Stream of consciousness

[von Boroszlo]

Duszki i flary

[zdyboo]

Tomku z Grynbergu w zasadzie jak zniknąłeś z tego skrawka sieci, który ogarniam to myślałem, że wyjechałeś. Zgodnie z ambitnymi planami jakie snułeś. Zwłaszcza, że wtedy mieszkaliście tak raczej małozobowiązująco i własny kwadrat Was nie trzymał. Nawet wczoraj jak pisałeś, że się wybierasz do Drezna, to obstawiałem, że gdzieś w rzeszy sobie żyjecie, bo podobno teraz: "No one simply walk into Deutchland". Skoro nadal my som somsiady, to nadrobimy, choć pewnie znowu na mieście.

[von Boroszlo]

Cześć Tomek!
Niestały jestem, wyjeżdżam od czasu do czasu ale wracam.
Do Drezna dojechać można bez problemu, byle nie transportem publicznym bo wtedy po powrocie kwarantanna.
Nadrabiajmy!

[sorevell]

#otwieramy Academus?

[zdyboo]

Jasne, wbijasz?

[sorevell]

Dziękuję, ale najpierw muszę Młodą komuś ożenić, a dziadkowie po drugiej dawce będą pod koniec lutego. W sumie teraz do Wrocka blisko - ostatnio, czyli półtora roku temu, wyrobiłem się poniżej trzech godzin.

[zdyboo]

Spoko, moi rodzice będą po drugiej w drugiej połowie marca. Myślę, że knajpy i tak oficjalnie w kwietniu najwcześniej otworzą. Na razie Academus tylko na wynos.
Myślę, że jeszcze Jasia trzeba będzie ściągnąć.

[wpk]

Wędrowniczka.

[von Boroszlo]

Albo jakąś leśniczówkę zdala od sanepidu nająć.

[wpk]

We Woli Filipowskiej.