Właśnie obejrzał-żem/polecam
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Mówiłam...T wszystko wie.
Jak się nie slucham i szukam na wlasna rękę to wychodzi taki Hush bleh.
Jak się nie slucham i szukam na wlasna rękę to wychodzi taki Hush bleh.
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
A niech sobie bracia Kon będą genialni, ale to syf straszny.
- von Boroszlo
- Posty: 1239
- Rejestracja: 09.2019
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Game over.wpk pisze:Już tak. 5 literatek stanowi piarżysko.
A 5 piarżysk to?
Gundrum von Grynberg
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Nie syf i bzdura tylko moja opinia. Dla mnie Netflix to miejsce gdzie nie ma nic ciekawego a piszac nic mam na myśli to, że czasami się coś trafia, ale ogólnie zdecydowana większość to prawdziwy śmietnik i bezsensowna strata czasu
Oprócz Brata o którego pytają gdzie jest, kilku klasyków, kilku dokumentów, kilku seriali, które są ciekawe, kilku animacji, kilku koncertowych i kilku szortów.

- vid3
- Posty: 8695
- Rejestracja: 07.2017
- Lokalizacja: Miasto robotnicze
- Kontakt:
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Cóż koledzy w takim razie pozostaje zlikwidować subskrypcję i się nie męczyć. Ja, owszem uważam, że tam jest sporo produkcji, które mnie nie interesują, ale równie sporo takich, które mi uprzyjemniają czas. Zwykle w weekend bez trudu znajduję coś do obejrzenia.
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Nie mam subskrypcji, Anka płaci, bo twierdzi, że szlifuje na tym swój angielski
Sobie trochę żartuję, ale prawdą jest, że mnie ciężko znaleźć tam coś zajmującego. Klasyki pomijam choć czasem oglądam. Ale szukam, nie poddaje się.
Perełka
Tzn. ciężko coś takiego polecać, ale dobrze się przy tym bawiłem. I nawet dwójeczka jest 

Perełka


- Owain
- Nasz Czelnik
- Posty: 14733
- Rejestracja: 11.2016
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Dla mnie kuriozum to seriale. Zazwyczaj mają znacznie podbite oceny na portalach filmoznawczych, nawet jak gówniane. Nie wiem, uważam, że dobry film warto zobaczyć, ale serial to już czasem strata czasu, zwłaszcza jak ma pierdylion sezonów. Nie wiem czy tylko ja to widzę, ale w wielu z nich aż bije w oczy socjotechniką, żeby się wciągnąć, żeby łaknąć kolejnych odcinków, czy on ja pocałuje w tym? Kiedy wreszcie pokaże się potwór? Kiedy go wreszcie aresztują? I takie falowanie, granie emocjami, które jest pierwotne wobec prezentowanej opowieści. Z seriali to ja tylko cenię stare "Twin Peaks", starego "Robina Hooda", "Przystanek Alaska", "Cudowne Lata". Z perełek z ostatnich lat tylko "Fargo", wszystkie trzy sezony świetne. Oglądałem niby tego "Dr House'a", "Boardwalk Empire", jakichś Suitsów, pewnie jeszcze coś, do czego żona przymuszała. Ale generalnie kicha. Owszem, zdarza się coś fajnego na Netflixie czy HBO, ale głównie lubię powtarzać klasyki. Nie rozumiem fenomenu "Breaking Bad". Choć samego Cranstona lubię, to kilka odcinków które oglądnąłem w ogóle mnie nie wciągnęło, generalnie uważam cały pomysł na serial jako jakiś dęty. Aha, no i oczywiście jeszcze "From The Earth To The Moon" supcio, ale to dla fanów tylko chyba.
Sowy nie są tym, czym się wydają...
- wpk
- wpkx
- Posty: 38945
- Rejestracja: 10.2016
- Lokalizacja: Nad Wigołąbką
- Kontakt:
Re: Właśnie obejrzał-żem/polecam
Creepa żem chyba kiedyś widział żem - wg mnie lepszy od tych Konów.