wpk pisze: ↑22 gru 2020, 19:40
puch24 pisze: ↑22 gru 2020, 19:32
Tzn. ja mam takie sprawy w dupie, ale moja landlady już niezupełnie, a ja tymczasem cierpię i ledwie się ruszam (dosłownie), bo któryś z sąsiadów nie kupił dziecku rowerka.
I to dziecko wpierdol Ci za to spuściło?
Nie.
Jaś chciał dostać rowerek. Poszedł do babci:
- Babciu, kup mi rowerek!
- Nie kupię ci rowerka, niegrzeczny jesteś, źle się zachowujesz, źle się uczysz, a poza tym mam małą emeryturę i nie mam pieniędzy. Nie kupię ci rowerka
Wieczorem Jasio zmawia paciorek i mówi:
- I, Panie Boże, żeby babcię pokręciło!
Nazajutrz - babcia pokręcona.
No to Jasio uderza do mamy:
- Mamo, kup mi rowerek!
- Och, Jasiu, nie zasłużyłeś, niegrzeczny jesteś, nie uczysz się, a poza tym małą pensję, i nie kupię ci rowerka.
No to wieczorem Jasio przy paciorku:
- I Panie Boże, żeby mamusię pokręciło.
Nazajutrz - mamusia pokręcona.
No to Jaś uderza do tatusia:
- Tato, kup mi rowerek!
- Oj, smarkaczu, w głowie ci się przewraca, niegrzeczny jesteś, nie uczysz się, i jeszcze ci się rowerka zachciewa? Mowy nie ma!
No to Jasio wieczorem przy paciorku:
- I, Panie Boże, żeby tatusia pokręciło.
Nazajutrz rano tatuś wraca ze sklepu z mlekiem i bułkami, i od progu krzyczy:
- Słuchajcie, to jakaś epidemia, sąsiada też pokręciło!