Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Cały czas byłem w domu.
Jako oddychający samodzielnie nie kwalifikowałem się do pomocy szpitalnej.
I wcale tam się nie pchałem.
Dodano po 9 minutach 53 strzałach znikąd:
Czytam, że w UK jako jednego z pierwszych zaszepiono Williama Shakespeara.
W Rosji to pewnie zaszepią Puszkina.
Jako oddychający samodzielnie nie kwalifikowałem się do pomocy szpitalnej.
I wcale tam się nie pchałem.
Dodano po 9 minutach 53 strzałach znikąd:
Czytam, że w UK jako jednego z pierwszych zaszepiono Williama Shakespeara.
W Rosji to pewnie zaszepią Puszkina.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Prędzej Iwana Groznego...
- vid3
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Z miejskich opowieści....
Pewna nauczycielka poczuła się niepewnie i mając objawy została poddana testowi.
Test wyszedł pozytywny.
W konsekwencji 10 dni izolacji.
Choroba przeszła skompoobjawowa bez komplikacji.
Po okresie izolacji poddała się ponownemu testowi. Test wyszedł pozytywny.
Pokornie spędziła kolejne 10 dni w izolacji.
Po całym tym okresie choroby i po powrocie do 100% zdrowia osoba ta postanowiła oddać osocze.
Wtedy okazało się, że nie posiada przeciwciał.
Czyli, że kowida nie przeszła.
Pewna nauczycielka poczuła się niepewnie i mając objawy została poddana testowi.
Test wyszedł pozytywny.
W konsekwencji 10 dni izolacji.
Choroba przeszła skompoobjawowa bez komplikacji.
Po okresie izolacji poddała się ponownemu testowi. Test wyszedł pozytywny.
Pokornie spędziła kolejne 10 dni w izolacji.
Po całym tym okresie choroby i po powrocie do 100% zdrowia osoba ta postanowiła oddać osocze.
Wtedy okazało się, że nie posiada przeciwciał.
Czyli, że kowida nie przeszła.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Bo są testy i testy.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Niektórzy już tak mają, że nie wytwarzają przeciwciał. W sumie też chciałem się dowiedzieć czy mogę oddać osocze, ale jedyne co się dowiedziałem to, że wykonałem nie ten test co trzeba, że muszę jeszcze odczekać oraz, że zadzwonią jakby co bo jeszcze raz trzeba przetestować. Pewnie lepiej byłoby gdybym sam jeszcze raz poszedł na test za własne pieniążki, wszystko za nich załatwił, pobrał sobie osocze a na koniec kupił sobie te 8 tabliczek czekolady.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
… i poleciał do Hondurasu, czy gdzie tam chciałeś.
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Jak już nie latam ino śmigam (noje das autem). O, przypomniało mi się, że dziś mnie KLM napisał, że przelewają pieniążki za nieodbyty lot. I nawet stówkę zarobię, bo różnica kursów. Po 8 miesiącach maili, telefonów i gołębi pocztowych. Unijne standardy. A mój kolega z jakiejś tureckiej firmy krzak co to ma dwa samoloty na krzyż, po miesiącu dostał całą kwotę bez gadania.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38953
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Kolejny, cholerny/psioniczny dzień...
Czekamy zatem na odwiedziny vel inspekcję, bo kieleckie, jakie cudne, gdzie jest taki drugi kraj...