Szklana ściółka.
Takie sobie drzewko rośnie w pobliżu mojego bloku. Nagle zaczęła przy nim na potęgę wyrastać szklana ściółka. Myślę, że ma to pewien związek z toczącą się obok "termomodernizacją" przychodni zdrowia, realizowaną przez panów, którzy 95% komunikacji załatwiają jednym rzeczownikiem rodzaju żeńskiego, jednym rzeczownikiem rodzaju męskiego, i jednym uniwersalnym czasownikiem. Szybki wzrost szklanej ściółki pozostaje w jakimś związku z bliskością sklepu Żabka oraz wyspecjalizowanego sklepu, zajmującego się sprzedażą tylko takiej ściółki.
Jak ja lubię taką przaśną Polskę!
Dżentelmeni opisani powyżej są kulturalni, ponieważ odpadki wyrzucają w jedno miejsce. Gdyby stał tam kosz, albo w innym miejscu w zasięgu wzroku, zapewne nawet po pijaku trafialiby do niego.