Właśnie obejrzał-żem/polecam

[aisoglaM]

Ja tez mieszczuch. Na pewno nie chciałabym mieszkać w domu. O wszystko się martwić. Nieeeee.nieee.. przecież na trzecie mam kataklizm.
U mmie jest doskonala wentylacja. W łazience czuję co gotuje sąsiadka z parteru (mieszkam na drugim).
Tak, tylko narzekam z polusmiechem.

[sorevell]

U mnie, na nowym osiedlu, w nowoczesnych blokach, mój z 2013 r., mieszkają straszni studenci, najczęściej poruszający się rdzewiejącymi drypami o numerach zaczynających się od RPZ, RJA, RJS, RPR, LBL (ci najgorsi). Mamy wymuszoną wentylację*1 z wiatrakami*2 na dachach, co niestety nieźle kosztuje. No ale do tego jest taka specjalna klapka w oknach*3, że jednak powietrze ma do mieszkania wchodzić. Ale studenty skręcają grzejniki, siedzą w swetrach a u mnie na siódmym podciśnienie się takie robi, że wysysa uszczelki spod drzwi i wyje wentylacją, bo wiatrak całe powietrze zasysa przez moje szparki. Ale to te same studenty, co śmieci wstawiają do windy bo im się chodzić nie chce. Tak to już jest z mieszczanami w pierwszym pokoleniu.

Z polskiego na nasze:
*1 wentylację mechaniczną
*2 wentylatorami
*3 nawietrzak lub nawiewnik

Niestety wentylacja mechaniczna nie sprawdza się, jeżeli w danym pionie mieszkań obsługiwanym przez ten sam kanał wentylacyjny mieszka choćby jeden badziewiak.

[zdyboo]

*3 nawietrzak lub nawiewnik

Lufcik.
A propos nazewnictwa. W polskich normach dotyczących sprzętu elektrycznego nie stosuje się słów włącznik lub wyłącznik. Zastąpiono je jednym słowem łącznik. Ma to swoją logikę, bo łącznik może być otwarty, a może być zamknięty. Natomiast wyłączanie czegoś włącznikiem już logiczne nie jest. To jak do zamknięcia Windowsa trzeba było kiedyś kliknąć w przycisk "Start". Miałem srogą rozkminę czy używać słowa łącznik w znaczeniu włącznik lub wyłącznik przy pisaniu instrukcji. Zdecydowałem się jednak nie używać, bo inny punkt normy o pisaniu instrukcji stanowi, że ma być pisana językiem zrozumiałym dla odbiorcy do którego jest skierowana. Co prawda jak zaczynałem pisać instrukcje to jeszcze nawet w Unii Europejskiej nie byliśmy. Kasa nie płynęła szeroką rzeką i drogi mieliśmy takie jak Gierek wybudował, i wtedy się nie kojarzyło. Teraz jak słyszę łącznik, to pierwsze co pomyślę, autostradowy.
W urządzeniach, które mają jeden przycisk używam słowa włącznik i nielogicznej frazy wyłączania nim. Wyszedłem z założenia, że urządzenie kupuje się głównie, po to, aby działało, zatem jego włączenie jest najważniejszą funkcją. Wyłączenie, oznacza koniec pracy, a początek smutku i tęsknoty za momentem ponownego uruchomienia.

[wpk]

Poemat prozą?

[aisoglaM]

Początek smutku i tęsknoty...Zdybson nawet jak o łącznikach jakiś mówi to jak za przeproszeniem, literat

[zdyboo]

Jakichś, jakichś, nie jakiś, droga Pani.

[aisoglaM]

Oj, zgubilam ch
Pardonsik

[Owain]

Włancznik/wyłancznik.

[wpk]

Właśnie.

[zdyboo]

Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał pisać w ten sposób.