras, że trzeba założyć no i one sporo prądu ciągną, ale na to też jest sposób, bo na osuszaczach jest podany pobór, zrobisz zdjęcie i swojej taryfy to Ci tu chłopaki raz dwa przeliczą. A ubezpieczenie... ja do kredytu hipotecznego płacę chyba 150 zł rocznie a kiedyś jak mi się wzmak do kina domowego spalił to ubezpieczyciel zapłacił za nowy :D

Dodano po 15 minutach 20 strzałach znikąd:
https://agmak.pl/osuszanie-po-zalaniu-agmak/

https://www.olx.pl/uslugi-firmy/uslugi/ ... osuszaczy/

https://osuszanie.lublin.pl/

http://osuszaczelublin.eu/

http://osuszanie-centrum.pl/
Sowy nie są tym, czym się wydają...
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22935

Post autor: wpk »

Sam jesteś wzmak.
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22936

Post autor: aisoglaM »

Dzięki Owiś
tak to wygląda - myślicie, że koniecznie mus jest?
Obrazek
Awatar użytkownika
no_gravity_Carlos
Posty: 4510
Rejestracja: 06.2019

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22937

Post autor: no_gravity_Carlos »

wklesle, wypukle?;) Wupsika szkola

walcz Malgorzato!
aisoglaM

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22938

Post autor: aisoglaM »

Może wynajmę Męża na godziny (serio w Lublinie jest taka firma a la złota rączka) i on to ogarnie, łącznie z malowaniem hehe
Awatar użytkownika
wpk
wpkx
Posty: 38984
Rejestracja: 10.2016
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22939

Post autor: wpk »

Lepiej staruszka:

Staruszek do wszystkiego
Jest niezawodny w skutkach,
Staruszek do wszystkiego:
Do domu i ogródka,
Na zimę i na lato,
Do miasta i na wieś,
Staruszek za opłatą
Korzyści może nieść.
Staruszek czar,
Staruszek sznyt,
Staruszek dar
I szczyt.
Staruszek sen,
Staruszek port,
Staruszek tlen
I tort.
Oszczędzaj więc na niego,
Do niego szczerze dąż,
Staruszek do wszystkiego
Opatrznościowy mąż.
Ożenek lub zamęście
To ryzykowna dróżka,
Dlatego znajdziesz szczęście
Najłatwiej u staruszka.
W Rumparii księdze trzeciej
Powiada dobra wróżka,
Że nieraz zamiast dzieci
Jest dobrze mieć staruszka,
Jeśli staruszek ów
Jest czysty oraz zdrów.
Staruszek do wszystkiego
To niecodzienna gratka:
Do odgarniania śniegu,
Do podlewania kwiatka,
Do zupy nastawienia,
Do zabawiania pań,
Do wyfroterowania
I do wymiany zdań.
Staruszek czyn,
Staruszek zysk,
Staruszek klin
I błysk.
Staruszek brat,
Staruszek dłoń,
Staruszek kwiat
I woń.
On da ci, czego nie da
Z kimkolwiek innym traf,
Więc zastaw coś lub sprzedaj
Staruszka sobie spraw!
zdyboo

Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...

#22940

Post autor: zdyboo »

Lata toczyłem boje ze spółdzielnią mieszkaniową, aby dach należycie uszczelnili, zrobili drożny odpływ, którego zasrane gołębie nie będą co rusz zapychały. Były czasy, gdzie każda większa ulewa oznaczała zalany sufit. Jak zalało na początku jesieni, to z malowaniem czekało się do wiosny, bo nie było sensu nawet malować. Raz nawet miałem basen na dachu, bo odpływ niedrożny.
Mogę się uznać za weterana walki z zalanym sufitem, przemarzniętą ścianą komina wentylacyjnego i innych wielkopłytowych atrakcji znanych pewnie każdemu mieszkańcowi ostatniego piętra. Nigdy nie osuszałem zalanych sufitów, kiedyś nie było łatwego dostępu do takiej technologii, a jak się zrobiła, to wygrałem ze spółdzielnią i dach jest szczelny, komin ocieplony. Odpływy i kominy osłonięte siatką, żeby zasrane gołębie nie wlatywały i od dobrych kilku lat jest spokój.
Jedno jest pewne, plam po zalaniu nie wystarczy zamalować zwykłą farbą. Tu jest potrzebny specjalny podkład kryjący i dopiero farba. I do malowania oczywiście całość, nie tylko zalanie. Choć i tak będzie widać gdzie zostało zalane, choćby przez inną fakturę tynku.
ODPOWIEDZ